Z ususzonych :mniam: Mam tez rydze moge zrobic w smietanie .A co :gotuje:

Z ususzonych :mniam: Mam tez rydze moge zrobic w smietanie .A co :gotuje:
Lubisz człowieka podrażnić :smiech: Przed wyjazdem kupowałam rydze, niestety. Bo w lesie nie znalazłam.
Pierwszy raz zbieralam tylko male .Taki byl wybor .A zdrowe byly jak na rydze przystało.
Ja nie .Moja siostra kisi .Jadlam, mnie nie smakuja .
Ja nie jadłam. Nie mam możliwości ukiszenia, bo jak kupię to zjem :mniam:
Ja lubie takie z suchej patelni , posypane tylko sola . Powinny byc cale wtedy sok z nich nie ucieka .
I do tego macana !
Ja lubie takie z suchej patelni , posypane tylko sola . Powinny byc cale wtedy sok z nich nie ucieka .
Oj,ślinotoku dostałam :-)
Dawno, dawno temu, jeździłam do dziadków na wieś i jadłam takie rydze, tyle że nie na suchej patelni ,a bezpośrednio na płycie kuchennej ,takiej z fajerkami ,pod którymi ogień buzował ,pieczone. Do dzisiaj pamiętam jak smakowały :mniam:
Dzisiaj zupa z suszonymi grzybami . ( grzyby zamoczone wczoraj wieczorem )
Na masełku w garnku, w którym gotuję zupę smażę cebulkę, 2-3 listki laurowe, kilka ziarenek ziela angielskiego i marchewkę . Jak już sie cebula przysmaży na złoto a listki i ziele wydadzą zapach zalewam to wodą, dodaję ziemniaki w kostkę pokrojone i jakąś kostkę miesną ( np. małe żeberko ) . Grzyby kroję w kostkę i smażę na patelni i pod koniec gotowania wkładam do gotującej sie zupy . Na talerzu, kleks śmietany i sporo zielonej pietruszki . Już nie będę pisała jak smakuje:mniam: . Aha, sól i pieprz do smaku .
Dziś ciekawy zestaw...hmm...Steakhouse Pfanne z filecikami z piersi kurczaka, do tego sałatka