Hahaha,telepatia?
Też myślałam o risotto, ale szalotek i parmezanu nie mam.
Zaopatrzenie uzupełnię, jeszcze zielone szparagi kupię, wina białego tutaj zapas taki mamy,że nie damy rady z babcią piwniczki opróżnić :-)
Jutro ,albo w niedzielę zaserwuję.
Robiliście z zielonymi szparagami?
Jeśli nie, to spróbujcie, mogą też być białe, ale są mniej intensywne w smaku .
Takie risotto to po prostu nic,tylko jeść, jeść i jeść.
Najlepiej białym winkiem popijać :gotuje: