jestem wykończona fizycznie . Pogoda nie dla mnie, nie lubię takich temperatur a tu qrna dzień po dniu mam w planie wycieczki . Dzisiaj dopiero o 16-tej wrócilismy do domu .O 10-tej do lekarza z moim podopiecznym potem zwiedzanie miasta, lody,kawa, spacer i dentka

jestem . Czekalismy u neurologa i słyszałam jak pani w rejestracji przyjmowała zgłoszenia do tegoż lekarza . Podawała daty 10.09.19 , 11.09.19 to nie tak jak u nas za dwa lata, a w najlepszym przypadku za rok . Pielegniaraka wychodziła z gabinetu i prosiła pacjentów po nazwisku . My jako naród porypani jestesmy, przykład RODO . Nie chcę być wywoływana jakimis pseudonimami, zatracilismy się zupełnie . Jutro też wycieczka, zabiorę aparat i zrobię parę zdjęć . dzisiaj nic nie trzasnełam, telefon mi padł a aparatu nie wziełam . W życiu warszawki, nie spodziewałam się, że mnie nie prcownika tego heimu potraktują w taki sposób . Jestem zaskoczona . Te wycieczki organizowane sa specjalnie dla mnie i to jakim kosztem .Na juto jest zamówiony kierowca, który pojedzie małym autem a my tzn. reszta busem . Mój podopieczny nie wsiada narazie do busa, nie mozna go wsadzić , więc pojedzie SKODA .