Jak minął dzień 4

07 czerwca 2019 20:32 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Albo mi dziś słońce tak w makówkę dało albo co bo  za pierona nie rozumiem o co Ci chodzi:smiech2:normalnie padłam na glebę :smiech3:

Maz w pakiecie , do pdp , sporo pomaga , ale menda meczy caly dzien, we wtorek idzie do szpitala , potem na uflop , zostajemy same , oszczednie zyjemy sobie , od puszki do puszki 
07 czerwca 2019 20:34 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

... i w końcu wyląduję u... urologa:smiech3: z powodu braku wapna w... tym onym:nerwowy::zawstydzony::smiech3:

Mam już swoje lata jednak całe życie się człowiek uczyPewne części ciała po mojemu powinny być jak kamień nie jak WAPNO  
07 czerwca 2019 20:39 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Maz w pakiecie , do pdp , sporo pomaga , ale menda meczy caly dzien, we wtorek idzie do szpitala , potem na uflop , zostajemy same , oszczednie zyjemy sobie , od puszki do puszki :-)

No teraz kapłan ale uwierz mi tak się dawno nie uśmiałam aż się popłakałam ,+ to co Luke uwalił  
08 czerwca 2019 07:13 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Dzisiaj 4,5 h wloczehi po okolicy:tanczy:, pieszko , maz pdp ma rower , fajny Pegasus , ale nie uzycza:strach na wroble:, go juz moj aktualnie drugi maz , w promocji, stwierdzam ze taki maz to vorsxy od zony w promocji . Oszczednosc to ich drugie imie

Tak niech stoi i rdzewieje. Oni wszyscy myślą, że zabiorą ze sobą wszystko. Niemcy to sknery, że z gówna by bat ukręcili....ach szkoda gadać. Ja w swojej agencji poruszałam temat, że rodzina daje mało kasy na wyżywienie. I co? Dostałam taka odpowiedź, że i tak to są duże pieniądze i czego ja się czepiam. 
08 czerwca 2019 07:45 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Dzisiaj 4,5 h wloczehi po okolicy:tanczy:, pieszko , maz pdp ma rower , fajny Pegasus , ale nie uzycza:strach na wroble:, go juz moj aktualnie drugi maz , w promocji, stwierdzam ze taki maz to vorsxy od zony w promocji . Oszczednosc to ich drugie imie

Taki zwyczaj ma . Chyba zna nasze przysłowie " Dobry zwyczaj nie pozyczaj " . Ja natomiast mam kręćka w temacie mojego pióra , nikt nigdy nim nie pisał, nie pozyczę i już . Gazetę tez czytam pierwsza ( tak jakby jej ubyło, gdy ktos przeczyta przede mną ) . 
08 czerwca 2019 07:55 / 5 osobom podoba się ten post
Czas na mnie . Mam plany na dzisiejszy dzień, a wyjdzie pewnie jak zwykle  Jadę do miasta po owoce. 
Truskafki 6-9 zł/kg
Czeresnie  9 zł/kg
Agrest 11 zł/kg 
08 czerwca 2019 07:59 / 5 osobom podoba się ten post
A ja wczoraj pomschalam szmata i mopem i odkurzaczem. Dziś obiad z tego co tam zamrożone i tyle. Przecież sobota. I nam nadzieję na piękne słońce. A mój dzień będzie wyglądał tak. 
08 czerwca 2019 12:52 / 3 osobom podoba się ten post
Ostatnia sobota przed wyjazdem,ale nie mam jeszcze Reisefiber 
Już po obiedzie, Pdp już w łóżku na poobiedniej drzemce, a ja tylko kuchnię po gotowaniu i jedzeniu ogarnę, siebie też ogarnę i ostatnie wychodne. 
Tak się objadłyśmy obie, że też muszę chwilę odsapnąć. 
Pogoda nie plażowa, trochę słońca, trochę chmur i ciepły wiatr.
Na szwendanie się w sam raz. Ostatni spacer ,przed wyjazdem ,nad Renem zaliczę, pewnie gdzieś na kawę przycupnę,a może na aromatyczną herbatę w ładnej filiżance do Tee Haus zajrzę. Są w samym centrum dwie bardzo fajne herbaciarnie, szczególnie jedna bardzo klimatyczna, w starej kamienicy ,na dole sklep ,a na piętrze można degustować .Zawsze mam dylemat, którą wybrać, trochę trwa, nim przeczytam, jakie indegrencje pod wyszukanymi nazwami się kryją 
Mam w niej nawet ulubione miejsce, przy oknie z widokiem na uliczki i kamienice, gdzie zawsze przemieszcza się kolorowy tłum ludzi. 
Niestety,to nie tylko mój ulubiony stolik, rzadko jest wolny. 
Zła jestem na siebie, bo nie opanowałam dobrze zamieszczania zdjęć, a mój aparat robi wszystkie w MB ,i nawet jak max zmniejszę,to i tak są za duże .Szkoda, bo z przyjemnością pokazałabym Wam urocze zakątki. Nic to,w domu się poduczę ,taki mam przynajmniej zamiar.
Miłego popołudnia wszystkim,czy na przerwie, czy w pracy,czy w domu
08 czerwca 2019 13:24 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Tak niech stoi i rdzewieje. Oni wszyscy myślą, że zabiorą ze sobą wszystko. Niemcy to sknery, że z gówna by bat ukręcili....ach szkoda gadać. Ja w swojej agencji poruszałam temat, że rodzina daje mało kasy na wyżywienie. I co? Dostałam taka odpowiedź, że i tak to są duże pieniądze i czego ja się czepiam. 

Może czas na zmianę agencji? Gdyby mi ktoś tak odpowiedział, to byłby to mój  ostatni pobyt z tej agencji. I spytałbym się, czy znają te panie pojęcie tzw. minimum żywieniowego i odesłałbym je do prawodawstwa niemieckiego, niech szukają
08 czerwca 2019 15:05 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Może czas na zmianę agencji? Gdyby mi ktoś tak odpowiedział, to byłby to mój  ostatni pobyt z tej agencji. I spytałbym się, czy znają te panie pojęcie tzw. minimum żywieniowego i odesłałbym je do prawodawstwa niemieckiego, niech szukają:-)

Właśnie głęboko się zastanawiam nad zmianą agencji. I chyba to są moje ostatnie pidrygi z tą firmą. Olewka całkowita. Może jakieś podpowiedzi! 
08 czerwca 2019 15:09 / 3 osobom podoba się ten post
To moje plany na dziś :D 
08 czerwca 2019 15:32 / 1 osobie podoba się ten post
Dusia1978

Właśnie głęboko się zastanawiam nad zmianą agencji. I chyba to są moje ostatnie pidrygi z tą firmą. Olewka całkowita. Może jakieś podpowiedzi! 

W profilu mam adres e-mail
08 czerwca 2019 15:40 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

W profilu mam adres e-mail:-)

dzięki. 
08 czerwca 2019 16:47 / 4 osobom podoba się ten post
Dziś pożegnałyśmy kolejną koleżankę, która wyjeżdża. Dużo czasu z nią spędzałam. Jest już pewnie druga, ale z nią i jej sąsiadką (z Polski) tak często pewnie nie będę się widywać. Raczej już tu nie wróci, szuka sobie innego miejsca- nie dziwię się, bo łatwo nie ma.
Z kolei druga skarżyła się na pdp., który jej propozycje dawał. Śmiałyśmy się strasznie, w taki sposób nam to opowiadała- choć sama w sobie sytuacja mało zabawna. Boryka się z problemem kilka dni już, ale do córki nic nie powie, bo twierdzi, że jej nie uwierzą. Kolejna, która narzeka na tego faceta, ale poprzednia (fajna dziewczyna) nie wraca tu, a ta kolejny raz tu jest- ale teraz się pogorszyło. To pewnie kolejne tygodnie będą pod hasłem- "jaki on okropny". Ale żeby jakoś stanowczo zadziałać- to już nie. Dlatego raczej ograniczę spotkania z nimi- ciągłe narzekania bez konkretnych działań nie poprawiają humoru. Dobrze, że można po prostu wsiąść na rower i- godzinę w jednym kierunku, godzinę z powrotem- to bardziej relaksuje....
08 czerwca 2019 17:40 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

W profilu mam adres e-mail:-)

Niestety masz ukryty profil.