Jak minął dzień 5

25 października 2019 16:53 / 4 osobom podoba się ten post
25 października 2019 17:00 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

:radosc1::spacer z psem::telefon1:

Zmniejsz troche fotkę wstawiając w awatar . Qrcze przyglądam się i przyglądam .
25 października 2019 17:04 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

:radosc1::spacer z psem::telefon1:

Masz psa?
25 października 2019 17:06 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Masz psa?:-)

Śnieżkę, na pieskach i kotkach jest
25 października 2019 17:09 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

Śnieżkę, na pieskach i kotkach jest :-)

No przecież że tak, zdjęcie wklejales kiedyś, kurde sklerozę mam, sorry 
25 października 2019 17:40 / 5 osobom podoba się ten post
Mija w podróży. Dojeżdżamy do Bełchatowa. Jeszcze szarówka za oknem. Przysnelo mi się trochę. Teraz srajfon w dłoni.  Spokojnego wieczoru dla Was. A że weekend się zaczął to 
25 października 2019 17:53 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

A ja ostatnią otwierałam. Nikt mnie nie wprowadzał, ale babcia choć wiekowa bardzo, to kumata i wie czego chce, a czego nie. Ma swoje zwyczaje i upodobania, więc tak,jak mówi Mleczko, nie starałam się zmieniać jej spojrzenia na wiele spraw, ani przekonywać, że tak jak ja myślę, jest na pewno lepiej. To,co miało być tak, jak sobie życzyła, tak pozostało, tam gdzie dała mi wolną rękę, robiłam po swojemu. Po miesiącu i tak prawie 90c% było po mojemu :-),chociaż babcia przekonana jest święcie, że wszystko jest tak,jak ona zarządzi :-)
Zmienniczkę zapoznałam z domem, okolicą, sklepami w pobliżu . Przygotowałam obiad na następny dzień, zrobiłam podstawowe zakupy, bo przecież nie wiedziałem, co ona lubi, żeby zapełnić lodówkę. Dom sprzątnięty, zapas chemi, wyprane, wyprasowane, żeby nie musiała od razu na mopie i ze szmatą w ręce latać, a resztę, powiedziałam, niech uzgadnia z babcią. Nie musi przecież być tak, jak ja robię,jedynie rzeczy dla babci "święte ",mają takimi pozostać. I tu też przyznam rację Mleczko, w jednych sprawach ja bylam lepsza, w innych zmienniczka, więc "wymieniłyśmy się " tymi lepszymi, żeby Pdp była zadowolona, a nam było lżej czy przyjemniej. 
 

Wypisz, wymaluj, tak jak ja 
25 października 2019 18:10 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Konwalijko miła, ja opisałam sztelę, którą otwierałam. 
Kiedy sama kogoś zmienialam, najczęściej albo miałyśmy czas ze stałą zmienniczką na przekazanie, albo rozmawiałyśmy wcześniej telefonicznie. Kiedyś ja byłam tą stałą, a inne ciągle się zmieniały. Babcia była trudna ,wymagająca, wręcz apodyktyczna. Pisałam kiedyś o niej. Wtedy też zostawiłam kartki  po niemiecku, bo raz przyjechała Węgierka, raz Ukrainka, więc szczegółowa rozpiska była im bardzo przydatna o czym same mi mówiły. Tam musiało być wszystko dokladnie wg planu, babcia uzupełniała jeszcze moją rozpiskę swoimi uwagami. 
A że dyplomacja(:-)) jest ważna ,niejedna z nas się pewnie o tym przekonała. Ja tam jeździłam przez 1,5 roku, więc już za drugim pobytem, coraz więcej spraw przebiegało wg mojego planu. Ważne, że Pdp tego nie zauważała, a zmiany wprowadzane powoli, po przedyskutowaniu akceptowała. Od czasu do czasu trzeba było stwarzać pozory, że wszystko od niej zależy :-)
No ale jest to możliwie, kiedy wraca się w to samo miejsce. To są też tylko i wyłącznie moje spostrzeżenia i moje doświadczenia,a czy dobre? Nie wiem jak dla innych, dla mnie tak 

Ja dalej nie wiem jak mogę komus pomóc przy zmianie , że co ? przekażę co robiłam ? a moze podopieczna będzie od nowej opiekunki wymagała czegos innego niż ode mnie ? i będzie, że zmienniczkę w błąd wprowadziłam . Dyplomacja to ważna cecha opiekunki . Wiesz Gusia29 nigdy nie wprowadzam zmian nawet podstepnie . Zostawiam miejsce w takim stanie jak zastałam . Ja tez nie lubie jak ktos mi nowe porządki w moim domu zaprowadza . To mój dom i ma być tak jak ja sobie urządziłam . 
 
Co ja mogę w obcym domu wprowadzic nowego . Nic, bo wreszcie podopieczna dostanie kociokwiku  jak kazda opiekunka będzie po swojemu reorganizowała jej dom .
25 października 2019 18:31 / 5 osobom podoba się ten post
Mleczko

Ja dalej nie wiem jak mogę komus pomóc przy zmianie , że co ? przekażę co robiłam ? a moze podopieczna będzie od nowej opiekunki wymagała czegos innego niż ode mnie ? i będzie, że zmienniczkę w błąd wprowadziłam . Dyplomacja to ważna cecha opiekunki . Wiesz Gusia29 nigdy nie wprowadzam zmian nawet podstepnie . Zostawiam miejsce w takim stanie jak zastałam . Ja tez nie lubie jak ktos mi nowe porządki w moim domu zaprowadza . To mój dom i ma być tak jak ja sobie urządziłam . 
 
Co ja mogę w obcym domu wprowadzic nowego . Nic, bo wreszcie podopieczna dostanie kociokwiku :-) jak kazda opiekunka będzie po swojemu reorganizowała jej dom .

Już mi się nie chce tego tematu drążyć... pytanie do Ciebie czy zmieniała Cię kiedyś dziewczyna zupełna świeżynka bez doświadczenia w De i ze słabym językiem?A teraz odpowiedź na Twoje drugie pytanie tu nie chodzi o przekazanie co Ty robiłaś tylko co jest do zrobienia ,jakie są zwyczaje w danym domu  żeby taka ,,nowa"miała jakieś pojęcie .Ja przecież nie pisałam o przestawieniu do góry nogami życia i domu podopiecznych .Już mnie głowa rozbolała .Chyba lepiej pisać na forum o doopie Maryny ..Matko muszę się napić..herbaty
25 października 2019 18:32 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień sie kończy dla mnie bardzo przykro . Zyczę Wam miłego wieczoru i spokojnej nocy . Ja teraz popłaczę sobie może mi ulży .
25 października 2019 18:34 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Dzień sie kończy dla mnie bardzo przykro . Zyczę Wam miłego wieczoru i spokojnej nocy . Ja teraz popłaczę sobie może mi ulży .

A co się stało?
 
25 października 2019 18:38 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Dzień sie kończy dla mnie bardzo przykro . Zyczę Wam miłego wieczoru i spokojnej nocy . Ja teraz popłaczę sobie może mi ulży .

No chyba nie przez mój post Matko jedyna Nie moim celem było Cię urazić 
25 października 2019 18:40 / 1 osobie podoba się ten post
Konwalia08

Już mi się nie chce tego tematu drążyć... pytanie do Ciebie czy zmieniała Cię kiedyś dziewczyna zupełna świeżynka bez doświadczenia w De i ze słabym językiem?A teraz odpowiedź na Twoje drugie pytanie tu nie chodzi o przekazanie co Ty robiłaś tylko co jest do zrobienia ,jakie są zwyczaje w danym domu  żeby taka ,,nowa"miała jakieś pojęcie .Ja przecież nie pisałam o przestawieniu do góry nogami życia i domu podopiecznych .Już mnie głowa rozbolała .Chyba lepiej pisać na forum o doopie Maryny ..Matko muszę się napić..herbaty

Jeszcze odpowiem na Twoje pytania . Zmieniała i dalej pracuje jako opiekunka, dała sobie radę bez złotych myśli  Matko świeta, czy opieka to zawód wymagający szczególnych umiejetnosci ? wystarczy być empatyczna osobą nie wcinać się w cudze prywatne życie, potrafic mysleć . Nie szukaj konwalio dziury w całym, odpowiadałam Gusi i pisałąm o sobie . Po co ten nerw .
25 października 2019 18:43 / 2 osobom podoba się ten post
Malgi

A co się stało?
 

Nasza Sara chora - jest już po USG - nerki 
25 października 2019 18:45 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

No chyba nie przez mój post Matko jedyna :bezradny:Nie moim celem było Cię urazić 

Czym ? przezylismy najazd szwecki przeżyjemy i ........