Jak minął dzień 5

30 października 2019 23:39 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

To "zwróci do środka ":smiech3:

Fuj
30 października 2019 23:41 / 2 osobom podoba się ten post
pulpecja86

No ale.że człek zmęczony to wszystko podwójnie go boli i rozrywa , a nie powinno.

No usmiechnij się. Minie. 
30 października 2019 23:53 / 5 osobom podoba się ten post
pulpecja86

No ale.że człek zmęczony to wszystko podwójnie go boli i rozrywa , a nie powinno.

Poprawie Ci humor tak myślę Dziś  zostałam uraczona wspaniałym obiadem i tu uwaga bo pewnie nie czytałaś GRYSIK Z KOMPOTEM Dobra już koniec tych białych świństw .Przesyłam Ci przytulaski Może rozważysz zamianę miejsca
30 października 2019 23:54 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

No usmiechnij się. Minie. 

30 października 2019 23:58 / 2 osobom podoba się ten post
Kończę dzień późno zajadając się pysznym Rosinen Stuten 
30 października 2019 23:59 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Poprawie Ci humor tak myślę :-)Dziś  zostałam uraczona wspaniałym obiadem i tu uwaga bo pewnie nie czytałaś GRYSIK Z KOMPOTEM :smiech2:Dobra już koniec tych białych świństw .Przesyłam Ci przytulaski :przytula:Może rozważysz zamianę miejsca:buziaki2:

A to na pewno. Bo z tego co wiem to nikt nie jest godny tego miejsca 
31 października 2019 08:50
pulpecja86

No niestety, ja dzisiejszego dnia (mimo że wyjezdnego do domu) nie nogę zaliczyć do udanych (chociaż opiekunka ze knie ze stażem to gdzieś w serducho uwiera). Mieszkanko (oddzielnie od dz dziadków posprzątane) zostawione jak bylo. Rodzina niby same ochy i achy jaka ta ja nie jestem (może jakas lampka czerwona, no ale kto z nas nie lubi pochwalijek). Siedzę sobie w pociągu już 2 godzine a tu sms, że oni nie wiedzieli jaka to swołocz wpuszczają do siebie ( ja zaraz na bez dechu, że co prosze , dosłownie jakby mi obuchem w łeb) . Bo jedna listwa przypodłogowa odstaje ( o której mówiłam w razie w), bo kubka nie umyłam,i przyznaje bez bicia jeden pet w popiełce w amoku przed wyjazdowym( więcej grzechów nie zdązyli przyłapać). Aż mbie zadchło. Bo mieszkanko wysprzątałam jak bum cyk cyk. Przed każdym chwalili że ona nasza. No ale przeta ja nie od dziś pracuje. Przykro się zrobilo nie powiem

Ja ciągle pisze i powtarzam . NIE DAJE NR TELEFONU ANI RODZINIE ANI ZMIENNICZCE BEZ WZGLEDU NA TO CZY WRACAM NA TA SZTELE, CZY NIE . Róbcie to samo, ile mniej stresu i zawracania gitary a pozytku z tego "0" .
31 października 2019 10:48 / 5 osobom podoba się ten post
pulpecja86

No niestety, ja dzisiejszego dnia (mimo że wyjezdnego do domu) nie nogę zaliczyć do udanych (chociaż opiekunka ze knie ze stażem to gdzieś w serducho uwiera). Mieszkanko (oddzielnie od dz dziadków posprzątane) zostawione jak bylo. Rodzina niby same ochy i achy jaka ta ja nie jestem (może jakas lampka czerwona, no ale kto z nas nie lubi pochwalijek). Siedzę sobie w pociągu już 2 godzine a tu sms, że oni nie wiedzieli jaka to swołocz wpuszczają do siebie ( ja zaraz na bez dechu, że co prosze , dosłownie jakby mi obuchem w łeb) . Bo jedna listwa przypodłogowa odstaje ( o której mówiłam w razie w), bo kubka nie umyłam,i przyznaje bez bicia jeden pet w popiełce w amoku przed wyjazdowym( więcej grzechów nie zdązyli przyłapać). Aż mbie zadchło. Bo mieszkanko wysprzątałam jak bum cyk cyk. Przed każdym chwalili że ona nasza. No ale przeta ja nie od dziś pracuje. Przykro się zrobilo nie powiem

 A trzeba było wg zasady - jak Kuba Bogu , tak Bóg Kubie - odpisać : moja zmienniczka ma dwie zdrowe ręce wiec mogła posprzatac , bo to jej obowiązek a Państwo jak widzę okazali się osobami bez kultury . Przekonałam się w ciągu 10 lat pracy , że Niemcom nie mozna pozowlić na traktowanie nas jak coś podrzędnego . Jak oni w takim stylu do ciebie napisali , masz prawo odpowiedzieć w takim samym . Mnie zdazyło się dwa razy własnie tak postapić i ..... rodzina nie dość , że przepraszała w sms-sie to jeszcze nagabywali i mnie i agencję , żebym koniecznie do nich wróciła . Oczywiście , że nie wróciłam . 
31 października 2019 12:44 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Ja ciągle pisze i powtarzam . NIE DAJE NR TELEFONU ANI RODZINIE ANI ZMIENNICZCE BEZ WZGLEDU NA TO CZY WRACAM NA TA SZTELE, CZY NIE . Róbcie to samo, ile mniej stresu i zawracania gitary a pozytku z tego "0" .

Jeśli pracuje się przez agencję, to rodzina ma nasz telefon w umowie. Przynajmniej u mnie tak jest. Moi podopieczni mieli mój adres i nr telefonu. W sumie to się nie dziwię, w końcu jestem obcą osobą, którą wpuszczają pod swój dach. 
Ja też bym chciała wiedzieć, z kim mieszkam 
31 października 2019 12:48 / 3 osobom podoba się ten post
Dot tego co w poprzednim poście
Może nie w umowie, a w naszym profilu, który firma wysyła do akceptacji 
31 października 2019 13:02 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Dot tego co w poprzednim poście
Może nie w umowie, a w naszym profilu, który firma wysyła do akceptacji 

A w moim profilu nie ma nr telefonu a wiek jest dziwnie podany bo u mnie i u innych koleżanek z tej firmy to np 50-55 haha jeśli zbliżone jesteśmy wiekiem 
31 października 2019 13:05 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

A w moim profilu nie ma nr telefonu a wiek jest dziwnie podany bo u mnie i u innych koleżanek z tej firmy to np 50-55 haha jeśli zbliżone jesteśmy wiekiem :-)

Ja u ostatniej mojej Pdp widziałam swój profil. Oprócz informacji dodanych od firmy, była kopia mojej aplikacji sprzed 3 lat, że zdjęciem i moimi danymi 
31 października 2019 13:14 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Jeśli pracuje się przez agencję, to rodzina ma nasz telefon w umowie. Przynajmniej u mnie tak jest. Moi podopieczni mieli mój adres i nr telefonu. W sumie to się nie dziwię, w końcu jestem obcą osobą, którą wpuszczają pod swój dach. 
Ja też bym chciała wiedzieć, z kim mieszkam 

A jak nie mam telefonu to mnie nie zatrudnią ? telefon to tak jak rękawiczki mozna zgubić można zostawić gdzieś. To nie jest żaden argument . Ja tam Gusiu nie mieszkam , ja tam przebywam i pracuję . Wierzę, że Ty chciałabyś wiedzieć, bo Ty wszystko chcesz wiedzieć 
 
Zaczęłam pracę w opiece to mogłam tylko pomarzyć o telefonie komórkowym . Zresztą to był drogi interes i widzalm w gazecie kolorowej, że M. Rodowicz ma taka cegłę . Rozmowy też były drogie, lepiej było iść do budki telefonicznej i pogadać wrzucając monety i kontrolując koszt .  Telefon komórkowy jest mój, to jest prywatny telefon jesli chcę to daje komuś . Mam dane w dowodzie osobistym i w konieczności udostępniam . Bo muszę .
31 października 2019 13:20 / 5 osobom podoba się ten post
Mleczko

A jak nie mam telefonu to mnie nie zatrudnią ? telefon to tak jak rękawiczki mozna zgubić można zostawić gdzieś. To nie jest żaden argument . Ja tam Gusiu nie mieszkam , ja tam przebywam i pracuję . Wierzę, że Ty chciałabyś wiedzieć, bo Ty wszystko chcesz wiedzieć :-( :plotki: . 
 
Zaczęłam pracę w opiece to mogłam tylko pomarzyć o telefonie komórkowym . Zresztą to był drogi interes i widzalm w gazecie kolorowej, że M. Rodowicz ma taka cegłę . Rozmowy też były drogie, lepiej było iść do budki telefonicznej i pogadać wrzucając monety i kontrolując koszt .  Telefon komórkowy jest mój, to jest prywatny telefon jesli chcę to daje komuś . Mam dane w dowodzie osobistym i w konieczności udostępniam . Bo muszę .

Zgadza się, lubię wiedzieć, jestem ciekawa, ale nie wściibska,jak ktos nie chce o czymś mówić, to nie drążę 
Też pamiętam czasy, kiedy komórki były drogie i będąc w DE,latałam do CoolSchopów, dwa razy w tygodniu, o umówionej godzinie, żeby z bliskimi pogadać  
31 października 2019 14:57 / 5 osobom podoba się ten post
Rano zamiast do kubka babci to do swojej herbaty wsypałam 3 łyżeczki kakao, obiadowa cukinia okazała się ogórkiem, fryzjerka nie przyszła. Łyski nie ruszona