To zaraz po mnie:-)Ja BN i Sylwek na wyjeździe aż do 3-go stycznia będę pod Frankfurtem u babci ,już tam byłam w lipcu i sierpniu :-) podppytywalam ostatnio jak tu u niej święta wyglądają? Cicho i spokojnie, dzieci wpadają i wypadają,jedni mieszkają za daleko ,wspólnej kolacji z rodziną nie będzie. A mnie się chyba łezka zakręci jak nikt nie będzie widział.Bylam już 3 razy w De na BN ale w innej rodzinie, tam gdzie pracowałam 4 lata, tam to był ubaw 15 osób przy stole ogromna choinka i fajna atmosfera.A w tym roku hmmmm za cicho jak dla mnie, ale cóż ....damy radę


