na tarasie, 
... Chwilo trwaj, chciałoby się powiedzieć, bo nie wiadomo, co czeka cię na następnej szteli
Och, jak ja lubię takie chwile... :pije kawe2: na tarasie, :ogladam tv:... Chwilo trwaj, chciałoby się powiedzieć, bo nie wiadomo, co czeka cię na następnej szteli:radosc1:
O,nie wracasz do dziadka?
Nie, bo tylko jadę do domu na 2 tygodnie i logiczne, że nikt się nie zgodzi na takie krótkie zastępstwo:-)
Taki poranek mnie dzisiaj przywitał :przytula:
Nie, bo tylko jadę do domu na 2 tygodnie i logiczne, że nikt się nie zgodzi na takie krótkie zastępstwo:-)
Taki poranek mnie dzisiaj przywitał :przytula:
A zmiennik przyjął "moje" warunki, haha, że zjeżdżam 3go, no i tu wróci:-)
Teraz rozumiem ,już o coś pytałam, ale widzę, że już wszystko zaplanowane . Może i fajnie, że w inne miejsce pojedziesz? Tutaj jest Ci dobrze, kto wie, może będziesz miał jeszcze lepiej?
Tego serdecznie Ci życzę :-)
a nie mogę nie pracować, haha Czas płynie szybko, jakoś między posiłkami raz dwa zleciało. Babcia po kolacji już przed tv,a ja skończyłam prasować. Taka jakaś pracowita dzisiaj byłam. Ciekawe, czy Mleczko już się kuruje? Liczę na to, że zaraz po powrocie powie nam,czy warto było jechać do tego sanatorium.
Wskoczyłam na Jak minął dzień, to się wzięły gdzieś schowały te literatury :-(
Teraz już mi pewnie nikt nie napisze, co warto przeczytać :placze1:
