Całe szczęście, że prognozy pogody nie zawsze się sprawdzają! Miały być chmury i deszcz, a mam jasne niebo i słońce :najlepszego3:Wpadam więc do domu na chwilę, bo mam co jeść a i lodówkę trzeba znów , bo w czwartek znowu wybywam . Bilet na razie w jedną stronę, nie wiem jak długo zostanę, bo w Norwegii zimno, nawet już śnieg prószył . Lecę w końcu moją wnusię na żywo zobaczyć :-)
I cieszę się tym wyjazdem, i w domu chciałoby się pobyć dłużej trochę, bo w tym roku praktycznie ciągle na walizkach.
Wczoraj na babskiem spotkaniu degustowalyśmy moje fasolowe i serkowo-daktylowe smarowidła . Smakowały wybornie, szczególnie na pysznym chlebie owsianym, upieczonym przez gospodynię. Wzięłam przepisa, bo chleb naprawdę smaczny,a roboty przy nim niewiele, co bardzo się mnie podoba. Jak ktoś bawi się pieczeniem chleba, to pytać, a napiszę jak go upiec.To bezglutenowy, ale z dodatkiem drożdży.
Fotek z Sanktuarium w Gietrzwałdzie nie dodam ,bo pogoda była tak piękna, że przyjemniej było po lesie spacerować, niż po kościołach :-)
Ale do Karczmy Warmińskiej w Gietrzwaldzie, na późny obiad chciało nam się pojechać :-)
Super klimat, przytulnie, grajek na harmoszce przygrywał, kawałki typu Szła dzieweczka....,ktoś kubki ceramiczne, wypalane, ręcznie malował i sprzedawał. Ładne, ale dać 50-70 zł za kubek, którego mieć nie muszę, to było mi szkoda.
Jak już pisałam, na grzybach się nie znam i nie zbieram, ale jeść lubię je bardzo, to jako jedyna z towarzystwa zupę z grzybów leśnych zamówiłam . Kuliżanki grzybów mają dość , póki co, albo same zbierają, albo ciągle ktoś je nimi uszczęśliwia, bo urodzaj na nie, że hohoho!
Uciekam, bo na spacer po lasku miejskim się umówiłam.
Miłego popołudnia :-)


I cieszę się tym wyjazdem, i w domu chciałoby się pobyć dłużej trochę, bo w tym roku praktycznie ciągle na walizkach.
Wczoraj na babskiem spotkaniu degustowalyśmy moje fasolowe i serkowo-daktylowe smarowidła . Smakowały wybornie, szczególnie na pysznym chlebie owsianym, upieczonym przez gospodynię. Wzięłam przepisa, bo chleb naprawdę smaczny,a roboty przy nim niewiele, co bardzo się mnie podoba. Jak ktoś bawi się pieczeniem chleba, to pytać, a napiszę jak go upiec.To bezglutenowy, ale z dodatkiem drożdży.
Fotek z Sanktuarium w Gietrzwałdzie nie dodam ,bo pogoda była tak piękna, że przyjemniej było po lesie spacerować, niż po kościołach

Ale do Karczmy Warmińskiej w Gietrzwaldzie, na późny obiad chciało nam się pojechać

Super klimat, przytulnie, grajek na harmoszce przygrywał, kawałki typu Szła dzieweczka....,ktoś kubki ceramiczne, wypalane, ręcznie malował i sprzedawał. Ładne, ale dać 50-70 zł za kubek, którego mieć nie muszę, to było mi szkoda.
Jak już pisałam, na grzybach się nie znam i nie zbieram, ale jeść lubię je bardzo, to jako jedyna z towarzystwa zupę z grzybów leśnych zamówiłam . Kuliżanki grzybów mają dość , póki co, albo same zbierają, albo ciągle ktoś je nimi uszczęśliwia, bo urodzaj na nie, że hohoho!
Uciekam, bo na spacer po lasku miejskim się umówiłam.
Miłego popołudnia
