O matko...powiedziałas jej o grysiku :hihi:


O matko...powiedziałas jej o grysiku :hihi:
Nie bo ona już śpi jak zabita :hihi:jutro już nie pogadamy ,szczerze mam mieszane uczucia ale trzymam kciuki:upup:
A ja myślałem,, że będziecie:gathering: z dziadkami:smiech3:
Szczerze to nie spodziewałam się jej tak szybko bo ja przyjechałam tu o 21.30 ona z północy kraju. Właśnie brałam prysznic jak przyjechała dziadek jej otworzył na dole i klops .
Dlaczego klops?
Co tu taka cisza ? Jak minął dzień ? u mnie przeleciał migusiem . Zatopiłam się w czeluściach intermetowych i doszłam do wniosku, że nie bedę szukała pracy . Niech praca szuka mnie !!!! Umieściłam ofertę na portalu - zobaczę czy cos chyci :-) Szukałam za pośrednictwem agencji, ale jak przeczytam, że wyzywienie za darmo, to boję sie jechać :smiech3: że umrę z głodu.
No ,przez agencję to nie tylko darmowe wyżywienie, ale często komfortowe, jak piszą, warunki mieszkaniowe -osobny pokój i dostęp do Internetu. Łazienka często wspólna :smiech3:
Ciekawe w jakich warunkach mieszkają ci, co to piszą, skoro osobny pokój to już komfort :-)
Babcia już w łóżku. Dziś wałkowaliśmy zaimki dzierżawcze... (fajne zajęcie, nieprawdaż? :smiech3:). Emerytowana nauczycielka niemieckiego.
I mija kolejny dzień... Za trzy tygodnie będę o tej porze już gdzieś w Rzepinie, czyli w Polsce:bravo:
Właśnie wróciłam z koncertu kościelnego. Chór 50 osobowy, 8 skrzypków, oboje, jakiś bęben na końcu, bas, 4 solistów ......... i to wszystko na niezbyt duży kościół. Fajnie że kultura kwitnie ale ten Bach i Mozart aż się dusili w tak małej sali :zespol muzyczny1:
Przepytam Cię po powrocie do De bądź gotów:smiech3: