Gusia29W końcu to topik o Muzyce która dodaje nam sił :-)
Nic specjalnego nie napiszę, nie sypię tytułami i nazwiskami jak z rękawa. Tak już mam. A muzyki słucham dużo i chętnie. Różnej. Daje mi radość, czasem wprowadza melancholię, czasem zachwyt, bardzo często wzrusza. Wzruszam się na koncertach, takich kameralnych, gdzie ktoś pięknie śpiewa i w dodatku tekst jest o czymś, jest mądry. Wzruszam się przy muzyce klasycznej, szczególnie gdy jestem w filharmonii, ale też na kameralnym koncercie,fortepianowym czy smyczkowym na przykład. Nie widzę i nie słyszę wtedy nikogo obok,jest tylko muzyka i ja. Rodzaj muzyki jakiej słucham, zależy od mojego nastroju w danym dniu. Z Twoich dzisiejszych propozycji, chociaż lubię i Rojka ,i Led Zeppelin (a jak różna muzyka),to najbardziej przylgnął do mnie Miles Davis i Solea. Aż puściłam sobie na dużym ekranie telewizora.
Dokładnie pamiętam parną noc w lipcu 2002,bo wtedy zaczęłam słuchać jazzu.
Sopockie molo i trzech naszych jazzmanów,Stańko,Jan Ptaszyn Wróblewski i Michał Urbaniak. Po 20-tu latach mam ten koncert przed oczami i brzmi w mojej głowie. Jak oni grali, jak bawili się muzyką, improwizowali i bawili publiczność. Aż chciało się śpiewać "Bo ja lubię jazz ". Później, po kilku latach, miałam przyjemność być na koncercie Tomasza Stańko (Stańki?) w Bonn.
Kłamałabym mówiąc że często, ale od czasu do czasu lubię posłuchać jazzu. Czy to w domu, przy lampce wina, sama lub w towarzystwie,czy w fajnej kawiarni jazzowej, a mamy takie ,z grupą przyjaciół . Lubię "przerobionego"na jazzowo Chopina ,w wykonaniu Jagodziński Trio, lubię Trio Kuby Więcka, młodego,zdolnego saksofonisty .
O matko, dużo tego mojego lubienia.
Po prostu najbardziej lubię taką muzykę, która w danym dniu, sytuacji, okazji, najbardziej do mnie przemawia.
Zacytuje Cię we fragmencie choć wpisuje się w wiele innych napisanych tu słów
"Po prostu najbardziej lubię taką muzykę, która w danym dniu, sytuacji, okazji, najbardziej do mnie przemawia."
To jest kredo.
majac naście lat - raczkując w muzyce byłem na koncercie zespołu "kwadrat" jakoś mnie to zniechęciło do jazzu... omijałem szerokim łukiem wiele lat. Dojrzałość chyba i miłość do trąbki dala mi odwagę by wsłuchać się w jazz, ale są to wybrane kawałki ( otwarte mam jednak zmysły ... może coś jeszcze )
dam Tu coś jeszcze co poznałem lata temu :
https://youtu.be/l4jIbLYE3gQ