Jak minął dzień 6

06 stycznia 2020 20:08 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

Ubieglej nocy wstawialam 6 razy do dziadka :placze1:
O 6 rano ostatni raz potem poszłam spać. Obudziłam się o 11 i po dłuższym zastanowieniu czy się już wyspałam czy jeszcze nie stwierdziłam, że jestem wyspana i głodna. Poszłam się wykąpać a koło 12 zaszłam zrobić sobie śniadanie. Zjadłam śniadanie, nakarmilam dziadka obiadem i jeszcze przez godzinę byłam w gotowości nieść dziadkowi pomoc w razie potrzeby bo jego przyjaciółka na godzinkę pojechała do siebie. O 15 po jej powrocie poszłam na przerwę. O 17 30 zeszłam zrobić sobie kolacje i jak ja zjadłam to przygotowałam dziadka do snu a  jego przyjaciółka podała mu do wypicia zupke, która sama dla niego ugotowala.Teraz już powiedziałam dobranoc i spróbuję się trochę przespać. Od 22 do 6 rano mam dyzur. 
Nie wiem jak ja do tej soboty dotrwam. 

No nie polubię Twojego posta, bo dobrze Ci życzę . Napisz cos blizszego na co cierpi ten rozpuszczony dziadek . Jesteś jednak w kropce, skoro zgodziłaś się na pracę zmianową to nie dostaniesz kasy za nocne wstawanie . Ja zawsze korzystałam z tych nocek, wpadało sporo kasy,  a wyspana byłam .
06 stycznia 2020 20:12 / 7 osobom podoba się ten post
Mleczko

Mnie nic nie cieszy, nawet Kubacki .  Chociaż gratuluję z calego serca :serce: Oglądam i płaczę co się dzieje w Australii . Nie piszę o zwierzętach, bo nie mogę . Napiszę jednak, ze 8 ml h już spłoneło . Tragedia i nawet ta szykująca sie wojna nie jest w stanie odwrócic moich myśli . To sami ludzie gotują sobie takie nieszczęście . A w Australii....... co są winne zwierzęta ? . Oczywiście ludzi mi żal, ale maja rozum . Niech myśla .

A ja i gratuluję i cieszę się z sukcesu Kubackiego. 
Też czytam i oglądam wiadomości z Australii. Nie mogę uwierzyć, że dzieje się to naprawdę. Szok, smutek, przerażenie? Nie potrafię nawet nazwać tego, co czuję oglądając czy czytając. 
I może ktoś nazwie mnie egoistką ,bo tyle nieszczęść i tragedii na świecie, groźby wojen czy inne katastrofy, a ja choć myślami jestem z tymi wszystkimi ludźmi i naszymi mniejszymi braćmi, czyli zwierzętami ,to wiele rzeczy mnie cieszy . Cieszę się każdego  ranka ,że obudziłam sie w swoim domu, że ja i moi bliscy jesteśmy zdrowi i bezpieczni ,cieszę się pięknem otaczającej mnie przyrody i jeszcze wieloma innymi rzeczami. Cieszę się , dziękuję i jestem wdzięczna Jemu, za wszystkie powody do najmniejszej choćby  radosci 
06 stycznia 2020 20:13 / 7 osobom podoba się ten post
Ma demancje. Nie ma żadnych leków. Nie śpi całe noce to i co godzinę sikac mu się chce. Zgodziłam się na pracę zmianowa. Teraz jest trochę na wariackich papierach ta praca bo jestem sama. Dobrze, że tylko do soboty. Wyspać się wyspałam no i dodatek nocny każda z nas będzie miała za te dni w które będzie pracowała w nocy 
 
06 stycznia 2020 20:13 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

Ubieglej nocy wstawialam 6 razy do dziadka :placze1:
O 6 rano ostatni raz potem poszłam spać. Obudziłam się o 11 i po dłuższym zastanowieniu czy się już wyspałam czy jeszcze nie stwierdziłam, że jestem wyspana i głodna. Poszłam się wykąpać a koło 12 zaszłam zrobić sobie śniadanie. Zjadłam śniadanie, nakarmilam dziadka obiadem i jeszcze przez godzinę byłam w gotowości nieść dziadkowi pomoc w razie potrzeby bo jego przyjaciółka na godzinkę pojechała do siebie. O 15 po jej powrocie poszłam na przerwę. O 17 30 zeszłam zrobić sobie kolacje i jak ja zjadłam to przygotowałam dziadka do snu a  jego przyjaciółka podała mu do wypicia zupke, która sama dla niego ugotowala.Teraz już powiedziałam dobranoc i spróbuję się trochę przespać. Od 22 do 6 rano mam dyzur. 
Nie wiem jak ja do tej soboty dotrwam. 

Kika, co dziadkowi dolega, że aż 6 razy musiałaś wstawać? Chcę tak na przyszłość wiedzieć, co może opiekunkę na zleceniu czekać i przy jakim schorzeniu?
06 stycznia 2020 20:15 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

A ja i gratuluję i cieszę się z sukcesu Kubackiego. 
Też czytam i oglądam wiadomości z Australii. Nie mogę uwierzyć, że dzieje się to naprawdę. Szok, smutek, przerażenie? Nie potrafię nawet nazwać tego, co czuję oglądając czy czytając. 
I może ktoś nazwie mnie egoistką ,bo tyle nieszczęść i tragedii na świecie, groźby wojen czy inne katastrofy, a ja choć myślami jestem z tymi wszystkimi ludźmi i naszymi mniejszymi braćmi, czyli zwierzętami ,to wiele rzeczy mnie cieszy . Cieszę się każdego  ranka ,że obudziłam sie w swoim domu, że ja i moi bliscy jesteśmy zdrowi i bezpieczni ,cieszę się pięknem otaczającej mnie przyrody i jeszcze wieloma innymi rzeczami. Cieszę się , dziękuję i jestem wdzięczna Jemu, za wszystkie powody do najmniejszej choćby  radosci 

Każdy ma inny powód do radości . A, jak rano sie budzę to się nie cieszę, bo juz usnąć nie mogę . A jeszcze bym pospała 
06 stycznia 2020 20:16 / 5 osobom podoba się ten post
Iwonia

Kika, co dziadkowi dolega, że aż 6 razy musiałaś wstawać? Chcę tak na przyszłość wiedzieć, co może opiekunkę na zleceniu czekać i przy jakim schorzeniu?

Napisalam w odpowiedzi na pytanie Mleko. Zgodziłam się na pracę w nocy. Od soboty będziemy pracowały we 2 z koleżanką to już będzie o wiele łatwiej. 
Czasami pracuje się w pojedynkę i też noce wyglądają podobnie. 
06 stycznia 2020 20:19 / 5 osobom podoba się ten post
Kika67

Napisalam w odpowiedzi na pytanie Mleko. Zgodziłam się na pracę w nocy. Od soboty będziemy pracowały we 2 z koleżanką to już będzie o wiele łatwiej. 
Czasami pracuje się w pojedynkę i też noce wyglądają podobnie. 

Ja Ci dam mleko 
06 stycznia 2020 20:23 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Każdy ma inny powód do radości . A, jak rano sie budzę to się nie cieszę, bo juz usnąć nie mogę . A jeszcze bym pospała :ide spac:

haha 
Uśmiejesz się pewnie, bo ja nawet jak nie muszę wstawać, to nastawiam budzik na 6:30 . Budzik dzwoni, ja go wyłączam i cieszę się, bo nie muszę wstawać ,więc śpię dalej. No ale nie mam , póki co, problemów z zasypianiem . A czasem wstaję, nawet jak nie muszę, bo jak muszę, to nie lubię 
06 stycznia 2020 20:23 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Ja Ci dam mleko :-)

No i mleko się rozlalo 
Telefon mi tak przestawia literki oczywiście to o Ciebie Mleczko chodziło przepraszam 
06 stycznia 2020 20:24 / 6 osobom podoba się ten post
Kika67

Ma demancje. Nie ma żadnych leków. Nie śpi całe noce to i co godzinę sikac mu się chce. Zgodziłam się na pracę zmianowa. Teraz jest trochę na wariackich papierach ta praca bo jestem sama. Dobrze, że tylko do soboty. Wyspać się wyspałam no i dodatek nocny każda z nas będzie miała za te dni w które będzie pracowała w nocy :-)
 

Załóż mu pampka . Jak ma demencje to mozesz mu wmówić co nie co . Próbuj . Ja przewaliłam kilkanaście osob z demencja raz lżejszą raz kompletną . Mozna zawsze coś wkręcić, tylko sposobem i pomalutku . Rano pokazuj mu ( wez za reke i niech sprawdzi ), że łóżko suche . Ja tam zawsze coś usprawniłam . 
06 stycznia 2020 20:25 / 5 osobom podoba się ten post
Kika67

Ma demancje. Nie ma żadnych leków. Nie śpi całe noce to i co godzinę sikac mu się chce. Zgodziłam się na pracę zmianowa. Teraz jest trochę na wariackich papierach ta praca bo jestem sama. Dobrze, że tylko do soboty. Wyspać się wyspałam no i dodatek nocny każda z nas będzie miała za te dni w które będzie pracowała w nocy :-)
 

6x w nocy sikanie... Rety.....jak z psem na spacery to on tez po 6/8/10 razy  ...... Jak  nie bedzie pil na wieczór  to chyba nie bedzie tyle razy lazil. Zero picia po 19 koniec. Caly dzien na picie jest dowoli. Po 19 nie trzeba. Phi. I leki powinien miec.W nocy spac sie powinno dla regeracji cholercia. Chocby 5h ale spac.   
06 stycznia 2020 20:26 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

No i mleko się rozlalo :zawstydzony:
Telefon mi tak przestawia literki oczywiście to o Ciebie Mleczko chodziło przepraszam :-)

No  jak mówił Dyzma .
06 stycznia 2020 20:28 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Załóż mu pampka . Jak ma demencje to mozesz mu wmówić co nie co . Próbuj . Ja przewaliłam kilkanaście osob z demencja raz lżejszą raz kompletną . Mozna zawsze coś wkręcić, tylko sposobem i pomalutku . Rano pokazuj mu ( wez za reke i niech sprawdzi ), że łóżko suche . Ja tam zawsze coś usprawniłam . 

Tia pampers albo mowic ze juz pil  sposoby sa. Tylko je wdrozyc i nawinac 
06 stycznia 2020 20:29 / 5 osobom podoba się ten post
Dzisiaj pdp mi pokazał miasteczko, w sumie nie ma za bardzo czego objeżdżać autem ale ... Jutro zakupy i jakieś gotowanko. Dziadek jak na razie jest pogodny i niekłopotliwy. Czas pokaże. Mam tu sporo czasu dla siebie. Muszę się jakoś rozkręcić bo jak dotychczas to leniuch ze mnie 
06 stycznia 2020 20:30 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Załóż mu pampka . Jak ma demencje to mozesz mu wmówić co nie co . Próbuj . Ja przewaliłam kilkanaście osob z demencja raz lżejszą raz kompletną . Mozna zawsze coś wkręcić, tylko sposobem i pomalutku . Rano pokazuj mu ( wez za reke i niech sprawdzi ), że łóżko suche . Ja tam zawsze coś usprawniłam . 

Ma zakładane pieluchomajtki na noc ale za Chiny ludowe się nie wysika do nich tylko na stojąco do urinoflaszy. Mój tata też tak miał. Widocznie tak to mozg zakodowal i tyle. Tabletki nasenne powinien dostawać bo sam się też  męczy tym wstawaniem w nocy.