Co dzisiaj gotujesz na obiad? 15

24 kwietnia 2020 12:57 / 4 osobom podoba się ten post
Szynkę w całości upieke. Ziemniaki w plasterkach do tego dorzuce. Mizerie i pomidorki koktajlowe do tego podam i obiad  z głowy 
24 kwietnia 2020 13:05 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

A z dyni? Dla dziecków dobra .

Nawet bardzo dobra i lubią wszyscy moi ,ale dyni tutaj jeszcze nie ma, tylko w sezonie można kupić. 
To, co normalnie z dyni, to teraz robimy z batatów,bardzo podobne smakowo. 
Dzisiaj skończyło się na brokułowej 
Syn wczoraj dorodne brokuły kupił, bo sałatki brokułowej się jemu zachciało. 
24 kwietnia 2020 13:28 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Nawet bardzo dobra i lubią wszyscy moi :-),ale dyni tutaj jeszcze nie ma, tylko w sezonie można kupić. 
To, co normalnie z dyni, to teraz robimy z batatów,bardzo podobne smakowo. 
Dzisiaj skończyło się na brokułowej :-)
Syn wczoraj dorodne brokuły kupił, bo sałatki brokułowej się jemu zachciało. 

Matko- moje dziecki tak szybko urosły, wnuków jeszcze ani widu, ani słychu to i zupki dla dziecków wyleciały z pamięci.
Brokułowa jest smaczna. Kalafiorowa i szparagowa z wędzoną szyneczką tez jest super. Delikatne obydwie w smaku. 
24 kwietnia 2020 17:25 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Matko- moje dziecki tak szybko urosły, wnuków jeszcze ani widu, ani słychu to i zupki dla dziecków wyleciały z pamięci.
Brokułowa jest smaczna. Kalafiorowa i szparagowa z wędzoną szyneczką tez jest super. Delikatne obydwie w smaku. 

Oho, czyżbyśmy miały podobne gusta kulinarne?
Też lubię szparagową i kalafiorowa ,takie  zwyczajne i jako kremy. No i szynka typu schwartzwaldzka mi do nich pasuje
A co do dzieci to moje też szybko wyrosły ,a na wnuki musiałam trochę poczekać. Córka urodziła synka w wieku 34 lat, młodszy syn został tatą mając lat 35 ,jedynie najstarszy syn się pośpieszył bo już tatą został jako 29-ciolatek.
Więc Ty też się doczekasz tego szczęścia, co to się czasami nawet ulewa z nadmiaru 
24 kwietnia 2020 18:07 / 5 osobom podoba się ten post
Tilapia smażona w głębokim oleju, a jutro zrobię zapiekankę,, potem, wstawię link
24 kwietnia 2020 18:51 / 5 osobom podoba się ten post

 Wg takiego przepisu zrobię jutro zapiekankę, piersi się już marnują. 
Tu, gdzie jadę, jest tylko 92l. dziadek, mieszkający sam. Więc powtarzam jutro sobie przepis zapiekankowy, akurat z kurczakiem w roli głównej
 
24 kwietnia 2020 19:14 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Oho, czyżbyśmy miały podobne gusta kulinarne?:-)
Też lubię szparagową i kalafiorowa ,takie  zwyczajne i jako kremy. No i szynka typu schwartzwaldzka mi do nich pasuje:mniam:
A co do dzieci to moje też szybko wyrosły ,a na wnuki musiałam trochę poczekać. Córka urodziła synka w wieku 34 lat, młodszy syn został tatą mając lat 35 ,jedynie najstarszy syn się pośpieszył bo już tatą został jako 29-ciolatek.
Więc Ty też się doczekasz tego szczęścia, co to się czasami nawet ulewa z nadmiaru :smiech3:

Wpadła mi w ręce książka kucharska, którą dostalam w prezencie na szteli w DE, zanim jeszcze zakotwiczyłam w CH.
"Vegetarische Küche"
Mało co z niej korzystalam a przepisy są niebanalne . 
Z zup widzę własnie przepis na zupę z pasternaku z curry, zupę z selera naciowego z orzechami włoskimi i serem pleśniowym, zupa warzywna z kukurydzą i cheddarem, zupa z topinamburu, zupa warzywna z avokado itp. Z przekąsek terrina z mieszanej fasolki , suflet grzybowo czosnkowy , długo by wymieniać. 
Zamieszczę w wolnym czasie pare przepisów, albo sfotografuję stronę z przepisem jakby kto sobie zyczyl.
24 kwietnia 2020 19:15 / 2 osobom podoba się ten post
Luke


 Wg takiego przepisu zrobię jutro zapiekankę, piersi się już marnują. 
Tu, gdzie jadę, jest tylko 92l. dziadek, mieszkający sam. Więc powtarzam jutro sobie przepis zapiekankowy, akurat z kurczakiem w roli głównej
 

Szybko i smacznie, a to przy opiece najwazniejsze.
24 kwietnia 2020 19:27 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Szybko i smacznie, a to przy opiece najwazniejsze.

Zgadza się, a wiesz, że można wymyślić i skomponować wiele rodzajów zapiekanek. Z różnymi mięsami, z warzywami, z ziemniakami,, z makaronem, bezmięsne. Taki Auflauf, chyba tak się po niemiecku mówi na zapiekankę. A kilka razy już je tam robiłem.
Haha, siostrzenica dziadka wczoraj pytała się, czy gerne gotuję
24 kwietnia 2020 19:42 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Zgadza się, a wiesz, że można wymyślić i skomponować wiele rodzajów zapiekanek. Z różnymi mięsami, z warzywami, z ziemniakami,, z makaronem, bezmięsne. Taki Auflauf, chyba tak się po niemiecku mówi na zapiekankę. A kilka razy już je tam robiłem.:-)
Haha, siostrzenica dziadka wczoraj pytała się, czy gerne gotuję:-):smiech3:

Mozna cudować do bólu - z resztek z lodówki,które trzeba wykorzystać ( ja jestem przeciwna wyrzucaniu jedzenia) - mozna coś bardzo smacznego wykombinować.
Zapiekanka to Auflauf. A próbowałeś ziemniaczanej zapiekanki pod beszamelem i startym serem? Do ziemniaków w plastrach możesz dodac czy to kurczaka, czy to kiełbasę - marjanek  do tego - pół godziny w piekarniku i pyszny obiad, albo kolacja. 
A jooo- to będziesz miał tam fankę w kuchni zdaje sie  Będzie podkradać co ugotujesz 
24 kwietnia 2020 20:00 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Mozna cudować do bólu - z resztek z lodówki,które trzeba wykorzystać ( ja jestem przeciwna wyrzucaniu jedzenia) - mozna coś bardzo smacznego wykombinować.
Zapiekanka to Auflauf. A próbowałeś ziemniaczanej zapiekanki pod beszamelem i startym serem? Do ziemniaków w plastrach możesz dodac czy to kurczaka, czy to kiełbasę - marjanek :-) do tego - pół godziny w piekarniku i pyszny obiad, albo kolacja. 
A jooo- to będziesz miał tam fankę w kuchni zdaje sie :-) Będzie podkradać co ugotujesz :-)

Pod beszamelem często robię, często z kalafiorem czy z brokułem. Kiedyś zrobiłem z polędwiczką wieprzową, wg przepisu naszej koleżanki Kiki. Wszystkim bardzo smakowała
24 kwietnia 2020 21:08 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Zgadza się, a wiesz, że można wymyślić i skomponować wiele rodzajów zapiekanek. Z różnymi mięsami, z warzywami, z ziemniakami,, z makaronem, bezmięsne. Taki Auflauf, chyba tak się po niemiecku mówi na zapiekankę. A kilka razy już je tam robiłem.:-)
Haha, siostrzenica dziadka wczoraj pytała się, czy gerne gotuję:-):smiech3:

Też jestem fanką zapiekanek, szczególnie tych z warzywami różnymi i ryżem,czy makaronem jako składnik główny. Albo właśnie ziemniaki. Zmiana przypraw i składników i niby to samo, a smakuje zupełnie inaczej. 
Wszystkie moje podopieczne też je lubiły, a w dodatku punktowałam, że nic nie wyrzucam. Dziwiły się tylko, że tyle różnych przypraw i ziół używam 
Bo one to sól, pieprz, papryka. No i ocet oczywiście ,a ja octu prawie wcale 
24 kwietnia 2020 21:14 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Też jestem fanką zapiekanek, szczególnie tych z warzywami różnymi i ryżem,czy makaronem jako składnik główny. Albo właśnie ziemniaki. Zmiana przypraw i składników i niby to samo, a smakuje zupełnie inaczej. 
Wszystkie moje podopieczne też je lubiły, a w dodatku punktowałam, że nic nie wyrzucam. Dziwiły się tylko, że tyle różnych przypraw i ziół używam :-)
Bo one to sól, pieprz, papryka. No i ocet oczywiście :smiech3:,a ja octu prawie wcale 

Zobaczę i dowiem się na miejscu, jakie smaki preferuje...dziadek. Jest tu jeszcze zmiennik, więc się dowiem... O ile wcześniej nie zjedzie
24 kwietnia 2020 21:45 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Wpadła mi w ręce książka kucharska, którą dostalam w prezencie na szteli w DE, zanim jeszcze zakotwiczyłam w CH.
"Vegetarische Küche"
Mało co z niej korzystalam a przepisy są niebanalne . 
Z zup widzę własnie przepis na zupę z pasternaku z curry, zupę z selera naciowego z orzechami włoskimi i serem pleśniowym, zupa warzywna z kukurydzą i cheddarem, zupa z topinamburu, zupa warzywna z avokado itp. Z przekąsek terrina z mieszanej fasolki , suflet grzybowo czosnkowy , długo by wymieniać. 
Zamieszczę w wolnym czasie pare przepisów, albo sfotografuję stronę z przepisem jakby kto sobie zyczyl.

Też miałam, a może jeszcze mam taką książkę. Wiele lat temu, przez dwa lata byłam prawie wegetarianką. Nie ,żeby moda czy cóś, tylko z konieczności. Miałam poważne  problemy ze stawami, szło już w kierunku dny moczanowej. Ortopeda, u którego wtedy pracowałam poradził mi, abym leki brała tylko kiedy mam atak bólu, dał mi jakieś tam tabletki, ale powiedział, że pomagają na stawy, jednak  szkodzą bardzo na żołądek i inne takie tam wnętrzności. Zalecił mi też dietę warzywną, a mięso tylko raz w tygodniu-polędwiczki wieprzowe, albo indyk. Wtedy to naumiałam się gotować prawie że wegańsko i ...polubiłam .
Największą zmorą było dla mnie to, że musiałam wyeliminować z mojej diety wiele ulubionych rzeczy, a przede wszystkim czekoladę . Z kawy jednak nie zrezygnowałam ,toż katować sama siebie nie będę 
Wtedy to na samej sobie przekonałam się ,że jesteśmy tym, co jemy. Gdyby mi ktoś wcześniej powiedział, że od świadomego odżywiania się zapomnę co to ból stawów, to bym go wyśmiala . Teraz powtarzam to  wszystkim ,którzy mają problemy reumatyczne. Nie trzymam się już rygorystycznie tej diety, ale bardziej świadomie robię zakupy, gotuję i moje problemy prawie zniknęły. 
Terriny to nie koniecznie moja bajka, ale prawie wszystkie wymienione przez Ciebie zupy robiłam i jadłam, ta z avocado na ciepło taka sobie, ale chlodnik z avocado już ok. A fasola we wszystkich odmianach i soczewica, to u mnie żelazny zapas zawsze-na pasztety, zupy, kotleciki, placki no i smarowidła do chlebka 
25 kwietnia 2020 08:13 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

Pod beszamelem często robię, często z kalafiorem czy z brokułem. Kiedyś zrobiłem z polędwiczką wieprzową, wg przepisu naszej koleżanki Kiki. Wszystkim bardzo smakowała:-)

W jednym miejscu mąż podopiecznej zalewał mlekiem i słodka śmietana w proporcji 1 do 1 czyli pół na pół i do tego dodawal rozbeltane jajko albo i 2 jajka. Też było dobre