Jak minął dzień 7

12 lutego 2020 20:40 / 8 osobom podoba się ten post
Gusia29

Aż miło się czyta, kiedy opiekunowie zadowoleni :-)
Jak widać, przez agencję też można trafić na fajne miejsce, a w dodatku wynagrodzenie też może być satysfakcjonujące. Oby takich zadowolonych było jak najwięcej :-)

Tak
I nic to, że babka mnie uczyła obsługi pralki, obsługi odkurzacza, że nie pozwala się dotknąć do ekspresu do kawy, bo jest drogi 
Potem dziadek czeka na kawę albo je bez kawy, bo ona lubi dłużej pospać i na czas jej nie przygotuje. 
Ech, wszyscy starse Niemaszki mają jakieś dziwne przyzwyczajenia, częściowo dla mnie niezrozumiałe. Masło w kredensie... w kuchni ciepło. Raz powiedziałem, że to niedobrze. Ona, że potem do posiłku jest twarde, ja jej na to, że zawsze godzinę wcześniej wyciągam je z lodówki i nie jest twarde. Ciekawe, czy w czasie upałów też trzyma masło w kredensie...
I nic, że w szufladzie kilka razy w ciągu dnia poprawia łyżeczki, żeby nie leżały, a były ułożone na sztorc. 
Już rzadko coś takiego mnie irytuje. 
Jest spokój, wzajemna akceptacja. A dziadek przywiązuje się do mnie bardzo...  też to wynika z cech jego choroby. 
 
12 lutego 2020 21:13 / 9 osobom podoba się ten post
A ja mam tu spokój jak jeszcze nigdzie Zawsze wolałam opiekować się babcia ale teraz zmieniam zdanie. Dziadek siedzi sobie wygodnie w fotelu , lubi swoje towarzystwo. Poranna i wieczorna toaleta sam. Widziałam że się dziś nie ogolił  wiec  troche nie teges. Powiedziałam mu że jutro mu pomogę jeśli to sprawia mu trudność, ale odmowil powiedział że sam. Pozatym apetyt ma niemozebny .Mój obiadek spalaszowal że smakiem. To dobrze ,lubię gotować jeśli widzę że moja kuchnia smakuje.
Zakupy zrobione,córka nie protestowała.W sobotę umowilysmy się na nastepne. Tak że zadowolona jestem.
Tylko to morze ,po popoludniu uspokoiło się trochę a teraz znów ryczy ,okna pokoju mam od północnego zachodu,żadnych zabudowan w przeciągu 3 km do morza. Więc słucham szumu fal tzn ryku wkurzonego morza
12 lutego 2020 21:31 / 8 osobom podoba się ten post
Anka, ale się cieszę ,że jest Ci tam dobrze! Dzisiaj jest to już kolejny wpis zadowolonej opiekunki, wcześniej Luke napisał  
Moje zadowolenie z pracy tutaj trwa przez cały czas. Z wpisów jeszcze kilku  innych osób widać, że też dobrze trafiły. 
Ja ostatnio dość często tak pozytywnie pisałam i o miejscu, i o podopiecznej, i o jej rodzinie, że aż miałam wrażenie, że niektórzy mi nie wierzą i myślą, że lukruję czy koloryzuję ,czy co tam jeszcze 
Powodzenia i niech Ci tam będzie coraz lepiej 
12 lutego 2020 21:54 / 5 osobom podoba się ten post
Gusia29

Anka, ale się cieszę ,że jest Ci tam dobrze! Dzisiaj jest to już kolejny wpis zadowolonej opiekunki, wcześniej Luke napisał :-) 
Moje zadowolenie z pracy tutaj trwa przez cały czas. Z wpisów jeszcze kilku  innych osób widać, że też dobrze trafiły. 
Ja ostatnio dość często tak pozytywnie pisałam i o miejscu, i o podopiecznej, i o jej rodzinie, że aż miałam wrażenie, że niektórzy mi nie wierzą i myślą, że lukruję czy koloryzuję ,czy co tam jeszcze :-)
Powodzenia i niech Ci tam będzie coraz lepiej :serce:

  Że zleceniem to tak jak z ludźmi  albo czujesz  do nich bluesa albo odwracasz się na pięcie 
12 lutego 2020 22:10 / 9 osobom podoba się ten post
Czas mi tak leci, że totalnie zaniedbuję forum. Sorry, nie miejcie mi za złe, ale nic na siłę i są ważniejsze sprawy. Karuzela życia kręci się coraz szybciej i wybieram to co ważniejsze dla mnie. Pracuję codziennie po południu prawie od 3 tygodni. Późno chodzę spać i późno wstaję. Do kolejnego dyżuru muszę się bardzo streszcza...... i tak codziennie. Dopiero w piątek mam wolne i w zasadzie sobotę w dzień też, bo zaczynam nocną turę dyżurów.
 
Oczywiście nie jest to pożegnanie z forum i nadal tu będę, tylko nie zawsze aktywnie. Pozdrawiam Was wszystkich i dobrej nocki życzę.
12 lutego 2020 22:55 / 4 osobom podoba się ten post
Zofija

Czas mi tak leci, że totalnie zaniedbuję forum. Sorry, nie miejcie mi za złe, ale nic na siłę i są ważniejsze sprawy. Karuzela życia kręci się coraz szybciej i wybieram to co ważniejsze dla mnie. Pracuję codziennie po południu prawie od 3 tygodni. Późno chodzę spać i późno wstaję. Do kolejnego dyżuru muszę się bardzo streszcza...... i tak codziennie. Dopiero w piątek mam wolne i w zasadzie sobotę w dzień też, bo zaczynam nocną turę dyżurów.
 
Oczywiście nie jest to pożegnanie z forum i nadal tu będę, tylko nie zawsze aktywnie. Pozdrawiam Was wszystkich i dobrej nocki życzę.

Fajnie że zaglądasz do nas
13 lutego 2020 09:23 / 5 osobom podoba się ten post
Konwalia08

A ja tego nie znam- sznelcuje, może rozpływa?:-)

Szmelcuje nie sznelcuje 
Masz rację, mogłam napisać rozpływa 
13 lutego 2020 09:24 / 5 osobom podoba się ten post
Gusia29

Szmelcuje nie sznelcuje :-)
Masz rację, mogłam napisać rozpływa :mniam:

Dobrze jest
13 lutego 2020 10:57 / 7 osobom podoba się ten post
, jeszcze 21 kartek muszę napisać na jutro, uff
13 lutego 2020 11:05 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

:pisze_listy:, jeszcze 21 kartek muszę napisać na jutro, uff:kropla potu:

No Szejku...zachciało się haremu to teraz pisz 
13 lutego 2020 11:23 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

:pisze_listy:, jeszcze 21 kartek muszę napisać na jutro, uff:kropla potu:

Tyle nas jest?
13 lutego 2020 11:25 / 6 osobom podoba się ten post
Malgoszg

No Szejku...zachciało się haremu to teraz pisz :hihi:

Ktoś Luke widział wczoraj w papierniczym kartki z serduszkami kupowal i 2 długopisy 
13 lutego 2020 11:35 / 5 osobom podoba się ten post
Jak to malo potrzeba, żeby  poczuc wiatr .Słoneczko  na czystym niebie  - idzie wiosna .Wprawdzie cos zimniejszego zapowiadaja na sobote czy niedziele ?  Obiad dochodzi na kuchence a ja szykuje sie na dluzszy spacer . Wreszcie mozna wyjsc  bez obawy, że  głowę  wiatr moze urwac .
13 lutego 2020 11:53 / 6 osobom podoba się ten post
Mleczko

Jak to malo potrzeba, żeby  poczuc wiatr .Słoneczko  na czystym niebie  - idzie wiosna .Wprawdzie cos zimniejszego zapowiadaja na sobote czy niedziele ?  Obiad dochodzi na kuchence a ja szykuje sie na dluzszy spacer . Wreszcie mozna wyjsc  bez obawy, że  głowę  wiatr moze urwac .

Niestety, nie wszystkich tak słoneczko pieści 
Niebo u mnie szare, jakby gęsty dym je pokrył, nie wieje, ale leje, siąpi i znów leje 
Pauza więc pod kocykiem, dobrze, że mam co czytać ..
13 lutego 2020 12:24 / 6 osobom podoba się ten post
Malgoszg

No Szejku...zachciało się haremu to teraz pisz :hihi:

Oj, już od razu Szejku...