Z kwartału na kwartał wszystko drożeje...jak żyć panie premierze? jak żyć?
Jeszcze my jak my. Jakoś sobie z mężem poradzimy ale obawiam się, że młodzi ludzie nie udźwigną tego ciężaru.i.zsczna się buntować bo ile można dać sobie zabierać i pracować na innych. Jakoś czarno to wszystko widzę.
