Skopiowałam z ww. artykułu "Niestety, podmioty lecznicze często nie chcą otwierać miejsc szkoleniowych, ponieważ nie widzą w tym inwestycji, tylko koszt". No bo jak inwestycja ucieka ......
Skopiowałam z ww. artykułu "Niestety, podmioty lecznicze często nie chcą otwierać miejsc szkoleniowych, ponieważ nie widzą w tym inwestycji, tylko koszt". No bo jak inwestycja ucieka ......
My tez uciekamy z kraju w poszukiwaniu lepszej pracy i lepszych pieniędzy . To temat, którego nie da się ruszyć okazjonalnie i w razie "W" . Łatają dziury dla oka . Nie będę pisała, bo jeszcze rozwiązanie podsunę :lol3: . Płakać się chce, obserwując poczyniania . Mogę jedynie napisać , że się nic nie polepszy, tylko się spieprzy . Dobrze, że WOSP gra, to jest na czym usiąść w szpitalu . W naszym mieście niewielki szpital jest podległy większemu szpitalowi wojskowemu i nawet ogólnie nie zle radzili sobie . W ub. tygodniu czytałam w prasie regionalnej, że główny szef jest zwolniony z pracy ponieważ jest cywilem . I co sie liczy ?
Skopiowałam z ww. artykułu "Niestety, podmioty lecznicze często nie chcą otwierać miejsc szkoleniowych, ponieważ nie widzą w tym inwestycji, tylko koszt". No bo jak inwestycja ucieka ......
Uciekają bo mają prawo godnie zyć i się rozwijać. Nie tylko mlodzi lekarze uciekają. Wielu absolwentów nie widzi perspektyw na prowincji, bo ich nie ma.
A jesli samorządy sytuacja zmusza do zatrzymania świeżego narybku-to niech w końcu zaczną myślec. Tez za pieniądze podatników żyją.
No własnie, też za pieniądze podatników żyją i nic nie robią. Im nie jest źle a ludziom owszem. Bo co mogą zrobić mieszkańcy takiego Hrubieszowa. Od lat nikt nic nie robi dla ludzi, tylko się żrą i skaczą sobie do gardeł przeżerając pieniądze podatnika i walcząc jak lwy o partyjne interesy. Coś im się porypało w główkach.
No własnie, też za pieniądze podatników żyją i nic nie robią. Im nie jest źle a ludziom owszem. Bo co mogą zrobić mieszkańcy takiego Hrubieszowa. Od lat nikt nic nie robi dla ludzi, tylko się żrą i skaczą sobie do gardeł przeżerając pieniądze podatnika i walcząc jak lwy o partyjne interesy. Coś im się porypało w główkach.
Skopiowałam z ww. artykułu "Niestety, podmioty lecznicze często nie chcą otwierać miejsc szkoleniowych, ponieważ nie widzą w tym inwestycji, tylko koszt". No bo jak inwestycja ucieka ......
Może punkt widzenia zależy od punktu siedzenia- ja swoim chłopakom w technikum (jeden właśnie teraz na studniówce szaleje...) mówię, że będziemy ich wspierać i niech lecą w świat, jeśli chcą. Starszy kończy mechatronikę i jak zechce jechać na studia do Szkocji (tam też za darmo), albo do Czech (bo podobno te dwa miejsca są na naszą kieszeń, a tam ten kierunek jest ok.- syn to teraz sprawdza) to niech jedzie i tam się urządza, gdzie mu będzie pasowało. Młodszy już zdecydował, że chce w Warszawie studiować (technologia drewna), ale też- będziemy go wspierać w jego pomysłach- jeśli gdzieś w świecie, to też ok. Choć on trąbi cały czas, że na wsi chce mieszkać... To nasza, Polska najpiękniejsza:-)
Też jestem technologiem drewna, tylko technikiem .
Technikiem powinien zostać za rok:-) Ale planuje na studia- są w Poznaniu i Warszawie. Lubi to. Obaj trafili na swoje miejsca- cieszą się tym, co tam robią, biorą udział w konkursach i fajnie to wychodzi. Jak wracał ze szkoły to zawsze to trochę trwało i z jakimś patykiem wracał- i to mu zostało:-):-)
Mleczko- to ciekawa droga od "drewniaków" do opiekunkowa:-)