Jak minął dzień 7

22 stycznia 2020 17:07 / 5 osobom podoba się ten post
Kika67

Może Rybka czytała moje ostatnie posty że zlecenia  :-)

Ale to było zlecenie z grupy "inne" 
22 stycznia 2020 18:34 / 4 osobom podoba się ten post
rybka367

Dzięki , teraz fajnie trafiłaś. Próbowałam znaleźć taki wątek, ale nic konkretnego nie znalazłam, ale masz racje, mogłam tam napusać.Pozdrawiam ciepło. 

Przestudiuj sobie ten dział Forum:
https://www.opiekunki24.pl/forum/9/pytania-i-informacje-przed-pierwszym-wyjazdem
Tam jest wiele tematów, które odpowiadają na Twoje pytania.
Jak masz już zaklepany jakiś wyjazd to na pewno wiesz z jaką chorobą przyjdzie Ci się zmierzyć.
22 stycznia 2020 18:48 / 6 osobom podoba się ten post
A w temacie:
Dzień mi minął szybko. Do obiadu gruntownie wysprzątałam sypialnię PDP, ze zmianą pościeli włącznie. Potem ugotowałam sobie obiadek na dwa dni, a po południu z córką PDP pojechałyśmy do szpitala w odwiedziny z ciastem i popołudniową herbatką.
Jak wróciłyśmy to tylko kolację sobie zrobiłam i zaplanowałyśmy, że jutro rano po śniadaniu pojadę sama do szpitala, aby pomóc jej się umyć i potowarzyszę jej do obiadu.
22 stycznia 2020 18:57 / 6 osobom podoba się ten post
Dziś podopieczny jakiś podminowany- a to zły, że okulary przenosi z miejsca w miejsce, a potem szuka, a to kapusta za długa i źle się nabiera (poradziłam, żeby jadł jak spagetti, nawet raz tak zrobił), a to przyszedł zapytać jaki dziś dzień- bo we czwartek ma lekarza... A to wołają mnie i pytają (z takim jednym dochodzącym, co tu różne rzeczy robi, m.in. psa wyprowadza), gdzie taki jeden rachunek, co był na szafce- po poświeceniu za szafką oświeciło pdp. i zajrzał do koszyka z rachunkami w kuchni- tam był... Ostatnie dni papiery idą w ruch- chyba chce różne sprawy z końcem roku uporządkować, to tylko szeleści, przekłada i dalej przekazuje... Strasznie dziś ruchliwy
Jutro wcześniejsza pobudka z powodu tego lekarza...
 
22 stycznia 2020 19:07 / 8 osobom podoba się ten post
Kika67

Jak wygląda plan dnia podopiecznego Rybka powinna się dowiedzieć od agencji lub zmienniczki. 
Ważne żeby wiedziała, że obowiązuje nas 40 godzinny tydzień pracy czyli 5-6 godzin pracy dziennie. Reszta to gotowość do niesienia pomocy w razie potrzeby :-)

Dowiedzieć sie może,  ale na miejscu już na szteli nastąpi weryfikacja i nie tylko godzin wstawania . Nie ma co nawijać makaronu na uszy niech Rybka prawdy sie dowie . Trafisz Rybka na wańkę-wstanke to nie masz regularnych godzin wstawania . Musisz wiedzieć, że to chorzy ludzie a zaczynającym pracę w opiece wcisną najgorszą sztele . Nie ma wyjścia, kazda z nas, no prawie każda ,zaliczyła takie miejsce i to nie raz, że trzeba zęby zacisnąć, albo z pracy zrezygnować . Wiedzieć a wprowadzić w czyn to dwie rózne sprawy i nie tylko z godzinami pracy . Pojedziesz, zobaczysz . I niech Rybka nie wierzy w ustawianie szteli . Trafi Rybka do osoby mocno demencyjnej to dzień będzie nocą a noc dniem . I tak może sie zdarzyć . Jedynym wyjściem to rozmawiać z agencja i domagać sie szteli z osoba w nie zbyt chorą , argumentując to pierwszym wyjazdem . Zyczę szczęscia zwłaszcz tym nowym opiekunkom, bo my te ze stażem, poradzimy sobie . 
22 stycznia 2020 19:12 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

Mleczko szkoda  że wcześniej o tym nie wiedziałam bo może wczoraj bym Tobie powierzyła chwilowo opiekę nad moim pieskiem. Wczoraj już myślałam, że ja dostanę przez niego kota :kropla potu:
Co do zwierząt w Niemczech to uważam, że psy są bardzo dobrze ułożone 
Nie skończą na ludzi i nawet nie obszczekuja :-)

Opieka fachowca kosztuje.....hmmm . Jak zazdrościsz psu spełnienia to potem masz 
22 stycznia 2020 19:47 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Ale to było zlecenie z grupy "inne" :super1:

22 stycznia 2020 19:56 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

Poprośmy Moderację o przesunięcie tych postów do "7", aczkolwiek post rybki jest konkretny:-)

Nie da się utrzymać w temacie . W trakcie dyskusji rodzą sie nowe pomysły, nowych doświadczeń nabywamy . Piszemy, piszemy , piszemy i wymyka sie nam głowny temat . Pal licho, aby zgoda była 
22 stycznia 2020 20:10 / 7 osobom podoba się ten post
tina 100%

Może nie byłoby tak źle. Szwajcarom zależy na rodzicach i cenią sobie umiejętności , doświadczenie i poziom-na to kładą szczególny nacisk.

Tutaj gdzie jestem to wygląda tak - jest opiekunka czyli problem z głowy. Rzadko ktoś przychodzi, rzadko ktoś dzwoni, raz w tygodniu a czasami rządziej wpada syn po kartke na zakupy i dzień lub dwa dni później wpada z zakupami, ale to jest dosłownie wszedł i wyszedł...nawet babcia mówi że jak była w szpitalu to codziennie i syn i córka byli w odwiedzinach a jak jest w domu to nikt nie ma dla Niej czasu...nie wiem czy to wszyscy w Luksemburg tak postępują czy tylko w tej rodzinie tak jest...babci szkoda...
22 stycznia 2020 20:11 / 2 osobom podoba się ten post
Kika67

:smiech3:

A Ty co zacieszasz wiesz jakie to inne?
22 stycznia 2020 20:15 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Zmęczona jestem dzisiaj . Byłam pod ŚNIEŻKĄ . Może jutro dam radę opisać wrażenia , tylko, że jutro dziadki obchodzą swoje świeto i pewnie będe zajęta . Pod Śniezka, gdy mąż zaproponował wchodzimy ? przypomniał mi sie kawał jak w ZSRR przydzielali emeryturę . Każdy potencjalny emeryt dostawał  Wołgę , nie, nie, nie samochód, tylko do przepłynięcia . Jesli przepłynął to dalej do roboty pogonili, a jeśli nie, to już nie musieli emerytury wypłacać . Tak sobie pomyśłałam jeśli wejdę,  to do roboty mnie pogoni i zrezygnowałam .:-)

Trzeba było jechać z drugiej strony jechać do Pec pod Snezkou tam wyciągiem można na Śnieżkę wjechać 
22 stycznia 2020 20:18 / 3 osobom podoba się ten post
Malgoszg

Trzeba było jechać z drugiej strony jechać do Pec pod Snezkou tam wyciągiem można na Śnieżkę wjechać :-)

Ja już zaprawiona jestem  w zdobywaniu Śnieżki , ale psa mielismy ze sobą .
22 stycznia 2020 20:20 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Ja już zaprawiona jestem  w zdobywaniu Śnieżki , ale psa mielismy ze sobą .

Ja w sumie też jestem zaprawiona w zdobywaniu Śnieżki ale od strony Pecu 
22 stycznia 2020 20:51 / 1 osobie podoba się ten post
Anka1

A Ty co zacieszasz:-) wiesz jakie to inne?:zaskoczenie1:

Tak wiem. Kategoria inne oznacza Jedziesz na własne ryzyko 
22 stycznia 2020 20:53
Mleczko

Nie da się utrzymać w temacie . W trakcie dyskusji rodzą sie nowe pomysły, nowych doświadczeń nabywamy . Piszemy, piszemy , piszemy i wymyka sie nam głowny temat . Pal licho, aby zgoda była :modlitwa: