Albo na maseczki przerobią. :smiech2:

Albo na maseczki przerobią. :smiech2:
:gra na gitarze:
:oklaski:
:gra na gitarze:
Tu się tak nie ciesz bo potem zostanie Tobie odliczanie. :umowa::hihi:
Albo na maseczki przerobią. :smiech2:
Masz duże auto? To nie problem .dokup jeszcze. Daleko jedziesz w PL? Weź jedzenia bo jak znowu na granicy będą kolejki to jedzenie się przyda. A tak w ogóle to jak jest teraz na granicy? A odliczać będę od jutra. Spoko. :kocha nie kocha:
Mam długie auto - limuzynę ROVER 45.
Dokupić już nic nie będę, trochę żywności na kwarantannę.
Jadę na Kołbaskowo (Szczecin). Do granicy mam około 500 km, a w Polsce prawie 300 z tego ponad 100 bocznymi drogami. Na moim przejściu chyba nie ma kolejek.:ferrari:
Tu się tak nie ciesz bo potem zostanie Tobie odliczanie. :umowa::hihi:
Na pewno Luke znowu przejmie odliczajki, on już chyba nogami przebiera aby dołączyć do grona pracujących. Moja miejscówka jest do obsadzenia od niedzieli jakby ktoś chciał zarobić a się nie narobić.:moje_wakacje:
Długi urlop planujesz? Czy już coś zaplanowane?
A Ty nasz już na piątek busa bo i tobie może trzeba dni dopisać? :wiezienie:
No nie sądzę żeby nasza Malgi bokserki nosiła :yahoo:
Ani bokserek, ani stringów, ani "reformów" tylko normalne figi w ... odpowiednim rozmiarze :hihi: