Danie i północne rejony Niemiec, ale Polskę całą...super,duży Mercedes Sprint...każdy pasażer siedzi osobno,tylko na końcu 3 miejsca razem.
Danie i północne rejony Niemiec, ale Polskę całą...super,duży Mercedes Sprint...każdy pasażer siedzi osobno,tylko na końcu 3 miejsca razem.
Danie i północne rejony Niemiec, ale Polskę całą...super,duży Mercedes Sprint...każdy pasażer siedzi osobno,tylko na końcu 3 miejsca razem.
A jakieś namiary możesz podać na nich?
Damessa już podała w wątku Przewozy:-)
Faktycznie, przeoczyłam. I sprawdziłam już- z tego rejonu Niemiec nie zabierają...
Werska, już lata Wizzair od 15 czerwca, z Dortmundu (masz niedaleko)do Szyman, czyli na lotnisko Olsztyn Mazury . Z Olsztyna do Suwałk to też nie jakos tam strasznie daleko . Na pewno byłoby dużo szybciej, tyle że przesiąść się trzeba. Loty są w poniedziałki i piątki. Ja polecę do Dortmundu prawd.pod .22 czerwca. Z Dortmundu też czymś tam na miejsce dojadę, pewnie jakiś pociąg do Mőnschengladbach i dalej kawałek autobusem. Ale zajmie mi to kilka godzin ,a nie 20 ,bo tyle jedzie Sindbad z Olsztyna do Dússeldorfu.
Kama i Malgi już mają zmianę kodu- na jednocyfrową!!! My z Dusią 3 tygodnie- co to jest? Jogusia trochę więcej, a reszta właściwie z gorki...
Kama84 9
Malgi 9
Joanna1983 10
Marta74 11
Damessa 13
Konwalia 13
Dusia 1978 21
Werska 21
Dorotee 25
Luke- 25
Malgoszg 26
Jogusia34 46
Z ciekawości sprawdziłam, jak by to wyglądało. 6 przesiadek z dwiema walizkami. Zakładając, że wszystko udałoby się dograć tak, że nie byłoby długiego czekania na kolejny transport, to byłoby kilkanaście godzin, zamiast doby. Nie wiem, co bardziej męczące:-)
Chyba jednak wolałabym zapakować się raz i te parę godzin dłużej jechać :-)
Ja do Szyman mam ok 1 godziny jazdy, z Dortmundu, licząc przesiadki, ok 2,5 ,jak wyjadę z domu ok 15 ,to na 21:30 powinnam być na miejscu. To jednak robi różnicę w porównaniu z Sindbadem
Z jedną torbą to kiedyś można rozważać lot- jeśli by się godziny dało dopasować. Ale to trzeba by już z domu to planować. Powrót, zwłaszcza z zakupami- różnymi starociami, butami, i paroma innymi rzeczami- łatwiejszy busem czy Sindbadem, choć znacząco dłuższy. Kiedyś można by się trochę 'poszlajać' po DE i np. polecieć do Dortmundu, pozwiedzać- jeśli jest co:-), przespać się gdzieś i potem dalej- taka opcja to jeszcze mogłaby wchodzić w grę. To da się zrobić. Ale czy mi się będzie chciało...
Z jedną torbą to kiedyś można rozważać lot- jeśli by się godziny dało dopasować. Ale to trzeba by już z domu to planować. Powrót, zwłaszcza z zakupami- różnymi starociami, butami, i paroma innymi rzeczami- łatwiejszy busem czy Sindbadem, choć znacząco dłuższy. Kiedyś można by się trochę 'poszlajać' po DE i np. polecieć do Dortmundu, pozwiedzać- jeśli jest co:-), przespać się gdzieś i potem dalej- taka opcja to jeszcze mogłaby wchodzić w grę. To da się zrobić. Ale czy mi się będzie chciało...