Czytam i zauważyłam, że każdy sobie dodatkowegin zajęcia szuka żeby jakoś przetrwać ten trudny czas. Jedni pięka, gotują, pierogi lepią , drudzy ogródki obrabiają. Bezczynność jest chyba w tej sytuacji najgorsza :aniolki:

Czytam i zauważyłam, że każdy sobie dodatkowegin zajęcia szuka żeby jakoś przetrwać ten trudny czas. Jedni pięka, gotują, pierogi lepią , drudzy ogródki obrabiają. Bezczynność jest chyba w tej sytuacji najgorsza :aniolki:
O też grabie żle trzymałaś ???
Jeśli pogoda się zmieni ciężko będzie wytryzmać .:prasowanie::odkurzanie . tylko .
Jeśli pogoda się zmieni ciężko będzie wytryzmać .:prasowanie::odkurzanie . tylko .
Brak zaprawy:tanczy: ale na mnie zmęczenie fizyczne dobrze działa , zawsze a teraz to w ogóle . Jutro idę na górki. . 1h się wspinam , bez lin :-) 1h równo w dół
Zawsze przychodziłam z ogrodu w takim stanie jak mój pies że spaceru. zmeczona ale szczęśliwa :slodki krolik:
Zdjęcia porobiłam, żeby udokumentować, że coś zrobiłam.na tym ogrodzie. Potem 10 worków odpadów zielonych spakowaliśmy z mężem :-)
To na kompost te odpady zielone:-) ja tutaj kompostownik uruchomiłam . Pomysł o zmianie klimatu , możesz się przyczynić do naprawy:-)
Jeszcze 2 dni ma być ładnie. Potem jak zacznie padać tonprzenosimy się z mężem do garażu sprzątać :-)
Musiałabym cały kompostownik zapełnić i te odpady moim zdaniem nie nadawały się na kompost :-)
Ja dzisiaj rzuciłam się w wir pracy. Nawet zaslony pościągałam i zaraz prac będę. Może okna pomyje.
Prac to ja zaslon nie będę , ale bratki kupiłam:podlewanie kwiatkow: Szukam papier pewnego :ubikacja1: ktoś coś?:taniec2:
Ja wiele rzeczy odkładalam na potem :zawstydzony:
Teraz to potem nadeszło :-)
Mam kilka pomyslow jak w sytuacji braków pewnych artykułów sobie poradzić ale trochę wstyd mi tu pisać. Jakby co to u mnie w sklepach niczego nie brakuje :radosc1: