A on jeszcze jeździ ? Stary bydgoszczanin! Z czasów Polonii :motor:
A on jeszcze jeździ ? Stary bydgoszczanin! Z czasów Polonii :motor:
Noajacha przecież to kapitan. I nie bydgoszczanin tylko zielonogorzanin z Piastowskiego . Żona z Bydgoszczy :-) Co prawda już senior :-) ale trzyma formę. Kiedyś tam jeździł to fakt.
Pewnie 25 lat temu jeździł u nas , stara ekipa z Gollobami
Potem się nieładnie rozstali .
Nawet nosa dzisiaj nie wytknęłam z domu. Cały dzień pada i pada i pada :-(
U mnie w Polsce dzisiaj była piękna pogoda. Jeszcze tylko 4 dni mi zostały do zjazdu ale czuję się coraz gorzej i teraz nie wiem czy to pogoda tak na mnie działa czy te niepokojące wiadomości.
Kolejny dzień udało się przeżyć i można wyrwać kartkę z kalendarza :radosc1:
Po pracy już jestem. Pranie moje się suszy. Jutro tylko prasowanie Pdp. ubranek żebym dobre wrażenie po sobie zostawiła, że dbałam o dziadka :oczko1:
Rodzina jutro wraca to będę jednak trochę spokojniejsza :-)
Pewnie masz taki dzien jak ja .Jestem przygnebiona i nic nie pomaga . Nie klade tego na karb sytuacje z wirusem, bo robie to co powinnam i nic wiecej nie zrobie . Po prostu mam dola . Fakt , pogoda piekna dzisiaj i wszystko bylo ok dopoki kota nie zobaczylam . Chyba pojde wczesnie spac, o ile będę mogla usnac .
Chyba masz rację. Wszystko do kupy się zebrało. Szkoda tego Twojego zwierzaczka ale może jest tak jak myślisz, że z innym kotem się potarmosil :-)
Bojownik z niego wielki .Jak spi to nie moge go budzic, bo mnie gryzie .Ale kochany przytulasek jest , ale tylko wtedy jak on chce .:kotek:
Och te dziadki... Pdp dziś opuszczał roletę w garażu, nie popatrzył się, że drzwi od bagażnika otwarte... Drzwi zahaczyły o tę roletę. Auto chciał do przodu o jakieś 3 cm przestawić, to przestawił o 8 i wjechał do ściany:smiech3:
Później lekko wycofał... I sprawdził rozmiar szkód... Na szczęście tylko otarcia błotnika, ale ślady są.
Dwa dni temu babka, jechała z nami na zakupy i trzy razy wjechała na krawężnik... Po co o tym piszę? Po to, żeby pokazać jacy starsi ludzie są uparci. Miałem jeździć ja, z racji wieku, ale nie... babka jest szefową. Dwa razy jeździłem i super automatico... Mają po 82 lata.
Och te dziadki... Pdp dziś opuszczał roletę w garażu, nie popatrzył się, że drzwi od bagażnika otwarte... Drzwi zahaczyły o tę roletę. Auto chciał do przodu o jakieś 3 cm przestawić, to przestawił o 8 i wjechał do ściany:smiech3:
Później lekko wycofał... I sprawdził rozmiar szkód... Na szczęście tylko otarcia błotnika, ale ślady są.
Dwa dni temu babka, jechała z nami na zakupy i trzy razy wjechała na krawężnik... Po co o tym piszę? Po to, żeby pokazać jacy starsi ludzie są uparci. Miałem jeździć ja, z racji wieku, ale nie... babka jest szefową. Dwa razy jeździłem i super automatico... Mają po 82 lata.