Przezylam horror na jednej ze sztel:-) pan jezdzil z szybkoscia kosmiczną a pani z silna demencja mowila " prawa wolna " .Wiesz hak to hest w takiej sytyacji ?
Przezylam horror na jednej ze sztel:-) pan jezdzil z szybkoscia kosmiczną a pani z silna demencja mowila " prawa wolna " .Wiesz hak to hest w takiej sytyacji ?
Też tak jeździłam. Jeszcze do tego kiedy padał deszcz nie mógł wycieraczek włączyć. Oni powinni mieć zakaz siadania za kierownicą. Dzięki Bogu wróciłam do domu cała ale nigdy więcej takich rajdów ńie chcę
Jesteśmy po wizycie . Nawet poszło bez nadmiaru okaleczeń, co za kot , warczy, prycha, jezy się . Chyba psa podpatrzył . Nie jest tak źle, z innym kotem sie potarmosił . Po przyjeździe wypuśiłam go z kosza i do tej pory do domu nie wrócił . Lata i innym kotom opowiada, że w mieście był :plotki: . Kamień spadł mi z serca i humor odzyskałam . Kika, a Ty dzisiaj w lepszym humorze ?
Humor to ja zawsze mam :-)
Cieszę się że już we wtorek do domu wracam. Nawet jakby lot odwołali to mąż po mnie przyjedzie. Już taka możliwość wczoraj omowilismy.
Tylko wszystko mnie zaczyna irytować nawet kotu , kota wczoraj pogoniłam bo nie da Pdp spokojnie zjeść.
Teraz też jestem wkurzona bo syn mial zrobić zakupy i zakupów nie widać a chciałam mięso na obiad bo dziadek za ryba nie przepada a mam tylko rybę. Naleśniki były wczoraj hm jak się wkurzę to placki z jabłkami zrobię.
Dzień minął intensywnie.Pakowaniw walizki...spacer pogoda dziś porozpieszczała ...Jutro wieczorem kierunek dom:radosc1:Miłego wieczoru
Dzień minął szybciutko. Piękna dziś pogoda tutaj. Zobaczymy jak długo ale w prognozach cały tydzień deszcz nadają. U fryzjera z z pdp byłam to 10 km od domu. Zostawiłam ja pod opieką dziewczyn z zakładu i poszłam do DM i KIk. Kupiłam kilka kosmetyków, 2 koszulki w KIk. Już się zaczynają wszędzie kolorowe, wesołe kolekcje.zasxlam też do Primark i rozglądałam się za spodniami. Byly jedne, które mi się podobały. Czarne w czerwone i kremowe kwiaty. Narazie tylko przymierzałam. Jeśli będą to kupię przed wyjazdem. A może i inne kolory się z nich pojawia. Też to dopiero wiosną się zaczyna. Kilka rzeczy tylko dokupie tak dla odświeżenia garderoby i aby mieć na kolejny wyjazd bo urlop krótki będzie tylko 2 tygodnie. Potem z pdp poszliśmy na obiad. Ja mówię, że mam gulasz w lodówce a ona, że szkoda czasu i idziemy na miasto. Zamówiliśmy tartę cebulowa plus mix sałat. Pdp namawiała też na deser i dobrze, że się nie skusiłam bo bym chyba o własnych siłach z restauracji nie wyszła. Już po tym obiedzie czułam się jak balon. Jeszxze tylko kolacja dla pdp bo nadal czuję się pełna oraz toaleta i koniec dnia. :-)