Ciągnie mi się ta niedziela jak... flaki z olejem.
Jesteśmy już po kolacji, jeszcze tylko termofor koło 20:30 przygotować i do łóżeczka zmykam. Jutro mam zamiar tylko po domu się plątać, zakupy we wtorek pojadę zrobić.:ferrari:


Ciągnie mi się ta niedziela jak... flaki z olejem.
Jesteśmy już po kolacji, jeszcze tylko termofor koło 20:30 przygotować i do łóżeczka zmykam. Jutro mam zamiar tylko po domu się plątać, zakupy we wtorek pojadę zrobić.:ferrari:
Skoki odwołane, a napaliłem się na nie:nerwowy2::smiech3:
Nie Ty jeden...:nerwowy1::nerwowy1::nerwowy2::nerwowy2::nerwowy::nerwowy:
Skoki odwołane, a napaliłem się na nie:nerwowy2::smiech3:
Gusia, bo oni jak te wrony, co to jak w nie wejdziesz, to kracz jak one:-)
A ja dzis ogromną magnolię po drodze do sklepu zobaczyłam. Pąki juz duże. To będzie pięknie tam chodzić. Całe szczęście, że nie sprzątać po niej....:-)
Na jednym zleceniu Pdp miał olbrzymią magnolie tuż przy tarasie. Dosłownie 2 m od drzwi tarasowych a ja miałam to szczęście być tam od 11 października do końca listopada.. Liście wlatywaly do domu jak wiatr zawiał.
Nasza magnolia miała jeden kwiat w styczniu . W pełni rozwinięty - zaskoczona byłam, poniewaz zobaczyłam go w pełnej krasie . Teraz pąki ma i to sporo . Najgorsza to ta gwieździsta , mnie sie nie podoba . Wygląda tak jakby kawałki papieru toaletowego pozaczepiały się na galęziach . A po niej jest najwięcej sprzatania . Piekne są tulipanowe .
Ja mam tą ciemno fioletowa też jest piękna. Sądziłam do skutku 2 mi się zmarnowały a 3 posadzona w bardzo dziwnym miejscu się przyjęła i mam ją już chyba z 13 lat. Tylko ona jest z jakiś mniejszych bo raczej krzew przypomina :-)