Gratulacje:szampan: a można wiedzieć co z to za sesja? Bo moja wnuczka też kiedyś dostała się na taką sesję,ale to było tak że za tą sesję trzeba było płacić,no to babcią zapłaciła ,potem trzeba było jeździć do różnych miast i też tam robili sesje,ale też trzeba było zapłacić jeszcze tam dojechać wiadomo dochodzi jedzenie i niestety zrezygnowaliśmy,to było naciąganie ludzi:smiech3: obyś ty tak nie miała :hihi:
Ktos dzisiaj pisał, że słoneczko ma w zasięgu wzroku . Dawać trochę dla mnie, może chociaż jeden promyczek . Cały czas pada a na wieczór jeszcze jakąś wichurę zapowiadaja . I to nie jakąś, ale silną :-(
bo u mnie też wichura i pada
a ja należę do ciepluchów nie lubię pługi 
gdzie to słoneczko poszło do kogo?
Gratulacje:szampan: a można wiedzieć co z to za sesja? Bo moja wnuczka też kiedyś dostała się na taką sesję,ale to było tak że za tą sesję trzeba było płacić,no to babcią zapłaciła ,potem trzeba było jeździć do różnych miast i też tam robili sesje,ale też trzeba było zapłacić jeszcze tam dojechać wiadomo dochodzi jedzenie i niestety zrezygnowaliśmy,to było naciąganie ludzi:smiech3: obyś ty tak nie miała :hihi:
Nie,tobyl konkurs,polubilam post na fb ,sesja romantyczna w sadzie,bezplatna.:najlepszego1:
to tak jest,Ja w dzień staram się nie spać bo bym w nocy nie spała ale czasem mi się zdarzy,dzisiaj nie, czytałam gazety,
rozwiązywałam krzyżówki i tak dzień zleciał
Leniwy ten dzień, trochę przespany.. Ale dość spania po obiedzie... Głupoty mi się śnią... Dziś śniło mi się, że znalazłem się na otwartym morzu, gdzieś w oddali widziałem jakieś kominy, ale za daleko było, żebym do nich dopłynął... I się obudziłem, uff... Ale już raz miałem bardzo podobny sen... Bezradność, bezradność, brak sił żeby dopłynąć do brzegu... Spadam kolację robić
Nie,tobyl konkurs,polubilam post na fb ,sesja romantyczna w sadzie,bezplatna.:najlepszego1:
Z?????pytam bo romantyczna:-)
Dzień minął szybciutko. Tydzień mojego pobytu też zleciał. We wtorek synowa zabiera mnie na zakupy do większego miasta. Dzisiaj mi już powiedzieli żebym się nie martwiła bo synowa pracuje ale syn będzie mial urlop więc jak będę wyjeżdżała to do Backnang mnie zawiezie. Pytali czy bym przyjechała do nich w sierpniu jak na urlop pojadą więc powiedziałam że chętnie. Czemu nie :radosc1:
Kika a gdzie dokładniej jesteś że do Backnang na zakupy jeździsz?Ja tam byłam 3 lata dobrze wspominam to miejsce.Chętnie bym wróciła w tamte rejony.
