Powitajki przy kawie 60

14 maja 2020 10:44 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Od Romanticpsycho piłę pożyczę :-)obetnę... może nie zahaczę:smiech3:

oby 
14 maja 2020 10:51 / 2 osobom podoba się ten post
Kika67

:modlitwa:oby :-)

Nie żałuj kleje Bozia dała 
14 maja 2020 10:52 / 3 osobom podoba się ten post
Q.- Bubbletea 
 
Nie wiem na jakiej planecie jestem i czuję się jak zatruta mysz. Przez ta pizgniętą pogodę. 
 
Pojeździłambym po S3 rundy porobić, popatrzeć co i jak, wolności poczuć ....
 
14 maja 2020 10:53 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Nie żałuj kleje Bozia dała :chowa sie::yahoo:

Kropelka by nie pomogła 
14 maja 2020 10:58 / 6 osobom podoba się ten post
Luke

Zofija, 
a może masz sprawy urzędowe, które zdalnie można załatwić? :-) Jest taka możliwość. 

Niestety , osobiście muszę przekazać dokumenty i uruchomić sprawy. Na przyszłość muszę też załatwić sobie podpis elektroniczny, który ułątwi zalatwienie niektóych spraw. 
14 maja 2020 11:08 / 9 osobom podoba się ten post
Witam się z Wami i zaraz lecę na spacerek po moim tarandzkim lesie. Od powrotu z wycieczki w ubiegłym tygodniu zakopałam się w domu i pora wychylić się na świeże powietrze. Pozdrawiam i dobrego dnia życzę
14 maja 2020 11:10 / 5 osobom podoba się ten post
Oskar

Nie smutaj tylko dawaj na kawe do Drezna:-)numer masz:randka4:

No, no, musimy się umówić na kawę i bumelkę po starówce. Dam znać kiedy będę miała wolne i wyskoczę do DD. Pozdrawiam
14 maja 2020 11:16 / 9 osobom podoba się ten post
Kika67

Iwonia już coś się wyklarowało na Twoim zleceniu?:-)

Hej Kika, babcia nadal leży w łóżku, bo ma jeszcze 6 kroplówek, po jednej dziennie do przyjęcia. Przerwy ustalono, że po godzinie mogę wychodzić rano i po południu, jak babcia śpi. W sobotę na dłużej ma zostawać córka. Z noclegiem do niedzieli - bo tak przyzwyczajona jest. Poprzedniej opiekunce m.in. to nie pasowało, bo tych noclegów bywało więcej i trzeba było dodatkowo prać i sprzątać, po Besuchu. Była tu tylko dwa tygodnie (z innej agencji, nie miałam możliwości porozmawiania). W pełni ją rozumiem. To jest mieszkanie w bloku. Warunki skromne. Wiem to od syna, który sam powiedział, że jego siostra jest wygodna. Teraz, jak teoretycznie mogłabym wyjść, to muszę siedzieć, bo córcia ( "mądra inaczej") ma przyjechać, a nie ma kluczy. Z synem muszę dziś rozmawiać, by zorganizowali Pflege do kąpieli. Sama nie dam rady. Zobaczymy, jaka będzie reakcja. Wiecie, oni tak na wszystkim chcą zaoszczędzić. Babcia, jak do tej pory jest spokokojna i nieabsorbująca, osłabiona przez antybiotyk. Jak będzie później niewiadomo. Agencja ma do mnie telefonować na początku tygodnia, by dowiedzieC się, jak sytuacja. 
Takie miejsca określam "numer na raz". Bez powrotu. Myślę, czy jeszcze te 5 tygodni przepracować tutaj i tak, jak wspominała Mycha zarobić i zapomnieć. Wrócić do domu, zresetować się i porozglądać się po ofertach, bo zacznie się przecież sezon urlopowy, i dziewczyny będą chciały wracać , a firmy może premie wakacyjne przygotują?
Dziękuję Kika za zainteresowanie, pozdrawiam serdecznie.
14 maja 2020 13:04 / 4 osobom podoba się ten post
Kamaa84

Q.- Bubbletea :buziaki1:
 
Nie wiem na jakiej planecie jestem i czuję się jak zatruta mysz. Przez ta pizgniętą pogodę. 
 
Pojeździłambym po S3 rundy porobić, popatrzeć co i jak, wolności poczuć ....
 

Ostatnio jak jechalam na moim jednośladzie też poczułam ...muchę w gardle fujj.Zęby przecież mam jeszcze, jak się @ przez wąska szczelinę do jamy dostała nie wiem .navi
14 maja 2020 13:39 / 5 osobom podoba się ten post
Iwonia

Hej Kika, babcia nadal leży w łóżku, bo ma jeszcze 6 kroplówek, po jednej dziennie do przyjęcia. Przerwy ustalono, że po godzinie mogę wychodzić rano i po południu, jak babcia śpi. W sobotę na dłużej ma zostawać córka. Z noclegiem do niedzieli - bo tak przyzwyczajona jest. Poprzedniej opiekunce m.in. to nie pasowało, bo tych noclegów bywało więcej i trzeba było dodatkowo prać i sprzątać, po Besuchu. Była tu tylko dwa tygodnie (z innej agencji, nie miałam możliwości porozmawiania). W pełni ją rozumiem. To jest mieszkanie w bloku. Warunki skromne. Wiem to od syna, który sam powiedział, że jego siostra jest wygodna. Teraz, jak teoretycznie mogłabym wyjść, to muszę siedzieć, bo córcia ( "mądra inaczej") ma przyjechać, a nie ma kluczy. Z synem muszę dziś rozmawiać, by zorganizowali Pflege do kąpieli. Sama nie dam rady. Zobaczymy, jaka będzie reakcja. Wiecie, oni tak na wszystkim chcą zaoszczędzić. Babcia, jak do tej pory jest spokokojna i nieabsorbująca, osłabiona przez antybiotyk. Jak będzie później niewiadomo. Agencja ma do mnie telefonować na początku tygodnia, by dowiedzieC się, jak sytuacja. 
Takie miejsca określam "numer na raz". Bez powrotu. Myślę, czy jeszcze te 5 tygodni przepracować tutaj i tak, jak wspominała Mycha zarobić i zapomnieć. Wrócić do domu, zresetować się i porozglądać się po ofertach, bo zacznie się przecież sezon urlopowy, i dziewczyny będą chciały wracać , a firmy może premie wakacyjne przygotują?
Dziękuję Kika za zainteresowanie, pozdrawiam serdecznie.

Jak już córka dotrze to pownnaś wyjść na co najmniej 2-3 godziny. Niech się córeczka matką zajmie, zwłaszcza, że pozbawiła cię szansy na spacer. A na drugi raz wyjdź na swoją pauzę, niech córka czeka pod drzwiami...
 
14 maja 2020 13:52 / 8 osobom podoba się ten post
Ja się jednak nie nadaje na gotowaczkę. Strasznie spaliłam ten "tost jajeczny " czy jak to tam nazwać, zasmrodziłam cały dom i ulicę. Było na 7 tak jak Adrianna mówiła pod przykrywką, jakiś czas. Jak zaczęło rosnąć to aż pokrywkę podniosło, zrobiła się taka fest poducha, balon taki . Wzięłam to przekłułam i opadlo ale spod był spalony. 
Zjedli górę, ale nie wiem jak smakowało.    A pjure wyszło suche.     Więcej nie eksperymentuję.    
Tymczasem pauza.  A to to oto   
14 maja 2020 14:49 / 6 osobom podoba się ten post
Kamaa84

Ja się jednak nie nadaje na gotowaczkę. Strasznie spaliłam ten "tost jajeczny " czy jak to tam nazwać, zasmrodziłam cały dom i ulicę. Było na 7 tak jak Adrianna mówiła pod przykrywką, jakiś czas. Jak zaczęło rosnąć to aż pokrywkę podniosło, zrobiła się taka fest poducha, balon taki . Wzięłam to przekłułam i opadlo ale spod był spalony. :gotowanie:
Zjedli górę, ale nie wiem jak smakowało. :zaskoczenie1:   A pjure wyszło suche.  :bezradny:   Więcej nie eksperymentuję. :nerwowa1:   
Tymczasem pauza.  A to to oto :-)  

"Tost jajeczny" ??  a gdzie przepis, bo cos mnie chyba omineło. Prosze wskaż drogę 
Dzien dobry wszystkim. Zimno u mnie 
14 maja 2020 15:25 / 5 osobom podoba się ten post
Mycha

"Tost jajeczny" ??  a gdzie przepis, bo cos mnie chyba omineło. Prosze wskaż drogę :-)
Dzien dobry wszystkim. Zimno u mnie :laska1:

Bożesz ty mój  Przyglądam sie temu tostu  i na omleta wygląda. Mozna i też i pod przykryciem smazyc , wtedy wyrasta, ale najpierw trzeba obrócić i uważać na to aby temperatura nie byla zbyt wysoka  
Mogę pokierować do dziela Kurta Vonneguta pt. Rysio Snajper. Nie wiem, któż to ta Adrianna, ale Rysio to lepszy kucharz. Podaje przepisy na wypieki w temp. ok 450 celsjuszuf  Interesujące- może ktoś reflektuje? 
Tymczasem witam się i ja. Chlodnawo, ale przyjemnie się bylo autem przejechac, nawet na zakupy .
Dobrego dnia.
14 maja 2020 16:05 / 7 osobom podoba się ten post
Malgi, masz rację następnym razem wychodzę w czasie przeznaczonym na pauzę. Dzisiaj nie dojechała, a ja bezsensownie przesiedziałam w domu. W samochodzie sucho i ciepło można czekać, albo nauczyć się zabierać ze sobą klucze od mieszkania mamy i używać ich zgodnie z przeznaczeniem. Klucze leżą na specjalnej miseczce w przedpokoju, i ona ich nie rusza, wie, że zawsze tu leżą i tak ma być. Dlatego mówię - inna mądrość.  
14 maja 2020 16:51 / 4 osobom podoba się ten post
Iwonia

Malgi, masz rację następnym razem wychodzę w czasie przeznaczonym na pauzę. Dzisiaj nie dojechała, a ja bezsensownie przesiedziałam w domu. W samochodzie sucho i ciepło można czekać, albo nauczyć się zabierać ze sobą klucze od mieszkania mamy i używać ich zgodnie z przeznaczeniem. Klucze leżą na specjalnej miseczce w przedpokoju, i ona ich nie rusza, wie, że zawsze tu leżą i tak ma być. Dlatego mówię - inna mądrość.  

Powinnaś mieć 2 godziny pauzy a nie podzielone po godzinie. Jak córka przyjeżdża i śpi to niech da Ci dodatkowe wolne. Jak stan podopiecznej jest niezgodny z opisem to spróbuj wywalczyć podwyżkę. Należy się w takiej sytuacji. Nie wiem czy byłaś poinformowana, że córka będzie tam spała,przecież to mieszkanie. Mam nadzieję, że masz tam swój pokój. 
Jak zdecydujesz się zostać to spróbuj omówić z agencją te sprawy o których napisałam i nie daj się nabierać na gadkę braciszka, że siostra jest wygodna. Za wygodę też się płaci albo zakasuje rękawki i robi samemu. Powodzenia