Powitajki przy kawie 60

08 maja 2020 17:58 / 5 osobom podoba się ten post
Werska

Ale rezygnacja z takiego zlecenia nie oznacza wyjścia z jednym dniem- bez dopełnienia formalności. A skoro lekarka mówiła, jak się okazuje nie miała racji, że to już ten moment, to moim zdaniem nie ma technicznej możliwości zmiany. I opiekunka jest zostawiona w sytuacji mega trudnej sama sobie- takie wrażenie odnosżę. Dlatego stwierdzenie, że podopieczna w takiej sytuacji powinna znaleźć się w hospicjum- skoro rodzina nie bierze tego na swoje barki- uważam za zasadne.
W sumie odniosłam wrażenie, może mylne- jeśli tak, to popraw, że ciąg tu był taki- teza, że hospicjum w takiej sytuacji jest lepsze- twoja odpowiedź, że hospicjum jest złym wyborem- moje pytanie, to jak to w takiej sytuacji zorganizować, skoro szybszy zjazd do domu, czy w inne miejsce nastąpi i tak prawdopodobnie po tym, jak pdp. odejdzie?

Werska gdzie ja napisałam, że hospicjum jest złym wyborem?
Kiedy nastąpi szybszy zjazd to ja tego nie wiem i gdybać nie chce 
Dyskusja w tym temacie powinna zostać przeniesiona do odpowiedniego tematu 
Tu jest kawa a jak kawa to relaks 
o tej porze to ja nie pije ale lody czekoladowe to sobie chętnie zjem 
08 maja 2020 18:26 / 9 osobom podoba się ten post
Cześć - juz na miejscu od godzinki.Wyjechałam przed 4 rano- koleżankę mąż podrzucił do Zgorzelca i stamtąd pojechałyśmy do Szwajcarii(oczywiscie przez Niemcy). Droga na ogół przebiegła bez problemów- małe korki- a i na granicy nie było jakiegoś przeludnienia.
W Zurychu prawdziwie letnia pogoda. Jestem padnięta, ale jutro wypoczne, bo mam ustalony dzien wolny- tak , że będzie czas spokojnie się rozpakować.
Miłego wieczoru.
08 maja 2020 18:30 / 5 osobom podoba się ten post
Maluda

Wieczorem córka wspomniała,ze z Mama nie jest za wesoło.Wraca przed południem,jest na morfinie i praktycznie nie ma z Nia kontaktu.Cięzko bedzie,bo trzeba zawczasu pomysleć o profilaktyce przeciwodlezynowej.A zanosi sie na długie leżenie albo...bardzo krótkie.Jestem troche zestresowana,nie wiem ,co mnie czeka.Jutro Ja tylko przywioza i to wszystko,pflegedienst jeszcze nie przyjdzie.Dziwne to...

Z tego co pisałaś wynikało, że córka pdp zapewnila Cię o tym, że Pflegedienst bedzie regularnie przychodził.
Pewnie dla swietego spokoju- oby nie okazała się pokrętną osobą.
08 maja 2020 19:54 / 7 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Dlatego córka wolała się ze mną zamknąć na kwarantannie na wsi. Już miska dość mieszkania w bloku. Ale to jeszcze tydzień. 16 maja mam busa i nowe miejsce. Otwieram zlecenie więc też pewnie dużo niespodzianek może być. Denerwuje mnie tylko ta sytuacja ze będąc wolnym człowiekiem nie mogę wsiąść w auto i pojechać sama do sklepu tylko muszę 2 debilne tygodnie przesiedzieć bez sensu. Aby do poniedziałku wtedy auto i wio. :ferrari:

Też myślałam o przeprowadzce, czasem takie myśli mnie nachodzą, ale bardziej by mi leżały WłochyBliższe sercu .Jednak sytuacja stabilniejsza w De.Póki co siedzimy w kupie w pięknym kraju (nie mlekiem i miodem płynącym) a starych drzew się nie przesadza. 
08 maja 2020 20:57 / 8 osobom podoba się ten post
Malowane na niebiesko okiennice, słoneczniki zaglądają przez ulicę..  tralala  Dokładnie tak tu mam . Już przymknęłam żeby mnie nie oglądać w negliżu. Kurde fajny tu klimat, nic tylko się spotykać a warunki są.  Szkoda że Włosi knajpę zamknęli przez to dziadostwo .
 
No i chyba coś z tą przeprowadzką będzie w temacie .  Z mieszkania do przedszkola . Metraż większy no i wolnostojacy budynek. Może jakiś ogródek wygospodaruję. Takie są plany w ok września. Ale muszą mnie wyposażyć i wszystko przygotować żebym miała warunki. Inaczej się nie zamieniam. 
 
Zobaczymy .
09 maja 2020 05:00 / 13 osobom podoba się ten post
Witam prosto z domku kochanego  
Na granicy byliśmy 1.08 a 1.38 ja przekroczylismy więc ok tylko 30 min poszło sprawnie. Od kierowcy dostaliśmy dokum. do wypełnienia na miejscu 3 dokumenty,1 dok z firmy pokazujemy i dowód osobisty na granicy siedzac w aucie i oczywiście założone na przejściu maseczki. 
2 inne zachowujemy dla nas.
Żadnych problemów.
Miło sprawnie i przyjemnie na granicy. Kwarantanny nie ma. 
Wszyscy zadowoleni. 
Do usłyszenia  
09 maja 2020 05:27 / 13 osobom podoba się ten post
  Witam bladym switem.Po wczorajszym,nerwowym dniu spanie miałam kiepskie,dzisiaj też w perspektywie nerwowy dzień.Wypijam kawe,bo oczy mi sie sklejają.zobaczymy,co dzień przyniesie.Spokojnej,słonecznej soboty Kochani
09 maja 2020 05:55 / 13 osobom podoba się ten post
Witam sobotnio.
 Moja pierwsza "na adresie".
Mam nadzieję, że minie spokojnie, bez żadnych nieprzewidzianych wypadków. W planach mam zupę królewską - rosołek z mięskiem kurczakowym na obiad upichcić, a do kawy sernik na zimno z borówkami.
Miłej soboty i mało roboty.
09 maja 2020 06:39 / 12 osobom podoba się ten post
Dzień dobry raniutko. Spałam jak zabita. Wieczorem jeszcze ze zmiennikiem i żona pdp wypilśmy po lampce białego wytrawnego wina- Aligia. Rodzime , szwajcarskie. Niezłe. Babcia nas do tego zmusza  i lampka wytrawnego jest tu tradycją przy obiedzie- przynajmniej niedzielnym. Dziś Spitex zajmuje się pdp. Nie mam w planach jeszcze wojaży- na zakupy najwyżej pojadę i będę tak uczynna, ze ugotuję obiad 
Miłego i spokojnego dnia zyczę.
09 maja 2020 07:19 / 11 osobom podoba się ten post
Dzień dobry Opiekunkowo  dobrego dnia kochani  
09 maja 2020 07:22 / 9 osobom podoba się ten post
Maluda

  Witam bladym switem.Po wczorajszym,nerwowym dniu spanie miałam kiepskie,dzisiaj też w perspektywie nerwowy dzień.Wypijam kawe,bo oczy mi sie sklejają.zobaczymy,co dzień przyniesie.Spokojnej,słonecznej soboty Kochani :lovu2:

Trzymaj się Maludo  a jak się nie dogadasz to uciekaj, musimy myśleć o naszym zdrowiu, do PDP przyjedzie ktoś nowy albo oddadzą Ją do heimu a nam nikt nowego kręgosłupa nie da...
09 maja 2020 07:32 / 11 osobom podoba się ten post
Dzień dobry w sobotę
Kolejny piękny dzień przed nami
Spokojnego dzionka
 
Maluda, podpisuję się pod postem Malgoszg
09 maja 2020 07:41 / 10 osobom podoba się ten post
Dzień dobry, pięknej, spokojnej soboty życzę wszystkim 
09 maja 2020 08:06 / 12 osobom podoba się ten post
Dzień dobry sobotnio. Dopijam kawę, ogarniam łóżko podopiecznego (jeszcze w nim leży) i na rower! Jadę zobaczyć, jak się ma ten mój ulubiony socialny sklep- nie byłam tam półtora miesiąca. Ale nie spodziewam się wielkich dostaw- tak jak nie było ich w drugim, tym droższym- po tym całym zamknięciu. Jestem leń, i przejechałabym się kawałeczek, usiadłabym na jakiejś ławce z czytnikiem i tyle. A jak mam cel, to bez problemu te kilkanaście kilometrów się przejadę. Właśnie to odkryłam- jak sobie wyznaczę jakiś punkt, to jadę- nawet daleko. A jak nie, to zaraz gdzieś przysiadam
09 maja 2020 08:12 / 10 osobom podoba się ten post
Dzień dobry Opiekunkowo dziękuję za słowa wsparcia i otuchy!;Mama już jest w domu . Bardziej bałam się zarażenia  w szpitalu .