A ja już mam "urlopik" do niedzieli! Panowie wyjechali na wycieczkę do Holandii. Mam nadzieję, że się będą dobrze bawić. Podopieczny tęsknił za wyjazdami. Oni święta, różne wolne spędzali gdzieś poza domem. Ten kamper nie dla ozdoby mają w garażu. I widziałam, że młody po pracy w szkole to wolałby czasem na tyłku z piwem w ręku posiedzieć na tarasie- z widokiem na oczko wodne, ryby i różne drzewa i krzakocie. Aż trudno uwierzyć, że dom jest otoczony rożnymi zakładami pracy. Choć jeszcze parę osób na tej ulicy mieszka. A podopieczny ma ochotę gdzieś wybyć- choć na trochę.
Ja też mam jakieś plany. Jutro do Viersen- 12-13 km stąd. Ale od rana, przy ladnej pogodzie można tam sobie połazić.

