Jak minął dzień 9

25 maja 2020 09:46 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Pierwszy dzień w Polsce, w podróży, a popołudnie już w domciu. Od jutra kwarantanna. No i niech sobie będzie. 
Dzisiaj odpoczywałam . Walizka nie rozpakowana. Mam przeciez czas a wszystko co potrzebne bylo w domu.
Siostrzeniec zrobił mi wczoraj zakupy, wywietrzyl mieszkanie, w domu nikt nie nabałaganił pod moją nieobecność, przyjemnie było wrócić. 
Dzisiaj tylko relaks. Porozpieszczałam się trochę. A to dłużej w łazience urządzilam sobie domowe SPA, trochę telewizji, żeby być na bieżąco z tym, co w kraju, trochę się zdrzemnęlam, a trochę poczytałam. Obejrzałam Zabawę w chowanego i przy okazji trafiłam na teledysk Kory, pod tym samym tytułem. A jak już zahaczylam o Korę, to pooszłooo...3 godziny z Korą i Maanamem. Obejrzałam kilka wywiadów-matko,jak ta kobieta pięknie mówiła po polsku ! Klasa, inteligencja, nietuzinkowość. Balsam dla uszu i duszy. Obejrzałam sobie koncert-25 lecie Maanam i Goście i czas szybko zleciał . Zaraz czytam  dalej ,bo komicznie muszę się dowiedzieć, co się stało z pewną  młodą dziewczyną. Polecam-Wojciech Chmielarz-Żmijowisko. Wiem, że był film czy serial, ale nie oglądałam. Jeśli jest ekranizacja jakiejś książki, to i tak staram się wcześniej przeczytać, zanim obejrzę. Ciekawa jestem, kto i o której przyjdzie jutro i stanie pod balkonem,,a ja jak ta babcia, co to stała na  balkonie, będę na nim się prezentować. Nie wiem tylko  jeszcze w co by tu się wystroić? Szkoda że już noc, bo spytałabym Dusię,  co na taką wizytę wypada założyć:lol1:

Gusia nie przejmuj się wizytami panów,ja kiedyś wcale się nie pokazałam,bo oni o różnych godzinach przybywali, raz po koszmarnej nocy wstałam z bólem głowy i dalej się położyłam,powiedziałam tylko mojemu mężowi że ma odbierać telefon jak będzie bez imienia i mnie obudzi i tak się stało,dzwonili mąż odebrał i tłumaczy że żona śpi bo miała nieprzespaną noc,zapytali czy to racji koronawirusa odpowiedział że nie tylko z racji wieku że tak już mamy raz się po rześpi noc a raz nie idzie spać,prosili aby mnie tylko dać do telefonu ,zapytali co się dzieje to mówię że chyba z powodu pełni księżyca nie mogłam spać spytali o samopoczucie i dali spokój,pożegnali się. Innym razem po obiedzie przyjechali a ja zrobiłam sobie siedzę poobiednią ,kazali wyjść na balkon,to powiedziałam że by trochę poczekali bo sobie leżę po obiedzie i muszę założyć spodnie żeby w gaktach mnie nie widzieli,zaśmiało się i czekali otworzyłam tylko balkon i tylko pomachałam a że to w bloku na 4-tym piętrze to nawet nie podchodziłam do barierki bo po co się afiszować i to wystarczyło
25 maja 2020 10:17 / 5 osobom podoba się ten post
Malgi

Jak panowie policjanci przyjechali za wcześnie (czyt: do południa) to i w szlafroczku wystąpiłam... A najczęściej zastawali mnie w pracach ogródkowych wystrojoną w wygodną odzież roboczą.
A w ogóle to ciesz się Polską, bo ja już za nią tęsknię.:flaga Polski:

Cieszę się, oddycham polskim powietrzem na swoim smutnym balkonie. Smutny, bo żadnych kwiatów, ale cieszy widok sąsiednich, ukwieconych balkonów. U mnie nie będzie, wyjeżdżam za parę tygodni, więc nie miałby kto o nie się troszczyć. 
Z tym dress code na spotkanie że służbami porzadkowymi ,to byl oczywiście żart 
Nikt jeszcze nie dzwonił, ale nie ważne kiedy się ktoś pojawi, nigdzie się wszak nie wybieram 
25 maja 2020 10:41 / 7 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Do mnie jak podjeżdżali pod bramę to koguta włączali żeby się objawić. :smiech2: w oknie by mnie nie widzieli więc wychodzilysmy z córką na taras lub pod bramę. Pogadaliśmy zawsze ze sobą i pojechali. Nieraz i w szlafroczku mi się zdarzało wystąpić. :sprzatanie: ale i niekiedy w gumowcach bo akurat szłam po drzewo lub węgiel. :smiech3:

Mam nadzieję, że u mnie po cichu się pojawią ,po co miałby kogut starsze kwoki na osiedlu straszyć 
Dusiu, schodząc z promu kto miał jakiś dokument o zatrudnieniu ,okazywał w okienku kontroli i przechodził dalej, wolny, bo bez obowiązku kwarantanny. Tacy jak ja, musieli podać adres miejsca w którym będą przebywać i nr telefonu. 
Już dostałam kilka smsów o obowiązku zainstalowania aplikacji Kwarantanna domowa, której to instalować nie będę. 
Nie będę konfigurować konta Google i podawać nr karty bankowej, bo nie chcę. Przed chwilą dzwoniła do mnie pani z Ośrodka Pomocy Społecznej z pytaniem, czy potrzebuję jakiejś pomocy, również psychologicznej gdybym nie radziła sobie z takim odizolowaniem ,pytała kto mi robi zakupy i takie tam. Poinformowała mnie też, że  skoro nie chcę aplikacji ,muszę  zadzwonić do Sanepidu ,powiedzieć im o tym, a wtedy oni będą mi tutaj panów czy panie przysyłać i sprawdzać, czy jestem grzeczna i w domku siedzę 
25 maja 2020 10:47 / 5 osobom podoba się ten post
Odpoczywaj Gusiu, delektuj się domkiem 
25 maja 2020 19:58 / 7 osobom podoba się ten post
Dzień spokojny. Dziś żadnych zakupów, żadnych sklepów, tylko aptekę nawiedziłem. Dla siebie kupiłem Ibuprofen i kompres w woreczku żelowym. Jutro idę do dziadkowej pani doktor. Trzy dni temu musiałem lekko nadwerężyć prawy łokieć i tragedia, haha. Nawet nie wiem, kiedy. Chyba, że zahaczyłem przypadkowo w coś tym łokciem i sam nie wiem, gdzie i co. Mam zapalenie stawu łokciowego, nie chcę mieć jednak jakichś większych powikłań, więc tam jutro muszę iść i pójdę o 9ej. Pięć minut spacerkiem. 
A tak, to długie wieczory już są i przyjemnie na dworze. 
 
25 maja 2020 20:09 / 4 osobom podoba się ten post
Dbaj o siebie Luke, i szybkiego wyleczenia życzę. My tak Ci zazdrościłyśmy tego raju, a nawet i w raju coś może trochę zaszfankować.
25 maja 2020 20:45 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Dzień spokojny. Dziś żadnych zakupów, żadnych sklepów, tylko aptekę nawiedziłem. Dla siebie kupiłem Ibuprofen i kompres w woreczku żelowym. Jutro idę do dziadkowej pani doktor. Trzy dni temu musiałem lekko nadwerężyć prawy łokieć i tragedia, haha. Nawet nie wiem, kiedy. Chyba, że zahaczyłem przypadkowo w coś tym łokciem i sam nie wiem, gdzie i co. Mam zapalenie stawu łokciowego, nie chcę mieć jednak jakichś większych powikłań, więc tam jutro muszę iść i pójdę o 9ej. Pięć minut spacerkiem. 
A tak, to długie wieczory już są i przyjemnie na dworze. 
 

Nie daj się kontuzji, dbaj o siebie :pracuj ,,,oszczednie,,,
25 maja 2020 21:21 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Dzień spokojny. Dziś żadnych zakupów, żadnych sklepów, tylko aptekę nawiedziłem. Dla siebie kupiłem Ibuprofen i kompres w woreczku żelowym. Jutro idę do dziadkowej pani doktor. Trzy dni temu musiałem lekko nadwerężyć prawy łokieć i tragedia, haha. Nawet nie wiem, kiedy. Chyba, że zahaczyłem przypadkowo w coś tym łokciem i sam nie wiem, gdzie i co. Mam zapalenie stawu łokciowego, nie chcę mieć jednak jakichś większych powikłań, więc tam jutro muszę iść i pójdę o 9ej. Pięć minut spacerkiem. 
A tak, to długie wieczory już są i przyjemnie na dworze. 
 

Wczoraj długo rower skladałes a przedwczoraj auto pucowałes a przed przedwczoraj gar zupy mieszkałes i w kotlety waliles to dlatego:
25 maja 2020 21:24 / 3 osobom podoba się ten post
nincia

Gusia nie przejmuj się wizytami panów,ja kiedyś wcale się nie pokazałam,bo oni o różnych godzinach przybywali, raz po koszmarnej nocy wstałam z bólem głowy i dalej się położyłam,powiedziałam tylko mojemu mężowi że ma odbierać telefon jak będzie bez imienia i mnie obudzi i tak się stało,dzwonili mąż odebrał i tłumaczy że żona śpi bo miała nieprzespaną noc,zapytali czy to racji koronawirusa odpowiedział że nie tylko z racji wieku że tak już mamy raz się po rześpi noc a raz nie idzie spać,prosili aby mnie tylko dać do telefonu ,zapytali co się dzieje to mówię że chyba z powodu pełni księżyca nie mogłam spać:hihi: spytali o samopoczucie i dali spokój,pożegnali się.:papa: Innym razem po obiedzie przyjechali a ja zrobiłam sobie siedzę poobiednią ,kazali wyjść na balkon,to powiedziałam że by trochę poczekali bo sobie leżę po obiedzie i muszę założyć spodnie żeby w gaktach mnie nie widzieli,zaśmiało się i czekali otworzyłam tylko balkon i tylko pomachałam a że to w bloku na 4-tym piętrze to nawet nie podchodziłam do barierki bo po co się afiszować i to wystarczyło

A Ty po obiedzie bez spodni leżysz?
25 maja 2020 21:26 / 3 osobom podoba się ten post
Malgoszg

Odpoczywaj Gusiu, delektuj się domkiem :-)

Ja bym proponował delektowanie się kimś nie czymś  
25 maja 2020 21:30 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Wczoraj długo rower skladałes a przedwczoraj auto pucowałes a przed przedwczoraj gar zupy mieszkałes i w kotlety waliles to dlatego:gwizdanie::

Qcze, może być  Tylko jak ja jej to jutro po niemiecku powiem? Chyba, że fahrad był kaput, że auto geputzt itd..  a teraz mnie alles tut weh
25 maja 2020 21:33 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

Qcze, może być :gwizdanie: Tylko jak ja jej to jutro po niemiecku powiem? Chyba, że fahrad był kaput, że auto geputzt itd.. :modlmy sie: a teraz mnie alles tut weh:placze1:
:smiech3:

Tylko łokieć 
25 maja 2020 21:48 / 6 osobom podoba się ten post
Dzień zleciał szybko bo z wnuczką trzeba było pograć w gry pogoda nie sprzyjała spacerom więc w domu trzeba było wynajdywać zajęcia,potem zawieźliśmy ją do domu i już jest prawie noc teraz prysznic  i lulu .
25 maja 2020 21:52 / 6 osobom podoba się ten post
Z moich obserwacji na tym miejscu wynika że pani jest nie do zdarcia ja nie wiem skąd ona ma tyle siły .Ma też swoje przyzwyczajenia więc sama dzieli pranie do pralki i je układa .Raz to zrobiłam to było nie tak no to nie ma sprawy dla mnie mniej pracy .Kolor osobno jakbym nie wiedziała 30°białe osobno 60° no i czerwone( już starszy materiał) który nie farbuje już osobno 40° .Czemu nie z kolorem ?W lodówce wszystko ma swoje miejsce ,nie ma że masło na najniższej ,no i zmywarka zmora !!!no to tyle.Ogrodnika poznam w środę a jutro cały dzień wolny dziadek przyjeżdża po mnie ten u którego byłam wcześniej i jedziemy na chyt z drugą opiekunką będziemy chytac okazje w sklepach
25 maja 2020 21:58 / 2 osobom podoba się ten post
nincia

Dzień zleciał szybko bo z wnuczką trzeba było pograć w gry:-) pogoda nie sprzyjała spacerom :hustawka:więc w domu trzeba było wynajdywać zajęcia,potem zawieźliśmy ją do domu i już jest prawie noc teraz prysznic :kapiel: i lulu .

Nincia paszki gołe Ci widać, zasłoń się pod tym prysznicem