Jak minął dzień 9

14 maja 2020 20:48 / 5 osobom podoba się ten post
Iwonia

Przemyśl to, żebyś doktorowej nie podpadła z zazdrości na dzień dobry.

Żebym to ja się nie zdziwiła 
14 maja 2020 20:54 / 5 osobom podoba się ten post
Konwalia08

No to ja teraz mam jechać do dziadka a babka na doczepkę:-)

Poczekamy, zobaczymy  A teraz idę sobie, do jutra. 
14 maja 2020 20:56 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Mycha ,Kika wariatki jedne:piatka::radosc1:dobra pojadę jutro ,kupię w kropy czerwone:smiech3: 

Majteczki w kropeczki o ho ho ho 
14 maja 2020 21:08 / 6 osobom podoba się ten post
Iwonia

Przemyśl to, żebyś doktorowej nie podpadła z zazdrości na dzień dobry.

Na jesień byłam u małżeństwa. Miałam zapowiedziane przed wyjazdem, że jest problem z żoną podopiecznego bo zazdrosna jest. Początkowo było wszystko ok a przynaniej tak mi się wydawało. Do czasu jak babka awantury dziadkowi przy śniadaniu nie zrobiła przypominając mu, że to z nią się ożenił przed 60 ciu laty. Ja byłam spłakana że śmiechu z dziadka bo on jak to na faceta przystało, przyjął to na klatę i tylko wzruszył ramionami jakby chciał powiedzieć No i co z tego 
Potem było już tylko gorzej i babka przestała się do nas odzywać. Dziadek stał się nerwowy a ja zachowywałam się jak gdyby nic się nie działo. Jak przyszła córka z zięciem to zebrałam całe towarzystwo i powiedziałam co myślę o zachowaniu żony podopiecznego (szczególnie podkreśliłam, że mam już 1 męża w Polsce i to mi wystarczy) ziec podłapał i też powiedział, że jedna żona mu starcza. Córka już w przedpokoju powiedziała, że mnie przeprasza za zachowanie matki i dodała, że jakby to jakiś milioner był to by się jej nie dziwiła 
Potem sytuacja się uspokoiła. Żona podopiecznego nawet skarpetki mi na drutach zrobiła 
14 maja 2020 21:40 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Żebym to ja się nie zdziwiła :niebo pieklo:

No, jak żona wymieniona na nowszy model to może przywitać Cię 20-latka. 
15 maja 2020 07:53 / 7 osobom podoba się ten post
Kika67

, Jak ktoś mówi, źle o innych przy Tobie to na bank mówi źle o Tobie przy innych ":-(
Nowe miejsca czekają  :radosc1:

Wiem że czekają i na pewno skorzystam  
15 maja 2020 18:39 / 6 osobom podoba się ten post
Właśnie wróciłam ze spaceru, przewietrzyłam głowę i od razu lepiej. Dzięki dziewczyny za Wasze wsparcie duchowe i merytoryczne. Śmiało zakomunikowałam córce, że wychodzę na moją pauzę. Nie było oporu materii. Wróciłam po dwóch godzinach spokojniejsza. Lekarza do tej pory jeszcze nie było. Córka sama podała lekarstwo przeciwbólowe, babcia się trochę uspokoiła. Zobaczymy, jak będzie w nocy. 
Tym, co szykują się do Abendessen smacznego.
15 maja 2020 18:42 / 5 osobom podoba się ten post
Jako , że Pedepcio spokojny i nieupierdliwy to i dzień minał bez zawirowań. Czasu na bumelanctwo dużo, ale zamiast popaść w tryb przetrwalnikowy , czyli on line- pojechałyśmy z koleżanką "nachapać"  się czosnku niedźwiedziego. Pewnie malo kto nie zna, bo jest smaczny, pasuje do sałatek, chlebka z masełkiem , a nawet pesto można zrobić. Przejeżdżałyśmy koło poletka z hanfem bez TSH- możemy nazbierac , jako rozweselacz dla totalnie zdołowanych. Może wyskoczą z piżamki w autka i misie  Dla zwariowanych  świezutka meliska z ogródka -nawet cytrynowa. Deliszys 
 
 Jutro Spitexowi nawet drzwi nie otworzę- mają klucze. Caluska wolna sobota i jedziemy z kumpelą powędrować.Na kawę , ciacho( juz są restauracje otwarte ). Oby i u nas się wkrótce unormowało.
 
15 maja 2020 19:47 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Jako , że Pedepcio spokojny i nieupierdliwy to i dzień minał bez zawirowań. Czasu na bumelanctwo dużo, ale zamiast popaść w tryb przetrwalnikowy , czyli on line- pojechałyśmy z koleżanką "nachapać" :-) się czosnku niedźwiedziego. Pewnie malo kto nie zna, bo jest smaczny, pasuje do sałatek, chlebka z masełkiem , a nawet pesto można zrobić. Przejeżdżałyśmy koło poletka z hanfem bez TSH- możemy nazbierac , jako rozweselacz dla totalnie zdołowanych. Może wyskoczą z piżamki w autka i misie :oczko2: Dla zwariowanych :oklaski: świezutka meliska z ogródka -nawet cytrynowa. Deliszys :radosc:
 
 Jutro Spitexowi nawet drzwi nie otworzę- mają klucze. Caluska wolna sobota i jedziemy z kumpelą powędrować.Na kawę , ciacho( juz są restauracje otwarte ). Oby i u nas się wkrótce unormowało.
 

Czosnek niedźwiedzi pychotka do sałatek albo na chlebek z rzodkiewką popijając Hanftee przed południem a meliske cytrynowa wieczorkiem .Sama natura 
15 maja 2020 19:59 / 8 osobom podoba się ten post
Kofer mi się nie chce zamknąć Zaś muszę przepakować coś do plecaka .Po powrocie kupuje d...ą walizkę .Miałam kiedyś taką konkretną no ale się wysłużyła.Jak byłam pod Monachium i taxi wolałam żeby mnie na dworzec zawiózł to się chlopina nadziwić nie mógł co ja tam mam w środku, że taka ciężka .Odpowiedziałam że dziadka Wcale nie była taka ciężka ten chop był,, cienki Olaf"
15 maja 2020 21:20 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Kofer mi się nie chce zamknąć :rozmysla:Zaś muszę przepakować coś do plecaka .Po powrocie kupuje d...ą walizkę .Miałam kiedyś taką konkretną no ale się wysłużyła.Jak byłam pod Monachium i taxi wolałam żeby mnie na dworzec zawiózł to się chlopina nadziwić nie mógł co ja tam mam w środku, że taka ciężka .Odpowiedziałam że dziadka :yahoo:Wcale nie była taka ciężka ten chop był,, cienki Olaf" :hihi:

A czasem nie cwany Olaf? Może chciał Ci na ambicje wjechac, żebyś pokazała jak się walizkę do bagaznika wkłada, albo doliczył sobie dyskretnie do rachunku 
15 maja 2020 23:19 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

A czasem nie cwany Olaf? Może chciał Ci na ambicje wjechac, żebyś pokazała jak się walizkę do bagaznika wkłada, albo doliczył sobie dyskretnie do rachunku :lol2:

Może chciał wjechać, ale za stromo ni ma tak dobrze nie nie .Ja często zamawiałam taxi jak musiałam z dziadkiem do lekarzy kursować .Jedni byli mili ,pomocni ale i buce się trafiały, powiedzialam swoje  nie ma zmiłuj Ja wiele razy widziałam (nie tyczy to taxi)jak niemiecka Frau coś do domu targała zakupy albo nawet ciężką donice a facio ani palcem w bucie nie kiwnął .To by musiało na mnie trafić Sam dziadek kiedyś powiedział jak siedzieliśmy nad Renem że widział często jak kobiety plecak targały nie jakiś malutki a,, Olaf "z rączkami w kieszeni palcami przebierał Może to feministki
16 maja 2020 14:50 / 5 osobom podoba się ten post
Wróciłam z większej miejscowości. Połaziłam, pogoda ładna. Kupiłam cienkie spodnie na dni cieplejsze (chyba nadejdą???), bluzkę, sandały, a właściwie takie skórzane klapki i dobrej jakości pastele- niedużo kolorów, ale może biały czerwony i czarny będą normalnie rysować.
16 maja 2020 18:05 / 7 osobom podoba się ten post
Maluda i Dusia zdjęcia w maseczkach już wstawiły no to może i ja ?Uwieczniłam też płyn dezynfekujący do klameczek i deseczki klozetowej na nowym miejscu
16 maja 2020 18:32 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Maluda i Dusia zdjęcia w maseczkach już wstawiły no to może i ja ?:czerwieni sie:Uwieczniłam też płyn dezynfekujący do klameczek i deseczki klozetowej na nowym miejscu:hihi:

Ja Ciebie chyba już gdzieś widziałam