ninciaTina ja dziś chciałam pojechać rowerem ok 10 km do innej miejscowości,wyruszyłam ale po ok 3 km.zaczęło padać i wiać czułam jak wiatr mnie przewiewa,:jazda na rowerze1: zawróciłam i dobrze zrobiłam,:lol2: bo teraz czuję że nie wiem czy bym wróciła,chodzi mi o to że mam tu za mało ruchów i tak bym miała jak ty :lol3: poczekam aż się ociepli i trochę na bliższe trasy muszę jezdziś na początek bo na pierwszy raz to 10 km za daleko, moja pupa by była obolała i inne części ciała pewnie też :hihi:
Nie umieram jeszcze, a po zakwasach silniejsze mięsnie zostają i zgrabne nóżki

Ale faktycznie nie ma co przesadzać. My jechałyśmy po górkach, pagórkach w cieniu i słońcu. I niekoniecznie zawsze po asfalcie. Pupa jeszcze troche boli, ale sie przyzwyczai, bo mimo to robie krótsze dystanse. Do Migrosa odległego o kilka km , do gospodarza po serek i mleczko

W deszczu i wietrze nie ma co szaleć, bo na rowerze o przeziębienie nietrudno, a przecież musimy być sprawne i zdrowe .