No to faktycznie "dziwne "z tym blenderem :zaskoczenie1::oczko:
Tutaj też nie ma "żyrafy ",jest ręczny mikser, jest stary ale jary Kitchenaid i stary termomix. I to w tym ostatnim blenduję zupy czy jakieś smarowidła. I wkurza mnie to, bo zupę na dwa razy muszę dzielić, przelewać i garnki brudzić, a pasty warzywne znów wyskrobywać z dna pojemnika. Jak tylko otworzą KODI, czy może Lidl czy Aldi będą miały, to kupię, bo swojego przecież wozić nie będę.
Dzisiaj spätzle z patelni wylądowały na koniec w piekarniku. Za wcześnie się wyrobiłam i musiałam czymać ciepło :lol2:. To dorobiłam jeszcze sałaty, żeby coś mokrego było, bo obawiałam się, że mi wyschną te kluchy. Nie wyschly, a sałata i tak zjedzona