Werska, dziękuję

,czuj się zaproszona, wpadaj kiedy chcesz

,ale dzisiaj schabowe. Chciałam wypróbować przepis Tiny na klopsiki ze schabu, wyjęłam paczkę z mięsem, żeby zacząć przygotowywać, zaopatrzyłam się wczoraj we wszystkie zutaty,a tu ..klops, zamiast klopsików. Pedepcia zobaczyła, (opakowanie szybko wrzuciłam ,bo jak to, mięso nie "zza lady "?) i ucieszyła się, że sznycle bedą,i że chciałaby do nich gurkensalat i kartoffelln. Tak więc dwa schabowe przygotowane już do smażenia. Zostały trzy plastry schabu, to już je rozdrobniłam w malakserze (nie ma maszynki do mielenia),posolone i popieprzone czekają w lodówce na swoją kolej. Zobaczę, może dzisiaj je już przygotuję, obsmażę, żeby nic im się nie stało, a jutro dokończę. Chyba zaproszę siostrę pedepci jutro na obiad, bo jak tak czytam ten przepis, to wydaje mi się, że we dwie nie damy rady zjeść tego dania.
Nawet patelnię fajną kupiłam, która właśnie tymi klopsikami zadebiutuje . Pochwalę się nią w topiku zakupy