Jak minął dzień 10

11 lutego 2021 15:12 / 4 osobom podoba się ten post
No se mija  od rana akszyn 
Pogoda no wyborna biało i niebo odkryte z  pełnym słońcem mmm no to polazłam 1,5 h  pospacerować o taki dzis pikny widok
11 lutego 2021 15:39 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Z koleżanką sobie pochodziłyśmy po miasteczku i parku. Biało, pięknie, słońce świeciło. Szkoda, że niie będę mogła polatać po moich ulubionych "starociowych" sklepach, zdaje się, że przedłużyli lockdown?

Tak , chyba do 2 marca , fryzjerskie zakłady otworzą od 2 właśnie , handel będą jeszcze radzić .
11 lutego 2021 18:25 / 4 osobom podoba się ten post
No i idgarnelam kuuuppeee kupiasta sniegu dla zmienniczki coby mogla torbę zataszczyc do domu,spacer 1,5 h pogoda była wyborna na zdj widac zreszta,potem spacer z dziadkiem,potem zakupy,gotowanie rosołu bauerowego wiec obiad na jutro też ma gotowy. I tak to tak to to tak
12 lutego 2021 18:36 / 2 osobom podoba się ten post
Z mojej poprzedniej firmy zrezygnowałam na rzecz takiej, co lepiej płaci. Ale dobrze wspominam i miejsce, i podopieczną i zmienniczkę- mam z nią stały kontakt. Nawet planujemy we Wrocławiu spotkanie latem- ona, ja, koleżanka z tej miejscowości, z którą świetnie się dogadujemy i jeszcze jedna, której nie znam.
I właśnie ta podopieczna znalazła się w szpitalu. I niestety zmarła. Zmienniczka zjechała 2 lutego, zamiast 12. Zięć przed wyjazdem powiedział, że oni zapłacili za całe zlecenie i nie będą wycofywać ze względu na jej wcześniejszy wyjazd (pdp. zmarła później, miała po szpitalu iść do domu opieki, bo jej stan się pogorszył).
Dziś dostała pieniądze na konto. BEZ tych 10 dni, które za które rodzina zapłaciła.
12 lutego 2021 18:52 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Z mojej poprzedniej firmy zrezygnowałam na rzecz takiej, co lepiej płaci. Ale dobrze wspominam i miejsce, i podopieczną i zmienniczkę- mam z nią stały kontakt. Nawet planujemy we Wrocławiu spotkanie latem- ona, ja, koleżanka z tej miejscowości, z którą świetnie się dogadujemy i jeszcze jedna, której nie znam.
I właśnie ta podopieczna znalazła się w szpitalu. I niestety zmarła. Zmienniczka zjechała 2 lutego, zamiast 12. Zięć przed wyjazdem powiedział, że oni zapłacili za całe zlecenie i nie będą wycofywać ze względu na jej wcześniejszy wyjazd (pdp. zmarła później, miała po szpitalu iść do domu opieki, bo jej stan się pogorszył).
Dziś dostała pieniądze na konto. BEZ tych 10 dni, które za które rodzina zapłaciła.

I tu widać jakie wały kręcą agencje. Kiedyś to wszystko ujrzy światło dzienne. 
12 lutego 2021 19:00 / 2 osobom podoba się ten post
Dusia1978

I tu widać jakie wały kręcą agencje. Kiedyś to wszystko ujrzy światło dzienne. :-(

Ale mimo wszystko się nie spodziewałam czegoś takiego. W poniedziałek będzie dzwonić. Zięć też tego tak nie zostawi- pracowałam tam, to wiem, jaki jest.
12 lutego 2021 19:18 / 7 osobom podoba się ten post
No coo? akszyn od rana.
Bus przyjechal trochu wczesniej dobrze  ze bylam gotowa.Zmienniczka tutaj o 16 pojechala wiec jestesmy juz same.
Wcześniej  oczywiście odwiedziła nas syn i corka Wsztstko ok.wdrazam sie.
I sie juz na dzis duzo nagadalam dobrze ze do was tylko pisac musze 
A to z rodzina,zalecenia i inne blabla ze zmienniczkami tu i tam i do babci  sie powtarzam  it  
Teraz troszku tv i o 20 babke w bety wcisnę,żeby juz sie nie kręciła  
P.s. nie bazgrajcie duzo bo mnie jeszcze cus ominie
12 lutego 2021 19:23 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Z mojej poprzedniej firmy zrezygnowałam na rzecz takiej, co lepiej płaci. Ale dobrze wspominam i miejsce, i podopieczną i zmienniczkę- mam z nią stały kontakt. Nawet planujemy we Wrocławiu spotkanie latem- ona, ja, koleżanka z tej miejscowości, z którą świetnie się dogadujemy i jeszcze jedna, której nie znam.
I właśnie ta podopieczna znalazła się w szpitalu. I niestety zmarła. Zmienniczka zjechała 2 lutego, zamiast 12. Zięć przed wyjazdem powiedział, że oni zapłacili za całe zlecenie i nie będą wycofywać ze względu na jej wcześniejszy wyjazd (pdp. zmarła później, miała po szpitalu iść do domu opieki, bo jej stan się pogorszył).
Dziś dostała pieniądze na konto. BEZ tych 10 dni, które za które rodzina zapłaciła.

Większość firm ma w umowie z rodziną punkt o zapłacie za zlecenie co w przypadku śmierci pfp . Często jest to dwa tygodnie od śmierci . Pod warunkiem zgłoszenia zgonu w terminie 7 dni . Większość nie czyta umów . 
12 lutego 2021 19:34 / 5 osobom podoba się ten post
Dzień pracowity, ale jutro już weekendspacer 2hvpo lesie , zakupy autem, teraz leniuchowanie . Kryminał?
12 lutego 2021 20:36 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Większość firm ma w umowie z rodziną punkt o zapłacie za zlecenie co w przypadku śmierci pfp . Często jest to dwa tygodnie od śmierci . Pod warunkiem zgłoszenia zgonu w terminie 7 dni . Większość nie czyta umów . 

W poprzedniej firmie, z którą wyjeżdżałam,byl taki wlaśnie zapis. Ja po śmierci pod, na prośbę rodziny,zostałam jeszcze 10 dni,do pogrzebu. Oni musieli zapłacić za dwa tygodnie od chwili zgłoszenia zgonu.
Firmy różnie sobie liczą. Moja obecna zwraca 50 euro za podróż w jedną stronę, a od klienta bierze 75.
Za,np  Wielki piątek, Wielką sobotę, biorą ekstra kasę ,jak za dni świąteczne, a nam nie płacą ekstra. Syn pedepci też im ekstra nie płaci, napisał do nich, że zapłaci, jeśli opiekunka też dostanie wyższe wynagrodzenie, czy 150 euro za podróż w obie strony. Jeśli chcą, to niech dochodzą na drodze sądowej. Nigdy nie dostał ani wezwania do zapłaty, ani zawiadomienia z sądu. 
Jak tylko zaczęła się pandemia, to w ubiegłym roku zażyczyła sobie firma 300 euro za podróż. Nam wyplacali  wtedy, też tylko 100 w obie strony. 
12 lutego 2021 20:37 / 5 osobom podoba się ten post
Dzień pracowity, posprzątane, poprane, pościel zmieniona, tylko mnie czeka a ja tak tego nie lubię. Ale chyba się wezmę ale to już po niedzieli bo kupka się zbiera. Babka jeszcze tv ale córka ja położy bo przyniosła leki ?i do 21 zostanie. Spacer dziś 2 godzinny zaliczony to powinnam dobrze spać. Na jutro i niedzielę obiad zaplanowany więc będzie szybko.  Weekend??? czas zacząć i to ostatni w karnawale. 
12 lutego 2021 20:46 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

W poprzedniej firmie, z którą wyjeżdżałam,byl taki wlaśnie zapis. Ja po śmierci pod, na prośbę rodziny,zostałam jeszcze 10 dni,do pogrzebu. Oni musieli zapłacić za dwa tygodnie od chwili zgłoszenia zgonu.
Firmy różnie sobie liczą. Moja obecna zwraca 50 euro za podróż w jedną stronę, a od klienta bierze 75.
Za,np  Wielki piątek, Wielką sobotę, biorą ekstra kasę ,jak za dni świąteczne, a nam nie płacą ekstra. Syn pedepci też im ekstra nie płaci, napisał do nich, że zapłaci, jeśli opiekunka też dostanie wyższe wynagrodzenie, czy 150 euro za podróż w obie strony. Jeśli chcą, to niech dochodzą na drodze sądowej. Nigdy nie dostał ani wezwania do zapłaty, ani zawiadomienia z sądu. 
Jak tylko zaczęła się pandemia, to w ubiegłym roku zażyczyła sobie firma 300 euro za podróż. Nam wyplacali  wtedy, też tylko 100 w obie strony. 

Moja rodzina nie rozmawia o finansach z opiekunami . Pdp ma prywatne ubezpieczenie , które opłaca mnie . 
Jak narazie jeden pdp odszedł na moim zleceniu , byłam przepisowe dwa tygodnie od śmierci . Tyle żona musiała płacić  agencji .
Teraz jeżdżę busem firmowym z zielonym logo więc nic nie płacę . Za pociąg zwracali do 100 euro .
12 lutego 2021 20:53 / 5 osobom podoba się ten post
dorotee

Moja rodzina nie rozmawia o finansach z opiekunami . Pdp ma prywatne ubezpieczenie , które opłaca mnie . 
Jak narazie jeden pdp odszedł na moim zleceniu , byłam przepisowe dwa tygodnie od śmierci . Tyle żona musiała płacić  agencji .
Teraz jeżdżę busem firmowym z zielonym logo:-) więc nic nie płacę . Za pociąg zwracali do 100 euro .

Gdybym jechała firmowym, też nic bym nie płaciła, ale jechalabym wiele godzin dłużej. Zresztą teraz to był mój pierwszy raz, wracała też będę busem. Do tej pory zawsze latałam, ale póki co, samolotów nie ma. Syn pdp zwraca mi koszt podróży, pomniejszony o te 50 euro z firmy. 
12 lutego 2021 21:26 / 5 osobom podoba się ten post
Dzisiaj mija tydzień od mojego przyjazdu. Dzień mogę zaliczyć do udanych. Spokojnie, nawet nie wiem kiedy, zdążyłam, oprócz codziennych czynności, zrobić pranie, prasowanie i zaliczyć 1,5 gidzinny spacer, bo pogoda dopisała-słonecznie, sucho i tylko-2 st.
Już wczoraj rano babcia obudziła się z bólem kolana. Nie pamięta, czy gdzieś może się uderzyła, śladów uderzenia  nie ma, żadnych siniaków, a kolano opuchnięte . Smaruję 3 razy dziennie voltarenem,opuchlizna mniejsza, ale ból pozostał. I tak słabo chodzi, a teraz jest jej jeszcze trudniej. Cóż, jak do niedzieli  całkiem nie przejdzie, to w poniedziałek zadzwonię do lekarza rodzinnego. 
Teraz czas na książkę, albo może Netflixa. Wczoraj obejrzałam sobie, dla przypomnienia, bo już kolejny raz po długiej przerwie, Holiday z Cameron Diaz i Kate Winslet. Co prawda już po Bożym Narodzeniu, ale biało wokół, to przyjemnie się ogląda. 
Spokojnego wieczoru 
12 lutego 2021 22:11 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Większość firm ma w umowie z rodziną punkt o zapłacie za zlecenie co w przypadku śmierci pfp . Często jest to dwa tygodnie od śmierci . Pod warunkiem zgłoszenia zgonu w terminie 7 dni . Większość nie czyta umów . 

To znaczy, że jak rodzina zapłaci firmie za całe zlecenie, ale opiekunka z powodu pobytu pdp. w szpitalu zjedzie wcześniej (w tym przypadku o 10 dni) to oni zabierają sobie te pieniądze wpłacone przez rodzinę w całości- zęść firmy i część opiekunki? Bez aneksu do umowy, bo ona takiej nie otrzymała? No nie wiem...
Rodziny intencją była zapłata opiekunce za całe zlecenie i tak firmie wpłaciła- mimo wcześniejszego zjazdu. Bo było wiadomo, że to koniec współpracy, bo pdp. miała po szpitalu iść do domu opieki.