Jak minął dzień 10

31 stycznia 2021 15:10 / 2 osobom podoba się ten post
W drodze . Przerwa na kawę. Musimy przyspieszyć żeby zdążyć na skoki
31 stycznia 2021 15:54 / 2 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Daj sobie na luz. Ty swój czas już wykorzystalas na zleceniu . Też masz prawo odpocząć i jechać do domu. Rodziny problem teraz kto i czy w ogóle tam zostanie. Niech i rodzina postara się być " normalna" a nie zawsze opiekunka zła. Nie dajmy się zwariować. Ja po ostatnich przebojach w grudniu że zmiana, jak na ostatnią chwilę szukali teraz powieś działam, że się nawet nie zapytam kiedy i czy w ogóle ktoś przyjedzie za mnie. Ja swoje odwagę, bus mam zarezerwowany tylko firmy a mi zapłaci i wyjeżdżam tego dnia do kiedy mam umowę. Praca to nie wszystko. 

I tak robię, daję  na luz......to nic że  PDP krzyczy,jeczy,wręcz  wyje na widok  opiekunki  której  zachowanie  jest ..ech..juz  nic nie  powiem  ....żegnam.
31 stycznia 2021 15:55 / 1 osobie podoba się ten post
Damessa

I tak robię, daję  na luz......to nic że  PDP krzyczy,jeczy,wręcz  wyje na widok  opiekunki  której  zachowanie  jest ..ech..juz  nic nie  powiem  ....żegnam.

To przykre. Dokładnie nie wiem o ci chodzi ale jeśli tak tam jest to czy nie jest trochę wina rodziny, że nie ma stałych zmian? 
31 stycznia 2021 16:12 / 2 osobom podoba się ten post
Dusia1978

To przykre. Dokładnie nie wiem o ci chodzi ale jeśli tak tam jest to czy nie jest trochę wina rodziny, że nie ma stałych zmian? :bezradny:

Heh rodziny lub?... zmienniczka ".. ktorej zachowanie jest..."... ....tego nie wiemy...damessa wie 
Dobra dziołchy  powiedzcie to bez ogródek....jestesmy najlepsze zarabiste:
Ja to wiem i wy tez
 i nie do zastąpienia  choc 
potrzebujemy zastepstwa
31 stycznia 2021 16:24 / 2 osobom podoba się ten post
Clio

Heh rodziny lub?... zmienniczka ".. ktorej zachowanie jest..."...:bezradny: ....tego nie wiemy...damessa wie:oczko: 
Dobra dziołchy  powiedzcie to bez ogródek....jestesmy najlepsze:gwizdanie::smiech3: zarabiste:zakochany1:::terefere:
Ja to wiem i wy tez:hihi:
 i nie do zastąpienia  choc 
potrzebujemy zastepstwa:gwizdanie::aniolek:

Choćby nie wiem jaka była by złota robota to człek potrzebuje co kilka tygodni oddechu bo głowa może wysiąść. Ale daje wszystkim szacun, którzy zostają na stelach po 5 a nawet i więcej. Miesięcy. Dla mnie 8-10 to jest max i jade już resztka sil jak zbliża się koniec. 
31 stycznia 2021 16:34 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Choćby nie wiem jaka była by złota robota to człek potrzebuje co kilka tygodni oddechu bo głowa może wysiąść. Ale daje wszystkim szacun, którzy zostają na stelach po 5 a nawet i więcej. Miesięcy. Dla mnie 8-10 to jest max i jade już resztka sil jak zbliża się koniec. 

A wiesz Dusia1978  to zalezy troche od sytacji,potrzeb,możliwości,sytuacji zyciowej i nie pisze tu o kasie tylko .....zalezy wszystko...ja akurat z tych co lubia na 4 do 8 tyg nie dluzej.
Ja nie mam potrzeby dluzej byc dla mnie jest optimal 2 miesiace max i max przerwa to 6 tyg.max.max I xawsze zjezdzam wg planu.
Ale znam takie co to z domu uciekaja do pracy bo ich slubny np.dreczy,męczy,wnerwia i w dodatku nie robi .nic  i  sie alkoholizuje to wola zarobic dzieciom czy sobie cos  a i z dala od domu byc byle spokoj albo ludzi splacajacych kredyty ogromne,niska b.emer.,brak dobrej pracy w regionie itditd albo wolne ptaki,ktore zyja , dnia na dzien krecac sie to tu to tam ....heh...
Kazdy jezdzi na ile mu pasuje i gitara 
31 stycznia 2021 16:49 / 2 osobom podoba się ten post
Clio

A wiesz Dusia1978  to zalezy troche od sytacji,potrzeb,możliwości,sytuacji zyciowej i nie pisze tu o kasie tylko .....zalezy wszystko...ja akurat z tych co lubia na 4 do 8 tyg nie dluzej.
Ja nie mam potrzeby dluzej byc dla mnie jest optimal 2 miesiace max i max przerwa to 6 tyg.max.max I xawsze zjezdzam wg planu.:super:
Ale znam takie co to z domu uciekaja do pracy bo ich slubny np.dreczy,męczy,wnerwia i w dodatku nie robi .nic  i  sie alkoholizuje to wola zarobic dzieciom czy sobie cos  a i z dala od domu byc byle spokoj albo ludzi splacajacych kredyty ogromne,niska b.emer.,brak dobrej pracy w regionie itditd albo wolne ptaki,ktore zyja , dnia na dzien krecac sie to tu to tam ....heh...:oczko:
Kazdy jezdzi na ile mu pasuje i gitara:gitara: 

Wiem o czym mówisz/ piszesz. Pewnie tkwiac w małżeństwie z ex bym też tak robiła uciekając z domu. Teraz mam spokoj. Moje kochanie  jedzie na te 8-10 tygodnie i ja też i się zjeżdżamy. Wtedy zamykamy drzwi ?i nie ma nas ( przynajmniej na kilka dni) dla nikogo. Po urlopie znowu do pracy. Też mam kredyt i pewnie chciałabym go nie mieć ale małymi krokami do przodu. Zresztą ja wyznaje taka zasadę " że GÓRA  wie ile jest komu potrzeba i tam jest nasz plan życiowy. Wszystko ma swój czas. Zteszta też mam taką zasadę, że dzieciom daje się wedle nie koniecznie od razu rybe. Niech też po pracują w życiu a nie wszystko gotowe dostać na tacy. Póki ja żyję wszystko co mam jest narazie moje ( wiem jestem samolub pewnie tak pomyślicie). Dzięki tej pracy spełniam swoje marzenia i zachcianki na to, czego nie miałam przez tyle lat. Mnie też się jeszcze cos od życia należy. Córka narazie ma obowiązek nauki, w czym jest bardzo dobra z najwyższą średnią w całym liceum. Też ma swoje plany na życie, będę mogła to jej pomogę je spełnić. 
31 stycznia 2021 16:54 / 2 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Wiem o czym mówisz/ piszesz. Pewnie tkwiac w małżeństwie z ex bym też tak robiła uciekając z domu. Teraz mam spokoj. Moje kochanie :serce: jedzie na te 8-10 tygodnie i ja też i się zjeżdżamy. Wtedy zamykamy drzwi ?i:dobranoc2::smiech3: nie ma nas ( przynajmniej na kilka dni) dla nikogo. Po urlopie znowu do pracy. Też mam kredyt i pewnie chciałabym go nie mieć ale małymi krokami do przodu. Zresztą ja wyznaje taka zasadę " że GÓRA :modlitwa: wie ile jest komu potrzeba i tam jest nasz plan życiowy. Wszystko ma swój czas. Zteszta też mam taką zasadę, że dzieciom daje się wedle nie koniecznie od razu rybe. Niech też po pracują w życiu a nie wszystko gotowe dostać na tacy. Póki ja żyję wszystko co mam jest narazie moje ( wiem jestem samolub pewnie tak pomyślicie). Dzięki tej pracy spełniam swoje marzenia i zachcianki na to, czego nie miałam przez tyle lat. Mnie też się jeszcze cos od życia należy. Córka narazie ma obowiązek nauki, w czym jest bardzo dobra z najwyższą średnią w całym liceum. Też ma swoje plany na życie, będę mogła to jej pomogę je spełnić. 

Ok to teraz  bedziemy wiedziec  jak nie bedziesz pisac pierwsze kilka dni 
Sadze,ze nie ma zbiegow okolicznosci w zyciu.
Jak i nie ma akcji bez reakcji wiec jak ja wracam to intensiv i aktion    i pierdalansy jak pierdalansy ale zrobiłam ostatnio cala nowa kuchnie z czego jestem bardzo zadowolona u mnie musi byc widac  
31 stycznia 2021 17:20 / 2 osobom podoba się ten post
A teraz z innej beczki dzis syn dziadka mial urodziny przyjechal do nas z zonka i psem,wypiliśmy kawke+moje ciasto upieczone ,pogadalismy od 14 do 16 a zwlaszcza ja gadalam  jak zwykle jak sie do ludzi dorwe jak sluchaczy znajde 
I zleciało.
Ostatnio mowilam jemu dawaj z żoną  przyjedz i psem( z psem tez chcialam pogadać,poglaskac) bo sie cos motał a Dziadek tez chcial gosci no i go namowilam  a nie ze 1 gosc  no bez jaj I Dziadek byl zadowolony  ze przyjechala bo ja bardzo lubi no I  
31 stycznia 2021 17:25 / 1 osobie podoba się ten post
Clio

A teraz z innej beczki dzis syn dziadka mial urodziny przyjechal do nas z zonka i psem,wypiliśmy kawke+moje ciasto upieczone ,pogadalismy od 14 do 16 a zwlaszcza ja gadalam  jak zwykle jak sie do ludzi dorwe:smiech3: jak sluchaczy znajde:smiech2: 
I zleciało.
Ostatnio mowilam jemu dawaj z żoną  przyjedz i psem( z psem tez chcialam pogadać,poglaskac) bo sie cos motał a Dziadek tez chcial gosci no i go namowilam  a nie ze 1 gosc  no bez jaj:hihi: I Dziadek byl zadowolony  ze przyjechala bo ja bardzo lubi:zakochany1: no I :ogladam tv::narty: 

A wnuków dziadek nie ma? Żona nie żyje? 
31 stycznia 2021 17:28 / 2 osobom podoba się ten post
Dusia1978

A wnuków dziadek nie ma? Żona nie żyje? 

Wdowiec.Jak dlugo nie wiem ale bardzo dlugo juz tak mowi Dziadek.
3 synow ma a zaden nie ma dzieci.zero wnukow.
1 syn zmarl.2 mieszka 2 h drogi a odwiedza nas ten 3 chyba najmlodszy co mieszka 10 min drogi autem
Dzieci nie sa gwaramcja wnuków. 
Drzewo genealogiczne  usycha wlasnie.
31 stycznia 2021 17:34 / 2 osobom podoba się ten post
Clio

Wdowiec.Jak dlugo nie wiem ale bardzo dlugo juz tak mowi Dziadek.
3 synow ma a zaden nie ma dzieci.zero wnukow.
1 syn zmarl.2 mieszka 2 h drogi a odwiedza nas ten 3 chyba najmlodszy co mieszka 10 min drogi autem
Dzieci nie sa gwaramcja wnuków. 
Drzewo genealogiczne  usycha wlasnie.

No dokładnie. Tam gdzie byłam u były wnuki gwar prawie codziennie. Tutaj też babka wdowa już 30 lat. Córka i syn blisko 60tki. Syn od 25 lat w Anglii bez ślubu, bez dzieci. Córka 2 godziny drogi stąd, kiedyś mężatką, teraz bez ślubu, dzieci nigdy nie miała. Ani partnera/ki córki ani syna babka nie gości w domu. Nie lubi ich po prostu nie chce ich znać. 
31 stycznia 2021 17:46 / 2 osobom podoba się ten post
Dusia1978

No dokładnie. Tam gdzie byłam u były wnuki gwar prawie codziennie. Tutaj też babka wdowa już 30 lat. Córka i syn blisko 60tki. Syn od 25 lat w Anglii bez ślubu, bez dzieci. Córka 2 godziny drogi stąd, kiedyś mężatką, teraz bez ślubu, dzieci nigdy nie miała. Ani partnera/ki córki ani syna babka nie gości w domu. Nie lubi ich po prostu nie chce ich znać. 

Moj dziadek lubi najbardziej tego  co do nas przychodzi i jego zone.mowi ze to the beste Sohn  
Tego co 2 h dalej mieszka niezbyt lubi i ich psa i zawsze do mnie Dziadek dziwny miny robi przy stole jak oni gadaja jak u nas kiedys byli i ze  ich pies jest gruby i brzydki i maly i wnerwia go ten pies
A z zona zmarlego syna kontaktu ni ma.
04 lutego 2021 19:47 / 3 osobom podoba się ten post
Witajcie wieczorkiem
Kolejny dzień zajęć i jutro pierwsza połowa "turnusu" rehabilitacyjnego dobiega końca. Miło, sympatycznie, wysiłkowo, uff...  Nie ukrywam, że daje nam Pani rehabilitantka na gimnastyce nieco w kość. Godzinka na salce, poza tym trzy zabiegi...pole magnetyczne, laser i masaż kręgosłupa. Tak to wygląda. Czas mija szybko, wszystko ok.
Marcie życzę szczęśliwego powrotu do domu, do córki, udanego, zasłużonego urlopu. Fajnie, że zmienniczka ma negatywny wynik testu.
Gusia albo już jedzie, albo pakuje się do wyjazdu do Niemiec.
A ludziki na sztelach ... "trzymcie się" i uważajcie na siebie. 
Tschüs!  
04 lutego 2021 20:34 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Witajcie wieczorkiem:hejka:
Kolejny dzień zajęć i jutro pierwsza połowa "turnusu" rehabilitacyjnego dobiega końca. Miło, sympatycznie, wysiłkowo, uff...:smiech3:  Nie ukrywam, że daje nam Pani rehabilitantka na gimnastyce nieco w kość. Godzinka na salce, poza tym trzy zabiegi...pole magnetyczne, laser i masaż kręgosłupa. Tak to wygląda. Czas mija szybko, wszystko ok.
Marcie życzę szczęśliwego powrotu do domu, do córki, udanego, zasłużonego urlopu. Fajnie, że zmienniczka ma negatywny wynik testu.
Gusia albo już jedzie, albo pakuje się do wyjazdu do Niemiec.
A ludziki na sztelach ... "trzymcie się" i uważajcie na siebie. 
Tschüs!  
:buziaczki:

Ćwicz ,zdrowiej i do pracy wracaj, jak to porządni ludzie robią 
Gusia jutro wybywa. Pakuje się pewnie.