No i się doczekałam. Jadę już. Narazie sama, za godzinę dosiądzie pan. Żadnego przesiadania się. Dwóch kierowców, wydają się sympatyczni.
No i takiego bonusa dostałam,na pierwszy raz chyba, że będę tylko ja i jeszcze jeden mężczyzna.:radosc1: I dwie paczki zabierają gdzieś po drodze.
A dodatkowy plus to taki, że pierwsza wsiadałam i pierwsza wysiadam :super1:
Pan jedzie dalej, do Holandii.
Trochę stresa minął i ciśnienie spadło :oczko:
Mimo to ,jakaś zdrowaśka:modlitwa: od Was w mojej intencji nie zaszkodzi :oczko1: