Jak minął dzień 10

04 lutego 2021 20:48 / 5 osobom podoba się ten post
??? Szósty dzień minął. Z rana w miare normalnie a przed 10tą rozpoczeła Dama swój cyrk i tak aż do 13tej gdy wybyłam na 2h pauzy. Oj oj ćwiczy moją cierpliwość Dama i to bardzo. Popołudnie mineło szybko - byli goście, ciasto itd. Ale szopka musiała być- dobrze, że tym razem to nie ja byłam "gimnastykowana" tylko wnuczka. Od 19tej Dama w łózku ( nawet jest cicho). A teraz jeszcze tabletka na spanie dla niej i oby jak najdłużej działała ?????????????
04 lutego 2021 21:29 / 3 osobom podoba się ten post
Magmab-to mój tutejszy podopieczny jak jest pobudzony to jak wańka -wstańka. Aktywuje się na każde stuknięcie. Bywa i zaczepny jeśli sobie coś tam uroi. Całe szczęscie zdarza się to nieczęsto, bo jest dobrze na lekach ustawiony, jak tak chory człowiek być powinien. Poza tym dobrze mu robi to, jeśli się ignoruje te jego występy.
05 lutego 2021 13:00 / 5 osobom podoba się ten post
No  i się doczekałam. Jadę już. Narazie sama, za godzinę dosiądzie pan. Żadnego przesiadania się. Dwóch kierowców, wydają się sympatyczni. 
No i takiego bonusa dostałam,na pierwszy raz chyba, że będę tylko ja i jeszcze jeden mężczyzna. I dwie paczki zabierają gdzieś po drodze. 
A dodatkowy plus to taki, że pierwsza wsiadałam i pierwsza wysiadam 
Pan jedzie dalej, do Holandii. 
Trochę stresa minął i ciśnienie spadło 
Mimo to ,jakaś zdrowaśka od Was w mojej intencji nie zaszkodzi 
05 lutego 2021 13:02 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

No  i się doczekałam. Jadę już. Narazie sama, za godzinę dosiądzie pan. Żadnego przesiadania się. Dwóch kierowców, wydają się sympatyczni. 
No i takiego bonusa dostałam,na pierwszy raz chyba, że będę tylko ja i jeszcze jeden mężczyzna.:radosc1: I dwie paczki zabierają gdzieś po drodze. 
A dodatkowy plus to taki, że pierwsza wsiadałam i pierwsza wysiadam :super1:
Pan jedzie dalej, do Holandii. 
Trochę stresa minął i ciśnienie spadło :oczko:
Mimo to ,jakaś zdrowaśka:modlitwa: od Was w mojej intencji nie zaszkodzi :oczko1:

Szerokośvivi bezpieczniej podróży! Jakbyś była w Düsseldorf ie to zapraszam na kawę , w reżimie sanitarnym ma się rozumieć
05 lutego 2021 13:07 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Szerokośvivi bezpieczniej podróży! Jakbyś była w Düsseldorf ie to zapraszam na kawę , w reżimie sanitarnym ma się rozumieć:-)

Dziękuję. 
Chętnie bym wpadła na kawkę, a pezede wszystkim mogłybyśmy  sie poznać osobiście, ale chyba raczej nie da rady.
Zobaczymy 
05 lutego 2021 13:29 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

No  i się doczekałam. Jadę już. Narazie sama, za godzinę dosiądzie pan. Żadnego przesiadania się. Dwóch kierowców, wydają się sympatyczni. 
No i takiego bonusa dostałam,na pierwszy raz chyba, że będę tylko ja i jeszcze jeden mężczyzna.:radosc1: I dwie paczki zabierają gdzieś po drodze. 
A dodatkowy plus to taki, że pierwsza wsiadałam i pierwsza wysiadam :super1:
Pan jedzie dalej, do Holandii. 
Trochę stresa minął i ciśnienie spadło :oczko:
Mimo to ,jakaś zdrowaśka:modlitwa: od Was w mojej intencji nie zaszkodzi :oczko1:

szczesliwej podrozy udanego urlopu 
 
05 lutego 2021 13:46 / 1 osobie podoba się ten post
creyzy

szczesliwej podrozy udanego urlopu 
 

Dziękuję 
Drobne wyjaśnienie-ja po urlopie na roboty jadę 
05 lutego 2021 14:07 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

No  i się doczekałam. Jadę już. Narazie sama, za godzinę dosiądzie pan. Żadnego przesiadania się. Dwóch kierowców, wydają się sympatyczni. 
No i takiego bonusa dostałam,na pierwszy raz chyba, że będę tylko ja i jeszcze jeden mężczyzna.:radosc1: I dwie paczki zabierają gdzieś po drodze. 
A dodatkowy plus to taki, że pierwsza wsiadałam i pierwsza wysiadam :super1:
Pan jedzie dalej, do Holandii. 
Trochę stresa minął i ciśnienie spadło :oczko:
Mimo to ,jakaś zdrowaśka:modlitwa: od Was w mojej intencji nie zaszkodzi :oczko1:

Spokojnej drogi ????
05 lutego 2021 14:18 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Magmab-to mój tutejszy podopieczny jak jest pobudzony to jak wańka -wstańka. Aktywuje się na każde stuknięcie. Bywa i zaczepny jeśli sobie coś tam uroi. Całe szczęscie zdarza się to nieczęsto, bo jest dobrze na lekach ustawiony, jak tak chory człowiek być powinien. Poza tym dobrze mu robi to, jeśli się ignoruje te jego występy.

Tutaj nie zignorujesz wrzeszczenia, no może przez dwie minuty, że masz przyjść itp. bo głos ma potęrzny a za ścianą sąsiedzi. Gdzieś od 9.30 jeżdzisz miedzy pokojami i tlumaczysz, że nie jest sama, zagadujesz by odwrocic jej uwage, sadzasz na klo czy fotel w ktorym posiedzi z 10min. I wszystkie transfery przy lifcie zapinaj-odpinaj, bo dama potęrzna. Do 13 a dzisiaj do 13.30 bo syn sie spoznil nawet siku problem jest zrobić a o ugotowaniu czegos zapomnij. Wiec pauza zaczeła sie od wysłuchiwania wrzaskow syna na Dame bo trafił jak robiła swój "cyrk". Jestem po calym dniu wykonczona psychicznie
05 lutego 2021 14:31 / 2 osobom podoba się ten post
magmab

Tutaj nie zignorujesz wrzeszczenia, no może przez dwie minuty, że masz przyjść itp. bo głos ma potęrzny a za ścianą sąsiedzi. Gdzieś od 9.30 jeżdzisz miedzy pokojami i tlumaczysz, że nie jest sama, zagadujesz by odwrocic jej uwage, sadzasz na klo czy fotel w ktorym posiedzi z 10min. I wszystkie transfery przy lifcie zapinaj-odpinaj, bo dama potęrzna. Do 13 a dzisiaj do 13.30 bo syn sie spoznil nawet siku problem jest zrobić a o ugotowaniu czegos zapomnij. Wiec pauza zaczeła sie od wysłuchiwania wrzaskow syna na Dame bo trafił jak robiła swój "cyrk". Jestem po calym dniu wykonczona psychicznie

Dlaczego tego nie zgłaszasz do firmy. Nagraj ja i zgłosił.. Co to k... a jest zeby człowiek nie mial5 minut spokoju bo jakaś terrorystka ryja drze.  do dupy z taką robota choćby nie wiem ile by płacili. Jest w czym wybierać. Tak jak Ty piszesz, że do końca marca masz być to tylko sobie zadaj pytanie w imię czego. A co to jest. Albo babka będzie mieć leki i to już albo ja jade. Szkoda zdrowia. Ja bym po kilku dniach stąd jechała i gówno mnie obchodzi co się dalej dzieje z nią. 
05 lutego 2021 14:54 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Dlaczego tego nie zgłaszasz do firmy. Nagraj ja i zgłosił.. Co to k... a jest zeby człowiek nie mial5 minut spokoju bo jakaś terrorystka ryja drze. :ona placze: do dupy z taką robota choćby nie wiem ile by płacili. Jest w czym wybierać. Tak jak Ty piszesz, że do końca marca masz być to tylko sobie zadaj pytanie w imię czego. A co to jest. Albo babka będzie mieć leki i to już albo ja jade. Szkoda zdrowia. Ja bym po kilku dniach stąd jechała i gówno mnie obchodzi co się dalej dzieje z nią. 

Daje szanse, synowie starają się to zmienić. Mają czas do piątku przyszlego tyle dam rade.
05 lutego 2021 15:14 / 1 osobie podoba się ten post
magmab

Daje szanse, synowie starają się to zmienić. Mają czas do piątku przyszlego tyle dam rade.

Aha to chyba że bo myślałam, że będziesz próbowała tam zostać na przekór wszystkiemu. Oby potem lepiej trafiła ale jeśli nie musisz to nie zjeżdżaj tylko niech Cię firma przenosi. To i jest ich wina, że Cię na minę wsadzili. 
05 lutego 2021 18:06 / 5 osobom podoba się ten post
Mija, mija,w podróży. Jak  narazie wszystko zaskakująco (jak dla mnie) przyjemnie. Szkoda tylko że ciemno i koniec czytania książki . A taka ciekawa. Jestesmy niedaleko Szczecinka. Jeszcze jedną  paczkę muszą kierowcy odebrać, gdzieś na obrzeżach Szczecina. A później prosto do granicy, na Kołbaskowo. Jeśli nie będzie żadnych niespodzianek, to ok 3-4 nad ranem powinnam być na miejscu. Opiiekunka, która w tej chwili dowodzi, zostawiła mi klucz w umówionym miejscu, nie będę więc musiała robić nikomu pobudki. Do 8:30 mam czas się ogarnąć, bo około 9-tej B.chce wyjechać . I bardzo dobrze, nie będziemy sobie w kuchni wchodziły w drogę przy śniadaniu.. Z marszu zacznę od jutra dowodzić ja 
05 lutego 2021 21:23 / 3 osobom podoba się ten post
I już jesteśmy na granicy w Kołbaskowie. Na parkingu przy stacji benzynowej, polska straż graniczna sprawdziła nasze dokumenty, życzyła szerokiej drogi i tyle. Nawigacja pokazuje, że na miejscu będę ok 4:40. Później niż przewidywano, ale jest nas mało, wszyscy zgodni, nikt nie marudzi że za często przystanki, albo za rzadko. Więc pipi można kiedy się chce, kawa, dymek, spokojnie i przyjaźnie .
Można powiedzieć, że podróż komfortowa, a ja gupia tak się bałam. 
Dzieci mi piszą, mama, qrcze, jedziesz sobie jak VIP i chyba mają rację 
05 lutego 2021 21:38 / 4 osobom podoba się ten post
magmab

Tutaj nie zignorujesz wrzeszczenia, no może przez dwie minuty, że masz przyjść itp. bo głos ma potęrzny a za ścianą sąsiedzi. Gdzieś od 9.30 jeżdzisz miedzy pokojami i tlumaczysz, że nie jest sama, zagadujesz by odwrocic jej uwage, sadzasz na klo czy fotel w ktorym posiedzi z 10min. I wszystkie transfery przy lifcie zapinaj-odpinaj, bo dama potęrzna. Do 13 a dzisiaj do 13.30 bo syn sie spoznil nawet siku problem jest zrobić a o ugotowaniu czegos zapomnij. Wiec pauza zaczeła sie od wysłuchiwania wrzaskow syna na Dame bo trafił jak robiła swój "cyrk". Jestem po calym dniu wykonczona psychicznie

Nie zalajkuję , bo nieciekawie to wygląda. Przy pokaźniej osobie to i z liftem jest dość ciężko. Nie będę Ci sugerować ,czy masz zjechać czy nie, bo Ty jesteś na miejscu i możesz właściwie ocenić sytuację. Dołować też Cię nie chcę, ale i od toksycznego optymizmu jestem tym bardziej daleko , bo nie w tym rzecz i nie zwykłam nikomu mydlić oczu.
Nie pisałaś czy podopieczna jest dementywna czy nie. Demencja zmienia sposób oceny intencji podopiecznej, ale nie zmieni faktu, że i tak będziesz musiała sobie z tym właśnie Ty poradzić. Nawet jak dostanie własciwe  leki, to jest potrzebny czas aby optymalnie zadziałały i nie należy oczekiwać zmiany o180 stopni. Jeśli dementywna nie jest, to małe szanse aby jej krewni zdołali ją  w ciągu kilku dni przewartościować .Odpoczywaj ile możesz.