Jak minął dzień 10

16 lutego 2021 14:20 / 4 osobom podoba się ten post
No, ożywiło się tu trochę, jak widzę i czytam ,od  razu lepiej. Hydraulik to do mnie jutro z rana przyjdzie, choć łokciem w rury nie stukam, co by go przywołać. Coś musi zdziałać, żeby woda u babki w łazience normalnie leciała, a nie cieniutkim strumieniem, jak siusiu u bobaska na ten przykład. Jak dobrze poleci, to i rekreację będzie babcia lepszą miała. Uff,lepiej mi trochę, już nie sssyczę żmijowato czy wonszowato,bez kija można podejść . Caritasówka, moja i pedepci ulubiona, wspaniała i nieoceniona, jak nie przymierzając opiekunka z Opiekunkowa, babkę pod prysznic, mimo oporu mocnego, zaciągnęła, potem ślicznie wymyła, nakremiła i nabalsamiła, i już babcię milusią, w swoje ręce, opiekunka nieoceniona przejęła. Suszarka, lokówka i znów piękna główka. 
Zupa też nadzwyczaj smakowita wyszła, kolor przepiękny, normalnie słońce na talerzu. Aż jeść szkoda było 
Zazwyczaj grzanki do niej robię, a że dzisiaj nie zazwyczaj,to groszek ptysiowy się przydał. Babci bardzo sie podobał, nawet pobawiła się nim trochę, i ciągle zupki chciała dolać, zeby tego groszku dostać jeszcze troszku. No i dobrze,naleśniki całe trzy opiekunka zjadła ze  smakiem, mlasnęła i od razu jeszcze bardziej nieoceniona się poczuła. 
A tak całkiem poważnie, to jak już babcia oporządzona w fotelu zasiadła,panie myjące i sprzątające sobie poszły weg,to od razu lepiej mi się zrobiło. Co prawda trochę pauzy  zeszło mi na nadrabianiu tego,czego od rana robić mi się nie chciało, ale  już jestem ze wsiem na bieżąco, a nawet trochę do przodu, to zdążę się jeszcze trochę przewietrzyć.  
Miłego popołudnia, na  leżąco, na łażąco, śpiewająco czy jak tam kto chce. 
A,jeszcze radosną nowinę od niani dostałam, że jak wydobrzeje,to w przyszlym tygodniu ,i w środę u w piątek, calusie dwa popoludnia wolne będę miała. Oby tylko wydobrzała 
16 lutego 2021 15:08 / 3 osobom podoba się ten post
"Spacer Tiny"
Szła  se Tina  tak przez wieś ,
Swoje  piersi musi nieść ,
I spotkała  mechanika,
A mechanik jej nawtykał ,
Tina byla oburzona,
Pogoniła  korniszona ,
Potem jakis Nachbar mały, 
Tinie sprzedać chcial sandały  
Ale Tina go przejrzala
I mu kopa wnet sprzedała 
Tak to spacer ciotki Tiny
Trwał gdzies chyba z 2 godziny
 
P.s. pogoda byla supcio wyszlo slonko  i zrobilismy dlugi spacer ledwo babka do domu weszla ...za to teraz siedzi cicho zmeczona w fotel wtulona 
 
DO Gusi: 
Gusie dzisiaj nic nie rusza,
dzisiaj nic nie musi Gusia
Humor juz jej dopisuje 
i dlatego dluzej pasuje 
 
 
16 lutego 2021 16:12 / 2 osobom podoba się ten post
Aj tam. Nie przesadzaj. Czasem lubię sobie zrobić wycieczkę poza normę i wyprostować rękę czy nogę 
Ale są osoby które ewidentnie wypadają z orbity...
Gusia- jakby do twojej babci codziennie ktoś inny przychodził z Pflege bo organizacja ogromna-to by Cię już nic nie ruszyło 
16 lutego 2021 16:17 / 3 osobom podoba się ten post
                  "Covidaki"
Był sobie Covid i Covidkowa
Taka w domu toczy sie rozmowa:
Ty to jesteś Covid cham!
Wszyskich ludzi masz  za chłam
Żebyś chociaż był  miły 
A tys cham zaraźliwy!
Covid Covidkowej rzece tak:
A tys zołza upierdliwa ! 
Także ze mną zbierasz żniwa !
Na co twoje czcze gadanie
Skoro świtem robisz kosobranie! 
Na to moral przyszedł  taki:
Upierdliwe są Covidaki 
 
16 lutego 2021 17:36 / 2 osobom podoba się ten post
I nastukali mutantów jak partyzantów...
P.S . Co dziś spojrzę na naszą forumową ściankę to się zwijam ze śmiechu ....
Kurcze- mały wybór emotek, bo bym się zupełnie inną posłużyła a nie chce mi się po necie szukać .
16 lutego 2021 17:47 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

I nastukali mutantów jak partyzantów...
P.S . Co dziś spojrzę na naszą forumową ściankę to się zwijam ze śmiechu ....:uśmiech ona2:
Kurcze- mały wybór emotek, bo bym się zupełnie inną posłużyła a nie chce mi się po necie szukać .

Genauuu   no cosby mogli zmienic dorzucić  lubie emitkony fajne    dodają  życia  tektstowkom
16 lutego 2021 19:05 / 4 osobom podoba się ten post
Dokładnie  A że często smieję się z siebie to taka luzakowata propozycja. Spacer się udał 
To ja. I prowiant na kolację dla mnie i męża 

Tu stronka, jakby ktoś chciał zająć czymś ręce .
https://www.gify.net/

 
16 lutego 2021 19:54 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Dokładnie :-) A że często smieję się z siebie to taka luzakowata propozycja. Spacer się udał :lol3:
To ja. I prowiant :lol3:na kolację dla mnie i męża :lol2:

Tu stronka, jakby ktoś chciał zająć czymś ręce :-).
https://www.gify.net/

 

A  tymczasem  ja meliska +tv 
To mamy emoty do trzaskania
16 lutego 2021 21:37 / 2 osobom podoba się ten post
Day wcale nie był taki sray 
Po obiedzie całkiem fajnie się zrobiło, chociaż bez wolnego popołudnia. Jak  Clio napisała, Gusia dzisiaj  nic nie musiała i robiła to, co chciała. Jak humor się poprawił, to i spacer chętnie zaliczyłam. Trochę Isadora i  Artdeka zrobiło nawet-nawet, fajnego człowieka. Jeszcze limpy miałam sobie na czerwono zrobić, ale tylko maska by się wybrudziła. Chyba tego mi było trzeba, zrobić się tak jak w domu, choćby na wyjście do warzywniaka i zaraz samopoczucie lepsze. I nieznajomi jakby się uśmiechali z sympatią. Tak się trochę polansowałam i już w całkiem dobrym nastroju wróciłam do domu. Przeczytałam, że Gusia dzisiaj dłużej pasuje czy pauzuje,to nawet babci nie budziłam. W końcu, jak mawiają, człowiek nie świnia ,jak się wyśpi ,to sam wstanie. No i wstała babcia prawie po  3 godz poobiedniej drzemki. Albo z tego wyspania, albo mój dobry humor jej się udzielił, bo nawet dzisiaj do mamy nie dzwoniła, ani do domu nie jechała. To ja jeszcze do sklepu wyskoczyłam, sliedzików w śmietanie kupiłam, bo jutro przecież Popielec. Nie wiem  czy babcia będzie jadła, na wszelki wypadek dzisiejszą zupę smakowitą zabunkrowałam u siebie w lodówce, na wypadek gdyby naszła ją ochota z garnków wyjadać. Będzie na jutro, na  imirdżensy, gdyby sliedzie nie podpasiły. Jak już taka wymejkapowana byłam, to trochę dłużej po  tej Edece się poszwendałam. W sumie to zawodowo, pracowałam, przyglądając się produktom i menu wymyślając. Babcia tak 30-40 min może sama w domu zostać, nie przychodzą jej żadne niebezpieczne rzeczy do głowy, jeszcze, co najwyżej przebiera się, ściągnie windle i gdzieś schowa, a w ich miejsce kilka par majtkuf założy na siebie 
Pogrzebałam trochę w internecie  i... ło matko !,z łoneta się  dowiedziałam ,że  wczoraj straszny chłam oglądałam.
No tragedia, wstyd i żenada, tak np Pani Karolina, co ma dwa nazwiska i wszystko wie, twierdzi. No to ja do tych niedorozwojów chyba się zaliczam, bo z przyjemnością tę Miłość do kwadratu obejrzałam. Po monotonnym i nużącym dniu, chce mi się czasem coś lekkiego, prostego, rozrywkowego. Czy tylko dobre, zdaniem znafcuf,ambitne filmy trzeba oglądać? Ambitne, z przesłaniem, takie o których się długo później myśli i pamięta, też lubię bardzo, ale wtedy, kiedy jestem zrelaksowana ,nie mam nic na  głowie, nie muszę nasłuchiwać, czy babcia śpi. A najbardziej lubię filmy w kinie oglądać. Tutaj czytam nawet książki, takie co to jako dodatek do gazet wrzucają, bo tanie, lekkie,przeczytasz i zapomnisz. Na  przykład "Jeśli zatęsknisz " Anny Ficner Ogonowskiej, czy "Słodkie życie " Krystyny Mirek. Obie fajnie się czyta, a nawet kilka myśli markerem podkreśliłam,bo moim zdaniem, mądre są i podobały mi się. 
A teraz idę  czegoś w Netflixie poszukać. Może coś ambitnego, a może jakąś żenadę
16 lutego 2021 21:43 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Aj tam. Nie przesadzaj. Czasem lubię sobie zrobić wycieczkę poza normę i wyprostować rękę czy nogę :-)
Ale są osoby które ewidentnie wypadają z orbity...:lol3:
Gusia- jakby do twojej babci codziennie ktoś inny przychodził z Pflege bo organizacja ogromna-to by Cię już nic nie ruszyło :-)

No co Ty, tak to ja nie chcę, niech już mnie rusza . Porusza i przejdzie, to niech już lepiej zostanie jak  jest 
17 lutego 2021 11:16 / 3 osobom podoba się ten post
Qrcze,handwerek od wody ma przyjść między 11-13 ,jeszcze go nie ma. Pewnie przyjdzie o 13-tej i nici z babki spania i mojej pauzy 
A słonko świeci, przebiśniegi bielić się przed domem zaczęły, nogi same w kamasze wskoczyć by chciały i iść sobie gdzieś, razem ze mną, naturliś 
17 lutego 2021 13:16 / 1 osobie podoba się ten post
Handwerek był, jeszcze przed obiadem zdążył. Pooglądał,pobadał,diagnozę postawił. Nic więcej nie zrobił. Pogadał przez  telefon z synem pedepci, który tutaj zarządzającym jest i hat was zu sagen, i przyjdzie jeszcze raz. Za niedługo. Mam nadzieję, że babki nie obudzi, która już do łóżka szpringnęła. Ale moja pauza wychodna poooszłaaa...
Wcisnęłam się w babciowy fotel i se siedzę. Obiad zjedzony. Wczorajsza zupa, która tak babci smakowała, dzisiaj wyglądała "komisz " ,ale talerz wyskrobany ,prawie że  do ostatniego marchewkowego śladu, bo sehr lecker się okazała 
Śledzi babcia nie lubi, podobno nigdy nie jadła. Miała zjeść tylko kartofle z koperkiem, bo wiadomo, w Dojczlandzie kartoffelln to liblingowa szpajza
Kupiłam wczoraj filety śledziowe w śmietanie, taki pojemnik 500g od Merle, bo te lubię. Zdążyłam 2 szt na  talerz zagarnąć, no nie umiem tak szybko jeść jak moja pedepcia . Nawet do ostatniej łyżeczki wyjadła tę śmietanę z ogórkami i cebulką, ciapając w niej kartoszki .
No nie lubi śledzi, jak sami widzicie. 
Kurcze, wkurza mnie to czekanie na tego fachmana, chociaż przystojny i miły, nie powiem. I jeszcze odpowiedzialny-poprosił żebym  maseczkę założyła. Ordnung muß sein 
17 lutego 2021 13:41 / 2 osobom podoba się ten post
Hej,może mnie ktoś oświecić, o co chodzi dzisiaj  z tym "verb "?
Jakiś etat stworzony czy cóś?
17 lutego 2021 13:48 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Hej,może mnie ktoś oświecić, o co chodzi dzisiaj  z tym "verb "?
Jakiś etat stworzony czy cóś?

Zlecenie raczej. Pisze płatne posty.Nie zarobi dużo ,nawet srednio nie 
17 lutego 2021 14:26 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Zlecenie raczej. Pisze płatne posty.Nie zarobi dużo ,nawet srednio nie :-)

To jeszcze piniondz miałby dostać?
Przecież tak pisze, że nic nie pisze. A ja po nagłówku już się gupia cieszyłam, że się czegoś nowego nauczę