I nastukali mutantów jak partyzantów...
P.S . Co dziś spojrzę na naszą forumową ściankę to się zwijam ze śmiechu ....:uśmiech ona2:
Kurcze- mały wybór emotek, bo bym się zupełnie inną posłużyła a nie chce mi się po necie szukać .


Zupa też nadzwyczaj smakowita wyszła, kolor przepiękny, normalnie słońce na talerzu. Aż jeść szkoda było

Zazwyczaj grzanki do niej robię, a że dzisiaj nie zazwyczaj,to groszek ptysiowy się przydał. Babci bardzo sie podobał, nawet pobawiła się nim trochę, i ciągle zupki chciała dolać, zeby tego groszku dostać jeszcze troszku. No i dobrze,naleśniki całe trzy opiekunka zjadła ze smakiem, mlasnęła i od razu jeszcze bardziej nieoceniona się poczuła.
A tak całkiem poważnie, to jak już babcia oporządzona w fotelu zasiadła,panie myjące i sprzątające sobie poszły weg,to od razu lepiej mi się zrobiło. Co prawda trochę pauzy zeszło mi na nadrabianiu tego,czego od rana robić mi się nie chciało, ale już jestem ze wsiem na bieżąco, a nawet trochę do przodu, to zdążę się jeszcze trochę przewietrzyć.
Miłego popołudnia, na leżąco, na łażąco, śpiewająco czy jak tam kto chce.
A,jeszcze radosną nowinę od niani dostałam, że jak wydobrzeje,to w przyszlym tygodniu ,i w środę u w piątek, calusie dwa popoludnia wolne będę miała. Oby tylko wydobrzała
