Czas mija fajnie, przed chwilą pdp czytał gazetę składając wyrazy po literce, babcia z kimś rozmawiała, obgadując tradycyjnie moją poprzedniczkę:nie wolno::smiech3:
Jutro dwa razy jadę do miasta, rano jak zwykle po bułki, a po śniadaniu po jajka, na targ, 30 na tydzień. Pdp wcina białka dwa razy dziennie, jego mama rano je jakieś... czy to jajecznica, czy sadzone... nie mogę tego rozszyfrować:smiech3:. A ja nie jem już żółtka, bo ileż można:gwizdanie:.. więc wędruje ono do bioodpadów.
A teraz z innej beczki... Z okazji Black Friday syn nabył 4 duże bombki na choinkę za jedną złotówkę... Słowem... interes życia zrobił:smiech2:


Jutro dwa razy jadę do miasta, rano jak zwykle po bułki, a po śniadaniu po jajka, na targ, 30 na tydzień. Pdp wcina białka dwa razy dziennie, jego mama rano je jakieś... czy to jajecznica, czy sadzone... nie mogę tego rozszyfrować


A teraz z innej beczki... Z okazji Black Friday syn nabył 4 duże bombki na choinkę za jedną złotówkę... Słowem... interes życia zrobił
