Jak minął dzień 10

02 września 2020 20:32 / 2 osobom podoba się ten post
Dziś 3 dzień :" love island" mojego programiku ulubionego  na RTL 2 takie tam tv show 
1 szy odcinek był o 20.15 teraz już zawsze o 22.30 i przyznam że to późno kurcze no co zrobic i do 23.45 trwa no późno..    po 22 nadają jakby tam nago chodzili   wielkie rzeczy w strojach i gaciach chodza   
Aaa przed finałem wyjade 
 
03 września 2020 21:29 / 4 osobom podoba się ten post
Po południu przestało padać, na tarasie sobie jeszcze siedzę. Pierwszy raz dziś założyłem długie spodnie, serio. Do dziś było na tyle ciepło, że w krótkich spodniach zawsze siedziałem. Ale już czuć tę jesień... ?
04 września 2020 13:14 / 5 osobom podoba się ten post
No to można uznać, że syn dał już konkretny krok w dorosłe życie- podpisał umowę na wynajem pokoju w Warszawie. Mam nadzieję, że studia ruszą, nauka ma być na razie łączona- stacjonarne z online, ale szczegóły wydziały podadzą później. Dzielnie się powstrzymywałam od udzielania rad, pytania, co wziął, mówienia, co powinien zabrać. Ograniczyłam się do stwierdzenia, że po podpisaniu umowy ma mi konto podać, żebym mogła opłacać pokój.
 
Wiadomo, opłacać spanie i jedzenie trzeba. Szału nie ma, dużo nie dostanie, to jeśli będzie chciał coś ekstra, to będzie musiał sobie dorobić. Już od lat jeżdżą do rodziny męża szczepić kurczaki, ale to jest co miesiąc- półtora. Albo pomagali moim przyjaciółkom w ciężkich, fizycznych robotach. I już wiedzą, że praca fizyczna im nie lezy. Malowanie pokojów też- jak zaczęli pomagać, to skończyli i zapowiedzieli, że więcej nie. Coś przenosić, wywozić, rozwalać- mogą, byle nie malowanie To już coś o sobie wiedzą- to taka wartość dodana do tej roboty. Jak to moja przyjaciółka mówi, jeśli jeszcze nie wiem, co chcę, to przynajmniej mogę odkrywać, czego nie chcę- drogą eliminacji dojść też można.
 
 
04 września 2020 13:50 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Po południu przestało padać, na tarasie sobie jeszcze siedzę. Pierwszy raz dziś założyłem długie spodnie, serio. Do dziś było na tyle ciepło, że w krótkich spodniach zawsze siedziałem. Ale już czuć tę jesień... ?

Ja wczoraj pierwszy raz zabrałam na rower  tetmosik z herbatą  a nie zimna wodę . Rękawiczki już wyciągnęłam z walizki , ale jeszcze poczekam . 
04 września 2020 20:11 / 5 osobom podoba się ten post
Dzionek spokojny, obowiązku wypełnione, zakupy zrobione. Pogoda była piękna więc i humor dopisywał. Teraz pdp już  ja już  teraz  i tylko czekać jak szczęśliwie noc przejdzie i jutro kolejny piękny, mam nadzieję dzień czego i Wam życzę. 
04 września 2020 20:13 / 5 osobom podoba się ten post
Pozdrawiam wieczorową porą znad Wezery w Bremen, spacer promenadą był super, jutro wypuszczę się dalej. Wreszcie mogę coś pozwiedzać. Naładowałam się pozytywnie 
04 września 2020 20:17 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

No to można uznać, że syn dał już konkretny krok w dorosłe życie- podpisał umowę na wynajem pokoju w Warszawie. Mam nadzieję, że studia ruszą, nauka ma być na razie łączona- stacjonarne z online, ale szczegóły wydziały podadzą później. Dzielnie się powstrzymywałam od udzielania rad, pytania, co wziął, mówienia, co powinien zabrać. Ograniczyłam się do stwierdzenia, że po podpisaniu umowy ma mi konto podać, żebym mogła opłacać pokój.
 
Wiadomo, opłacać spanie i jedzenie trzeba. Szału nie ma, dużo nie dostanie, to jeśli będzie chciał coś ekstra, to będzie musiał sobie dorobić. Już od lat jeżdżą do rodziny męża szczepić kurczaki, ale to jest co miesiąc- półtora. Albo pomagali moim przyjaciółkom w ciężkich, fizycznych robotach. I już wiedzą, że praca fizyczna im nie lezy. Malowanie pokojów też- jak zaczęli pomagać, to skończyli i zapowiedzieli, że więcej nie. Coś przenosić, wywozić, rozwalać- mogą, byle nie malowanie:-) To już coś o sobie wiedzą- to taka wartość dodana do tej roboty. Jak to moja przyjaciółka mówi, jeśli jeszcze nie wiem, co chcę, to przynajmniej mogę odkrywać, czego nie chcę- drogą eliminacji dojść też można.
 
 

Nie stresuj się tak. Moja 16 latka już od roku mieszka sama. Poszła, za ciosem i liceum rozpoczęła w dużym mieście z dala od domu rodzinnego. Chociaż podczas moich podróży do DE była pod opieka dziadków ale nie chciała zostać w małej mieścinie gdzie psy dupami szczekają i uciekła do dużego miasta 70 km od dziadków. Mieszka sama w mieszkanku. Rachunki place, zakupy i sprzątanie ogarnia sama. W tym samym mieście mieszka ej chrzestna więc czasami ja dohląda i sprawdza czy wszystko ok. I jak czasami pytam czy nie jest jej żal bo babcia by obiad ugotowala, podała to mówi, że nie i nie zamierza wracać do domu. I różne gadanie do ucha słyszałam, że co ja robię. I co na zła drogę nie zeszła, najwyższa średnia w całym liceum, założonego budżetu na tydzień się trzyma i wie  że w razie W będzie źle. Ale o dziwo mam do niej duże zaufanie i oby to się nie zmieniło. 
04 września 2020 20:28 / 3 osobom podoba się ten post
Dziś się męczę z dziadkiem, a raczej on sam, że, sobą. Ma problemy z plecami, w dolnym odcinku, koło pupy. Leży cały dzień, jak chce wstać, siąść, to krzyczy z bólu.
W domu już jest skierowanie na transport do szpitala. Córka rano zadzwoni i przekażemy jej informację, czy się polepszyło czy nie. Ma krople, Voltaren i termofor na noc. O 21 wszystko mu podam i... I może nocka przede mną. Gdyby go zabrali, to na trzy dni, rentgen i usg mieliby mu zrobić... Obejrzymy 
04 września 2020 20:49 / 3 osobom podoba się ten post
Ciekawe czy ktoś zauważył i potrafi odpowiedzieć na pytanie dlaczego napoje gazowane w de są tak mało nagazowe niż w pl hehe.np. Pepsi. Sprite. 
Ostatnii raz kupiłam 'niby' gazowany napój i się mało co nie rozplakalam 
W pl to ci jest petarda nie ma porównania. 
Jakies to podejrzane 
Katastrofa. 
Większych problemów nie mam to pisze o tym...o to jest pytanie... 
04 września 2020 20:55 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Dziś się męczę z dziadkiem, a raczej on sam, że, sobą. Ma problemy z plecami, w dolnym odcinku, koło pupy. Leży cały dzień, jak chce wstać, siąść, to krzyczy z bólu.
W domu już jest skierowanie na transport do szpitala. Córka rano zadzwoni i przekażemy jej informację, czy się polepszyło czy nie. Ma krople, Voltaren i termofor na noc. O 21 wszystko mu podam i... I może nocka przede mną. Gdyby go zabrali, to na trzy dni, rentgen i usg mieliby mu zrobić... Obejrzymy :-)

No ja już bym kombinowała i organizowała gdzie pójdę i co będę robić by wykorzystać czas na maxa...   
Mmm 3 dni urlopiku   
Faaaajniee.... Mmm pociąg i do Monachium... Sie rozmarzylam 
04 września 2020 21:05 / 3 osobom podoba się ten post
Clio

No ja już bym kombinowała i organizowała gdzie pójdę i co będę robić by wykorzystać czas na maxa... :randka2: :taniec2: 
Mmm 3 dni urlopiku :lol3: :niech zyje: 
Faaaajniee.... Mmm pociąg i do Monachium... Sie rozmarzylam:lol2: 

myślę, myślę... W niedzielę trochę więcej czasu niż dwie godziny, spędziłbym z koleżanką z fb... Ale nie chcę gdybać... Chociaż myślę, że dziadek pójdzie to szpitala, bo dalej go boli... Rano zobaczymy  
04 września 2020 21:18 / 1 osobie podoba się ten post
I kto wymyślił te panele na suficie porażka budowlana    
05 września 2020 16:43 / 2 osobom podoba się ten post
Pracowicie  jeszcze
05 września 2020 16:48 / 3 osobom podoba się ten post
Też byłem na  do... Aldika, 2500 centymetrów od domu
Dziadek jednak w domu, coraz bardziej chory. Kto wie, czy troszkę wcześniej nie zjadę... Ale to i na rękę by mi było ?
05 września 2020 17:42 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

Też byłem na :jazda na rowerze: do... Aldika, 2500 centymetrów od domu:zawstydzony::smiech3:
Dziadek jednak w domu, coraz bardziej chory. Kto wie, czy troszkę wcześniej nie zjadę... Ale to i na rękę by mi było ?

A co się dzieje?