Pewnie tak- temat moge podrzucić i ilustracje :lol1:
I może tak zrobie-żeby się Clio nie nudziła :lol3:

Pewnie tak- temat moge podrzucić i ilustracje :lol1:
I może tak zrobie-żeby się Clio nie nudziła :lol3:
Dawaj,Clio na pewno się ucieszy :-)
Clio, albo chociaż powróż, a potem my powróżymy Tobie :lol3:
Qrna trzeba coś zrobić, żeby ją od używek odciągnąć :lol1:
Czekajcie dziewvzyny bo od 14 babka zacmienie tropi mnie w skarpetach np w pokoju jak leze a ja udaje ze spie i sie bawimy tak:hihi: potem ona tropi pokoje i wyjada z lodowki.nie nadążam a sie nagadam :zaskoczenie: ale spoko napisze cos:spotkanie: :tak:
No,Clio, to ile razy już sobie polałaś?
Bo nie wiem, babka ma zaćmienie, czy Ciebie zaćmilo i tak leżysz sobie i babka ściągnąć Cię z łózka nie może?:lol2:
Może taka babka wymęczyć. Krymhilda mnie tak tropiła jak pierwszy raz tam przyjechałam. A że naprawdę jest namolna( agresywna w żadnym wypadku), to jak wchodziła do kuchni, to uciekałam drugimi drzwiami. Tak sie ganiałyśmy w kółko :-)
Jedak trzeba było sie zatrzymac, bo zawsze coś tam do zrobienia było to tylko słyszałam-haluuu,haluuu ist jemand da? :-)
Jezuniu. Tak robiła jak ją dziadek popędził a przychodziła do mnie po to aby sie spytać, czy do libe mana może iść :lol3:
Cyrk z nią na kółkach był. Teraz jeszcze jest w łóżku to mają tam względny spokój, ale juz długo względnie spokojnie nie wyleży :lol1:
No to mam cos w ten desen bo agresywna nie jest ale nie potrafi sie na niczym skupic ,lazi za mna lub po pokojach,wszystkie drzwi otwerra zamykają,tropi ludzi za oknami,ogl tv nie chce ogladac albumu nie chce,gazet pooglądać nie chce,nie zdaze wypic nic do konca kubek juz mi umyje i gdzies wsadzi i 2x w ciagu dnia spacer robie zeby ja zmęczyć naczynia i sztucce do czyszczenia daje:hihi: I jakos leci, minal tydzien
To wspólczuje.Serio,bo bedziesz miała jeszcze lepiej.Nie zmęczy sie tak szybko i zachowaj lepiej dystans, żeby za bardzo sie do Ciebie nie przyzwyczajała bo sie do Cię przyspawa :-) Krymhilda tak potrafiła dziadka doprowadzic do rozpaczy, nas opiekunki , sąsiadke Beti ( z nosem stała u niej przy szybie ,jak tylko wychodzilysmy na pauze) . Uspokoiło się troche jak podjeto decyzje o tym żeby przychodziła do niej taka ergo-animatorka i się nią zajmowała przez godzine dziennie. Tyle ze na początku byl problem bo Krymhilda nie chciała z nią rozmawiać.
Tak wiem.staram sie ja tez zostawiać sam na sam ze sobą. Probuje patrze,testuje.Zobaczylam to po przyjezdzie wszystko.Troche ciezko bo normalna opieka to to nie jest.Jakos daje sobie rade no musze.Taka choroba nic ja nie interesuje a pogadać nie pogadasz z nia normalnie a to nie slyszy a tp nie rozumie po niemiecku a to zacmienie a to sramto:hihi:
Dobra dziołchy lepiej mnie odrywajcie milo:przytula: