Odliczam dni 21

21 maja 2021 07:16 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

29 dni zostało. :-) do końca umowy bo syn nie będzie teraz na nikogo  czekal. 

Będziesz w doborowym towarzystwie z Kruszynką odliczać
21 maja 2021 07:29 / 5 osobom podoba się ten post
Kika67

Jutro między 18 -20 wyježdżam .Dzisiaj gonie jak dziki pies ,žeby jutro mieč jak najmniej do zrobienia .Dziękuję Werska :przyjaciele::kwiatek dla ciebie2:
Ty półmetek już minęłaś ? 


Półmetek pojutrze Jakoś tak u mnie jest, że od połowy szybciej mi czas leci, to niedługo już można powiedzieć zjazd
Narzekać nie mogę, bo miejsce spokojne i bezproblemowe (poza paroma drobiazgami). To siedzieć można. Ale wiadomo, w domu najlepiej...
21 maja 2021 08:31 / 6 osobom podoba się ten post
Dzień dobry wszystkim.?Cóż za radość,!tydzień z ogonkiem i do domciu?
Miłe uczucie po trzech miesiącach.Pozdrawiam serdecznie,przyjemnego dnia ☀️☀️☀️
22 maja 2021 06:05 / 10 osobom podoba się ten post
Sobota, sobota...
Witajcie 
Potraktujmy ten dzień na pełnym luziku
 
Poodliczamy zatem teraz...
 
max2003 -  8  
dorotee -  10  
Roxi -  14  
Kamaa84 -  15  
Damessa -  25  
Maluda -  28  
creyzy -  39    i zmiana kodu
kristenis71 -  41  
Werska -  41  
Luke -  50 
Fiore - 70  
 
Pa pa ludkowie
22 maja 2021 13:11 / 7 osobom podoba się ten post
Chce Was poinformować ,że szczęśliwie dotarłam do mety 
O 10 byłam w domu .
Wszystkim życzę ,żeby szczęśliwie i w zdtowiu dotarli do końca swoich  zleceń
Luke dziękuje za prowadzenie mnie za rącczkę do celu 
Wszystkim dziękuję za fajną ,wspólną zabawe i pozdrawiam z mojego raju na ziemi 
22 maja 2021 13:41 / 3 osobom podoba się ten post
Kika- fajnego czasu w domu!
22 maja 2021 14:34 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Kika- fajnego czasu w domu!

Dziękuje Werska 
22 maja 2021 15:49 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67  
To odpoczywaj
22 maja 2021 15:54 / 4 osobom podoba się ten post
Kika67

Chce Was poinformować ,że szczęśliwie dotarłam do mety :radosc1:
O 10 byłam w domu .
Wszystkim życzę ,żeby szczęśliwie i w zdtowiu dotarli do końca swoich  zleceń :buziaki2:
Luke dziękuje za prowadzenie mnie za rącczkę do celu :smiech3:
Wszystkim dziękuję za fajną ,wspólną zabawe i pozdrawiam z mojego raju na ziemi :flaga Polski:

Ciesz się domkiem i rodzinką 
23 maja 2021 07:14 / 6 osobom podoba się ten post
Witajcie w niedzielę
 
Odliczamy... 
 
max2003 -  7  
dorotee -  9    i ostatnia prosta
Roxi -  13  
Kamaa84 -  14  
Damessa -  24  
Maluda -  27  
creyzy -  38        
kristenis71 -  40  
Werska -  40  
Luke -  49   zmiana kodu, jak fajnie
Fiore - 69  i też już szóstka z przodu
 
Spokojnej pracy
23 maja 2021 07:30 / 4 osobom podoba się ten post
No i półmetek minęłam! A zazwyczaj jak z górki to mi szybciej czas leci. Fajnie
23 maja 2021 07:42 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Witajcie w niedzielę:buziaczki:
 
Odliczamy... 
 
max2003 -  7  :adorator:
dorotee -  9  :adorator:  i ostatnia prosta
Roxi -  13  :adorator:
Kamaa84 -  14  :adorator:
Damessa -  24  :adorator:
Maluda -  27  :adorator:
creyzy -  38  :adorator:      
kristenis71 -  40  :adorator:
Werska -  40  :adorator:
Luke -  49  :tanczy: zmiana kodu, jak fajnie:oklaski1:
Fiore - 69  :adorator: i też już szóstka z przodu
 
Spokojnej pracy:-)

Luke, a czemu Nam kwiatki wszystkim... prawie, opadają, he? 
23 maja 2021 07:54 / 4 osobom podoba się ten post
Maluda

Luke, a czemu Nam kwiatki wszystkim... prawie, opadają, he? :kwiatek dla ciebie:

Opadły  Widocznie za długo w drzwi stukałem 
23 maja 2021 08:41 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

Opadły :-( Widocznie za długo w drzwi stukałem :-(
:smiech3:

Grunt, że chęci były żeby dać kwiatka.  a żeby co innego nie odpadało w pewnym momencie. 
23 maja 2021 08:48 / 7 osobom podoba się ten post
Ja po około 8 godzinach jazdy też dotarłam do domku.
Przez pierwsze prawie 200 km moja nawi strajkowała, musiałam na telefonie jechać, ale to był niezbyt dobry pomysł. Nie mogłam gadać, bo bateria za szybko traciła swoją moc. Za to koło Berlina pogubiłam się trochę i nadrobiłam ponad 20 km, aby wrócić na swoją drogę. A po Polskiej stronie trafiłam najpierw na ogromny korek pod Szczecinem, potem pod Kołobrzegiem na burze z piorunami, deszczem i wiatrem. Jednej zdążyłam uciec, a drugą dogoniłam. Odprowadziła mnie prawie godzinę pod sam dom. Przerwy zaplanowane skróciłam do minimum (tankowanie i siusiu), a kawę i kanapki zjadałam "w biegu". Teraz trzeba autko rozpakować, wpaść do sąsiadki na kawę i sprawdzić co w wodzie "piszczy" W tym miejscu się z Wami żegnam, życząc miłej i spokojnej pracy i żeby Wam też te cyferki szybko znikały. Będę czasami do Was zaglądać, jak znajdę wolną chwilkę.