Luke, skroc mi turnus, niestety, do 12 tego czerwca. Wraca stała zmienniczka :-(
Luke, skroc mi turnus, niestety, do 12 tego czerwca. Wraca stała zmienniczka :-(
Luke, skroc mi turnus, niestety, do 12 tego czerwca. Wraca stała zmienniczka :-(
Kiedy wyjeżdżasz?
13 tego między 9 a 11 tą rano.
I co smucisz się. Pojedziesz i znajdziesz sobie inne zlecenie. Będzie ok.
Dusia, od kilku lat miałam kiepskie albo b. kiepskie miejsca. Tutaj spoko, lues blues, seniorka sympatyczna no i nie ma transferu i nocnego wstawania. Coś muszę poszukać na lipca, bo w sierpniu na urlop z Piotrusiem.
Witajcie w środę:-)
Niektórzy w domu, inni pracują, taka kolej rzeczy.
Jedziemy...
Kamaa84 - 4 :kocha nie kocha:
Dusia1978 - 9 :taniec2: i zmiana kodu
Maluda - 11 :gazeta1:
Roxi - 13 :rozmysla:
Damessa - 18 :eureka:
creyzy - 28 :na wozku1:
kristenis71 - 30 :na wozku3:
Werska - 30 :niech zyje:
Luke - 39 :tanczy: i zmiana kodu
Fiore - 59 :przytula: i zmiana kodu
Kochani ,przepraszam,że tak mało się tutaj udzielam ale mam problem z netem....Chce Was dzisiaj wszystkich serdecznie przywitać i życzyć spokojnego dnia!Ja już nie mogę doczekać się swojego powrotu do domu!W zasadzie to dopiero zaczęłam swoją przygodę z opieką w Niemczech...Jestem drugi raz ale oba kontrakty dosyć długie...Bo pierwszy 2 i pół miesiąca a ten obecny 3 miesiące...Ciężko znoszę je oba i zastanawiam się czy dam radę pracować dalej...A może macie jakieś rady dla mnie co zrobić aby się zaadaptować szybciej....Czy lepiej jest wracać na to samo miejsce czy może za każdym razem jechać w inne miejsce?No i podstawowe pytanie-co zrobić,żeby się tak nie denerwować i nie stresować gdy podopieczny jest dla nas nie miły...?Z góry dziękuję za podpowiedzi?????Ps.fajna jest ta grupa❤Czuć takie ciepełko od Was kochani❤
Roxi pewnie na Twoje rozterki mądry się nie znajdzie :przytul aniola:
Jeżdże już 6 lat (w sierpniu minie )
Obojętnie jak długie zlecenie to zawwze tęsknie .Na początku jeździłam w systemie 2 miesiące na 2 miesiące .U mnie ten system się nie sprawdził (za długo na zleceniu i za długo w domu ..Podjęłam decyzję ,że na dłużej niż 6 tygodni wyjeżdżać nie będę.Włašciwie to zaczęłam być tzw .skoczkiem .Co wyjjazd to przeważnie inne miejsce (jaki był powód mojej decyzji to przy innej okazji napiszę ).Krótkie wyjazdy (czasami tylko 2 tygodniowe ,ale i krótkie pobyty w domu .
Właściwie tak jest do dziś .
Przetrwać w dobrej kondycji psychicznej bardzo pomaga mi stabilna sytuacja w domu .Wiadomo jak coś złego dzieje się w Polsce to człowiek ma chęć tym wszystkim pierdyknąć i natychmiast.wrócič do domu .
Na niemiłych pdp nie mam sposobu bo raczej takich nie miałam (sporadycznie i wynikało to z choroby a nie z charakteru danej osoby )Problemy to ja miewam z rodzinami pdp i z tego powodu kilka razy zrezygniwałam z fajnych zleceń .Dobra współpraca z rodziną pdp jest w naszej pracy bardzo wažna .Pozdrawiam :serce: