Powitajki przy kawie 63

07 listopada 2020 11:01 / 4 osobom podoba się ten post
Agnesssa

Witam sobotnio.....moja ostarnia,jutro wieczorem do domu.Walizka prawie spakowana ....pogoda słoneczna więc może spacer popołudniu.Miłego dnia wszystkim

Agnessa, spokojnej drogi do domku 
07 listopada 2020 11:43 / 3 osobom podoba się ten post
Agnesssa

Witam sobotnio.....moja ostarnia,jutro wieczorem do domu.Walizka prawie spakowana ....pogoda słoneczna więc może spacer popołudniu.Miłego dnia wszystkim

Bezpiecznej  drogi morgen!
07 listopada 2020 13:07 / 4 osobom podoba się ten post
Dzień dobry wszystkim w piękny, jesienny dzień 
Większość się zastanawia co z kwarantanną po przyjeździe do DE ,ale już  Tina wyjaśniła. 
A ja się martwię czy nie będę musiała odbyć kwarantanny po powrocie do domu. Jeśli tak, to beznadzieja .
Wracam 21 grudnia i co ? Wigilia i święta  całkiem  sama? To już wolałabym zostać tutaj. Napisałam do zmienniczki czy ewentualnie mogłabym pobyt przedłużyć do powiedzmy 29 grudnia, ale tak jak myślałam, to absolutnie wykluczone, ona zawsze na święta pracuje i nie będzie tego zmieniać. Poleciałabym do córki, niestety, ani z Kolonii ani z Dűsseldorfu nie ma lotów bezpośrednich do Edynburga czy Glasgow. No i doopa 
Przyjemnej soboty życzę 
07 listopada 2020 13:22 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Dzień dobry wszystkim w piękny, jesienny dzień :-)
Większość się zastanawia co z kwarantanną po przyjeździe do DE ,ale już  Tina wyjaśniła. 
A ja się martwię czy nie będę musiała odbyć kwarantanny po powrocie do domu. Jeśli tak, to beznadzieja :-(.
Wracam 21 grudnia i co ? Wigilia i święta  całkiem  sama? To już wolałabym zostać tutaj. Napisałam do zmienniczki czy ewentualnie mogłabym pobyt przedłużyć do powiedzmy 29 grudnia, ale tak jak myślałam, to absolutnie wykluczone, ona zawsze na święta pracuje i nie będzie tego zmieniać. Poleciałabym do córki, niestety, ani z Kolonii ani z Dűsseldorfu nie ma lotów bezpośrednich do Edynburga czy Glasgow. No i doopa :-(
Przyjemnej soboty życzę :jesien:

Nas się raczej nie czepia o kwarantannę. Nie powinni bynajmniej. No i dlatego i ja przefluzylam tutaj swój pobyt o 5 dni co by w razie czego równo z moim  do domu wrócić i zamknąć się , jakby któreś z nas musiało mieć kwarantannę. Różnica w powrocie będzie 1 dzień. On 11 ja 12 grudnia do domu dotrzemy. już nawet busa mam zamówionego . Wpierw miała być opcja Sindbadem ale podesłanie mi numery do kilku firm i się udało. Znalazłam przewoźnika, który jedzie stąd i akurat tam do mnie. Akurat firma z nimi współpracuje. 
07 listopada 2020 14:58 / 6 osobom podoba się ten post
tina 100%

Możesz odetchnąć. Są nowe przepisy ważne od jutra. Opiekunowie całodobowi są zwolnieni z kwarantanny. Zameldowac się trzeba tak czy owak, ale i tu są ułatwienia- nie trzeba się nigdzie na miejscu w Niemczech fatygować. Uruchomili formularz rejestracyjny online. 
I dzień dobry wszystkim.

Co by to biedne DE zrobiło bez opiekunek ?? Gdzie oddaliby swoich rodziców ?? Przyznam się, jak bum-bum nie kłamię i nie zmyślam - że spodziewałam się takiego rozwiązania. 
Troszkę mnie zawiało przy porannym podziwianiu chmurek na tarasie i teraz ratuję się aspirynką. Nie mam temperatury, nic mnie nie boli tylko zimnawo mi po gnatach jest. Nic tylko się wygrzewać i napędzać to wygrzewanie.
 
Miłego dnia wam życzę.
07 listopada 2020 18:59 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Co by to biedne DE zrobiło bez opiekunek ?? Gdzie oddaliby swoich rodziców ?? Przyznam się, jak bum-bum nie kłamię i nie zmyślam - że spodziewałam się takiego rozwiązania. 
Troszkę mnie zawiało przy porannym podziwianiu chmurek na tarasie i teraz ratuję się aspirynką. Nie mam temperatury, nic mnie nie boli tylko zimnawo mi po gnatach jest. Nic tylko się wygrzewać i napędzać to wygrzewanie.
 
Miłego dnia wam życzę.

Swego czasu głośno było o tym, że Chinki szkolą do tej roli, ale teraz chyba zarzucili pomysł. Zresztą kto ich tam wie , co im za jakiś czas odpali-zawsze szukali oszczędności.
Nie tylko opiekunowie mają zielone światło. Pracownicy tymczasowi też, ale turnus musi być minimum 3 tygodniowy. Wszystko w niemieckim ustawodawstwie covidowym napisane i przyklepane.
Kuruj się  i uważaj na siebie, bo licho nie śpi. Pielęgniarka ze Spitexu, która tu swego czasu przychodziła- załapała się na covida.
Na początku mojego teraźniejszego turnusu poszła na urlop i ją wcięło. Dziś się z nią rano widziałam i opowiedziała, że złapała na urlopie. Całe szczęscie, że nie w pracy, bo jeszcze by nam tu sąsiadka wsuwała naleśniki przez szparę pod drzwiami. 
Ale i tak mamy od kilku dni reżim sanitarny. Kantonalne przepisy. Jak ktoś ze Spitexu przychodzi to mamy być zamaskowani i rytualnie dezynfekujemy dłonie przed przystąpieniem do czegokolwiek.
Tu akurat takie działania przyniosły skutek i liczba zarażonych zaczęła się obniżać. Wprawdzie na zewnątrz maski nosić nie trzeba, ale ludzie i tak to robią. Poza tym dystans jest zachowywany. Nikt nikomu na plecy nie wchodzi.
A agitacja antycovidowa gdziekolwiek ma być karana, choć tu akurat jakiegoś z tym problemu nie było.
07 listopada 2020 19:50 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Swego czasu głośno było o tym, że Chinki szkolą do tej roli, ale teraz chyba zarzucili pomysł. Zresztą kto ich tam wie , co im za jakiś czas odpali-zawsze szukali oszczędności.
Nie tylko opiekunowie mają zielone światło. Pracownicy tymczasowi też, ale turnus musi być minimum 3 tygodniowy. Wszystko w niemieckim ustawodawstwie covidowym napisane i przyklepane.
Kuruj się  i uważaj na siebie, bo licho nie śpi. Pielęgniarka ze Spitexu, która tu swego czasu przychodziła- załapała się na covida.
Na początku mojego teraźniejszego turnusu poszła na urlop i ją wcięło. Dziś się z nią rano widziałam i opowiedziała, że złapała na urlopie. Całe szczęscie, że nie w pracy, bo jeszcze by nam tu sąsiadka wsuwała naleśniki przez szparę pod drzwiami. 
Ale i tak mamy od kilku dni reżim sanitarny. Kantonalne przepisy. Jak ktoś ze Spitexu przychodzi to mamy być zamaskowani i rytualnie dezynfekujemy dłonie przed przystąpieniem do czegokolwiek.
Tu akurat takie działania przyniosły skutek i liczba zarażonych zaczęła się obniżać. Wprawdzie na zewnątrz maski nosić nie trzeba, ale ludzie i tak to robią. Poza tym dystans jest zachowywany. Nikt nikomu na plecy nie wchodzi.
A agitacja antycovidowa gdziekolwiek ma być karana, choć tu akurat jakiegoś z tym problemu nie było.

Nie ma to jak mały kraj w wysokich górach  Nie mogę patrzeć na pdp  Po obiadku kładzie się na tarasiku, nie przykrywa się kocem a jak ja to chcę zrobić, to jednym zpojrzeniem mnie "zabija"  Kurde, mnie to by połamało gdybym tak 3 godziny spała. Co prawda niby słońce świeci ale to jednak listopad. No mnie załatwiło zimniejsze powietrze, bo przedśniadaniowe  Teraz mam gorące mleko z masłem ( no trudno ) i pójdę sobię do łóżeczka, niby poczytać. Dobranoc wszystkim. Bawcie się dobrze. 
07 listopada 2020 20:50 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Nie ma to jak mały kraj w wysokich górach :upup: Nie mogę patrzeć na pdp :chowa sie: Po obiadku kładzie się na tarasiku, nie przykrywa się kocem a jak ja to chcę zrobić, to jednym zpojrzeniem mnie "zabija" :lol2: Kurde, mnie to by połamało gdybym tak 3 godziny spała. Co prawda niby słońce świeci ale to jednak listopad. No mnie załatwiło zimniejsze powietrze, bo przedśniadaniowe :placz3: Teraz mam gorące mleko z masłem ( no trudno ) i pójdę sobię do łóżeczka, niby poczytać. Dobranoc wszystkim. Bawcie się dobrze. :lulu:

Do miksturki mleczno-maślanej dorzuć czosnku. Szybko przeziębienie sobie pójdzie.
Śpij dobrze.
08 listopada 2020 06:12 / 10 osobom podoba się ten post
Witam serdecznie.  Dziś Werska śpiewa " ta ostatnia niedziela... ". Zazdroszczę ja też już chce.  a nam wszystkim życzę spokonnego i pogodnego dnia . Kawkę Wam zrobiłam.  Zapraszam. 
08 listopada 2020 06:57 / 9 osobom podoba się ten post
Witam całe Opiekunowo. Nie śpię już dłuższy czas ale nie chciałam budzić. Za oknem mgła, typowo listopadowy dzień. Oby tylko spokojniejszy był ?
08 listopada 2020 07:40 / 9 osobom podoba się ten post
Dzień dobry wszystkim!
Dusia, ano podśpiewuję sobie pod nosem! Ale na razie czekam na informacje od zmienniczki- dziś ma mieć robiony ten szybki test, co wynik jest po kilkunastu minutach. Co będzie, jeśli wyszedłby pozytywny?????
08 listopada 2020 08:06 / 10 osobom podoba się ten post
Dzień dobry już pora zacząć, co prawda moja ''praca'' jeszcze śpi, ale się nie dziwię bo po urodzinowych '' szaleństwach'' się należy. Dziadek dostał 3 piękne bukiety pocztą kwiatową i jeden wylądował w moim pokoju. Z gości zjawili się tylko syn z żoną, więc tłoku nie było ale za to zostali do 23-ej, więc dziadki dzisiaj pewnie do 10-tej będą odsypiać. Syn dziadków wyszykował mi rower, więc dzisiaj spróbuję pierwszy raz po urazie nogi wsiąść. Mam trochę pietra, ale czas się przełamać, bo jazda na rowerze to świetna rehabilitacja dla osłabionych mięśni i odciążenie dla kolan i kręgosłupa. Poza tym tutaj to sama przyjemność, bo to najbardziej rowerowa kraina w całych Niemczech, każdy tutaj ma rower, stojaki na rowery są wszędzie nawet przy przystankach autobusowych. Pod sklepami stoi więcej rowerów niż samochodów i parkingi rowerowe wielkie jak boisko. Ścieżki rowerowe też wszędzie, więc proszę trzymajcie kciuki, bo głupio by było nie skorzystać z takiej możliwości. Miłej niedzieli dla Was 
08 listopada 2020 08:16 / 8 osobom podoba się ten post
Dzień dobry spokojnej, ,,leniwej,, niedzieli życzę 
08 listopada 2020 08:33 / 9 osobom podoba się ten post
Uda się Evvex . I ja miałam pietra- poszło. Nóżka naprawdę szybciej wtedy do siebie dochodzi.
I mój dziadzio jeszcze spi. Poza czasem gorszym samopoczuciem u niego, to tu jest spokój. Gdyby nie codzienne 3 godzinne pauzy i dzien wolny, gdzie mogę gdzieś wyskoczyć, to bym tu zgnuśniała do reszty.
Jednak po przejechaniu do DE tym razem czeka mnie niezła bonanza. Wczoraj otrzymałam wiadomość , że nasza Krymhi  złamała szyjkę kości udowej. Gdzieś wlazła w sypialni i spadła. Dziadek ze stoickim spokojem powiedział, że odbiło jej jak zwykle. Babcia twierdziła, że zryniła się z łóżka- co może oznaczać , że wdrapała się na dość sporą, stojącą obok szafke nocną. 
Bardzo w jej stylu. Będą ją dziś zespalać , jako , że osteoporozy nie ma i była fizycznie w pełni sprawna. Powinno pójść dobrze, bo jest w dobrym stanie ogólnym . Po jej powrocie ze szpitala już ma być Krankenbet, bo do tej pory go nie potrzebowała. 
Znając naszą wieczną dzierlatkę, to gdy tylko lekko wydobrzeje, będzie próbować zjeżdżac po poręczy. Mam nadzieję, że fizjo-super dziewczyna wymęczy ją porządnie, bo inaczej czeka mnie cała lista przebojów. Myślę jednak, że jak babcia wróci szczęsliwie poskładana ze szpitala, to się ogarnie, bo tam jest cały sztab ludzi do pomocy i jedzenia w bród 
 
Miłej, spokojnej niedzieli.
08 listopada 2020 08:51 / 5 osobom podoba się ten post
Dzięki Tina No to faktycznie trochę się zadziało, ale udowa lepiej się goi niż piszczelowa, a bez osteoporozy to ma duże szanse na pełny zakres. Pewnie wyjdzie już spionizowana, ale może być wściekła na cały świat, ja byłam Powodzenia