No i w końcu NEGATYW wyszedł, więc jutro do Berlina się zaturlam na swoim Roverku. Nie muszę się śpieszyć bo PDP ma jutro wizytę kontrolną u lekarzy, więc przed 15 mam się nie pojawiać. To sobie na spokojnie rano autko zapakuję i ruszę na Zachód, jak ci osadnicy co szli śladem Wielkiej Niedźwiedzicy...
Miłego wieczoru wszystkim:aniolki:
