Powitajki przy kawie 63

04 listopada 2020 18:09 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Ja wiele razy rezygnowałam z dobrych miejsc właśnie przez zmienniczki. Mnie w sumie było wszystko jedno, znajdę sobie inne miejsce, tym bardziej że lubię "skakać". Dotychczas siedzenie w jednym miejscu mnie nudziło, teraz drugi raz w mojej karierze wracam 3ci raz w to samo miejsce. Moja zmienniczka gotuje inaczej niż ja, inaczej prowadzi dziadkowi dom, inaczej spędza z nim czas, kupuje mu inne produkty. Ja robię po swojemu. Nie obgadujemy się, jesteśmy dużymi dziewczynkami i takie głupoty nam nie w głowie. Dziadkowi to nie przeszkadza aczkolwiek woli moją zmienniczkę. Ale ona była tutaj pierwsza i ona wszystko zaczynała. Takie prawo pierwszej opiekunki - jeżeli jest ok. I tak być powinno, no ktoś musi być "lepszy" :radosc: W tym miejscu to moja zmienniczka i wcale mi to nie przeszkadza :-)

Mnie się raz tak trafiło i odpuściłam. Nie chciałam iść na udry. Moim zdaniem szkoda czasu i nerwów. Przecież można znaleźć inne miejsce i może lepsiejsze? 
04 listopada 2020 18:45 / 5 osobom podoba się ten post
Marilyn

No ja już nie chce rabanu  robić,  chore to jest .Córka wyjeżdżają niedzielę  zostawiła  mi 37 €. Zrobiłam dziadkowi zakupy co lubi, bo go tyle czasu nie było  przecież,  kupiłam  pieluszki 2 paczki  za 11€ . Corka zaopatrzyla dom w kawę mleko, wodę  i maslo. I tyle,  powiem szczerze  że już machnęlam ręką ,chyba serio zacznę  się odchudzać , póki co to przylapalam się że zaczynam kupować  różne rzeczy  do jedzenia płacąc  własną  kartą. 

Najważniejsze to jest to żeby nic nie ukrywać przed kolejna opiekunka. Niech się jaka jest sytuacja z jedzeniem, z każdą, z rodziną. To co nas wkurza może komuś odpowiadać i odwrotnie. Grunt to mówić jak naprawdę jest. !!! 
04 listopada 2020 19:00 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Mnie się raz tak trafiło i odpuściłam. Nie chciałam iść na udry. Moim zdaniem szkoda czasu i nerwów. Przecież można znaleźć inne miejsce i może lepsiejsze? 

Gdyby tylko chodziło o niedogadanie się ze zmienniczką ,na pewno bym sobie odpuściła chociaż naprawdę dobrze mi  się tutaj pracuje, naprawdę dobrze zarabiam i dobrze się dogaduję tak z synem dowodzącym, bo też tutaj taki jest  jak i z siostrami seniorki. Tylko ze tutaj poszło trochę dalej. Próba wciągniecia w intrygę  rodziny pedepci, agencji, obsmarowanie mnie brzydko przed innymi opiekunkami z sąsiedztwa.
Gdybym zrezygnowała to czułabym się tak, jakbym przyznała B.rację i zgadzała sie z jej opinią o mnie. Nie zrobiłam nic, czego mogłabym  się wstydzić czy bać konfrontacji z B. Dlatego też wróciłam, a co będzie dalej, nie wiem. 
04 listopada 2020 19:12 / 5 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Najważniejsze to jest to żeby nic nie ukrywać przed kolejna opiekunka. Niech się jaka jest sytuacja z jedzeniem, z każdą, z rodziną. To co nas wkurza może komuś odpowiadać i odwrotnie. Grunt to mówić jak naprawdę jest. !!! 

No ja akurat jestem szczera  do bólu  i potencjalna  zmienniczka  zrezygnowała z tej szteli po rozmowie telefonicznej   ze mną . Powiedziałam. Wątpię  by znów  jakaś zadzwoniła. Cóż,  jedynie i aż  o dziadku złego słowa  nie można powiedzieć. Poprzednia  moja pdp tez zla nie była,  już jazdy  się pojawiały,  zla jednak nie była. Tam miałam jednak jasno z gotówką,  dostawalam  też napiwki,  ach tam to bylo Hollywood ?
04 listopada 2020 19:57 / 7 osobom podoba się ten post
witaski.. .powoli do was jade (piatek wyjezdzam)a raczej do fajnego dziadka 87 kolo augsbura...do rzeczy...
Dzis mialam zrobiony test na covideczka (od firmy) wynik testu na miejscu...test donosowy hehe negatywny wiec jade znow podbic swiat...dobra  europe...no dobra niemcy no dobra augsburg peryferie ...jade was wesprzec bo pewnie ktos chce zjechac   uwaga jade przejac miejsce po rumumce i moge znow zostac  wlosci   koniec rzàdow rumunskich polska wjezdza  
...wiecej na miejscu...
P.s wyjad mial byc w czwartek jutro ale duzo testow i zamieszanie,nie nadazaja stad przesuniecie i wyjezdzam w piatek.
 
04 listopada 2020 20:20 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Ależ Gusiu, to jest święta prawda :lol3: :lol1: :hihi: ( znaczy sie to o sąsiadach )

Trzymcie mnie ludzie, to ja tu poważnie się produkuję a Mycha się że mnie podśmiewa 
05 listopada 2020 05:33 / 8 osobom podoba się ten post
Dzień dobry. I już czwartek mamy. Spać nie mogę bo tysiące myśli w głowie. Wam życze spokoju i dużo słońca. oraz smacznej kawy. 
05 listopada 2020 07:20 / 8 osobom podoba się ten post
Dzień dobry za chwilę kolejny weekend, kto w pracy,a kto w domu,wszystkim życzę miłego dnia 
05 listopada 2020 07:35 / 8 osobom podoba się ten post
Dzień dobry. Obudziłam się z bólem głowy, mam nadzieję, że pita właśnie kawa pomoże. Czas chyba zacząć się pakować i ogarniać tutejszą przestrzeń...
05 listopada 2020 07:52 / 8 osobom podoba się ten post
Werska

Dzień dobry. Obudziłam się z bólem głowy, mam nadzieję, że pita właśnie kawa pomoże. Czas chyba zacząć się pakować i ogarniać tutejszą przestrzeń...

Ogarniesz, nie denerwuj się na zapas Witam w chłodny poranek Ludziska     Cały tydzień trzymałam się z dala od cukru, a wczoraj zapadłam w śpiączkę cukrzycową, wszystko przez córkę dziadków, która przysłała na urodziny dziadka paczkę ze słodyczami z Freiburga. Wszystko ręczna robota, trufelki, praliny, migdały, orzechy w różnych glazurach. Wszystko pyszne i nażarli my się jak śfynki, jak ktoś się zjawi w sobotę to sorry nawet nie powącha. Dla Was miłego i krótkiego dnia, a ja dzisiaj poszczę. 
05 listopada 2020 08:07 / 7 osobom podoba się ten post
Dzień dobry Opiekunkowo
05 listopada 2020 08:45 / 7 osobom podoba się ten post
Dzień dobry gorące, bo za drzwiami coraz chłodniej, u mnie tylko 4st jeszcze. 
Przyjemnego dnia życzę. Czekam jeszcze na pedepcię ze śniadaniem, coraz wolniej idzie jej ta poranna toaleta, no ale najwazniejsze że sama się obsługuje i pomocy nie chce. 
Trzymajcie się ciepło 
05 listopada 2020 08:59 / 7 osobom podoba się ten post
Witam opiekunkowo dzisiaj przedemna pracowity dzień wszystkim zdrówka i spokojnego dnia
05 listopada 2020 09:21 / 6 osobom podoba się ten post
Witam opiekunkowo,  no ja dziś  wymiękam  po takiej nocce. Zaczelo się wieczorem  wizytą  w za ciasnej toalecie,  dziadek osłabiony fiknął  przed  wc jak przed najświętszym  ołtarzem. Za długi  paznokieć  u nogi  niefortunnie  stanął  w  kącie 90*. Musiałam dzwonić  pi sąsiadkę  do pomocy. 
Natomiast  później  to już był cyrk,  gadanina  całą noc,  dziadek pierwszy  raz  miał zwidy  dziś,  wołał mnie 5 x, tylko 2x miał powód  .  Dziś niewinnie  stwierdził   że to wszystko przez sen się  działo...W międzyczasie  westchnienia  pogwizdywanie  itd.  Życzę miłego dnia,  my dziś lekarza mamy  oraz burzę mózgów  bo łóżko trzeba  będzie pewno na dół przenieść. Muszę pisać do córki i jej opowiedzieć. 
05 listopada 2020 09:32 / 7 osobom podoba się ten post
Witam serdecznie
Przyjemnie na zewnątrz. Czekam na swój termin, niebawem pobiorą mi wymaz. Wyniki za 72 godziny mają być.Więc trochę stresu mnie czeka. Żeby nie było niespodzianki,, że jestem "bezobjawowcem" 
Życzę Wam spokojnego i fajnego dnia