02 listopada 2020 20:24 / 4 osobom podoba się ten post
To i ja kamyczek dorzucę. W poprzednim miejscu córka podopiecznej (mieszkają na dole, a pdp. i opiekunka na górze) stwierdziła, że test w Polsce być musi, bo ona pracuje i na kwarantannę iść nie chce. Choć przecież kwarantanny nie ma... Po przepychankach, kto ma za to zapłacić opiekunka przyjechała z testem.
Tutaj chcą, żeby ta, co ma przyjechać miała zrobiony test na koszt firmy. Ze względów bezpieczeństwa. Informacja poszła w czwartek wieczorem chyba. I cisza. Agencja milczy, opiekunka też, a dzwoniła do mnie zapytać o miejsce, to mój telefon ma. Jutro zapytam, co z busem...
Oprócz tej calej dezinformacji, która najbardziej dotknęła te osoby, co ostatnio jechały, to jeszcze sprawa o pieniądze się rozbiła. Wszyscy chcą przyoszczędzić...