Jak minął dzień 11

15 sierpnia 2021 08:41 / 6 osobom podoba się ten post
Jeszcze kilka fotek wraków 
15 sierpnia 2021 13:44 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Po pięknej sobocie nadeszło pracowite przedpołudnie w domku. Wydawałam perfekcyjnego dinnera,brata z rodziną na obiad zaprosiłam, bo od kiedy przenieśli się na wieś, do własnego nowego domu, to bratowa tylko przy garach stoi. Wszyscy do nich, ale z rewanżem jakoś nikt się nie śpieszy. No to ja pośpieszyłam korzystając z okazji że siostra z rodziną wyjechała  ,więc tylko 3 osoby, oprócz mnie, musiałam nakarmić :lol2:. Niewiele osób ,to i perfekcyjnie wyszło ,elegancko i smacznie. Szkoda że fotek nie pstryknęłam, może udałoby się Jana forumowego zakasować?:smiech3:
Po południu pojechaliśmy do nich, bo na polu, za płotem niemalże, odbywał się  Wrak race, czyli po naszemu zawody wraków. Akurat specjalnie się tym nie podniecam, ale organizator to sąsiad brata, a celem była zbiórka pieniędzy na chorą córeczkę jednego z kierowców. Wrzuciliśmy papierkowe do puszek, zjedliśmy ciasto pieczone charytatywnie przez wiele pań, a kawałek kosztował co łaska. Właściciele budek z innymi przekąskami, swoje przychody też przeznaczyli na tę dziewczynkę. No to popróbowaliśmy wszystkiego i zadowoleni wróciliśmy do domu. I az sama sobie się dziwiłam,bo same  wyścigi tych wraków, naprawdę mi się podobały. 
W poniedziałek pojechałam w końcu na cmentarz, bo nie dawało mi spokoju, że ciągle to odkładam. A we wtorek jak wyjechałam do przyjaciółki do Kętrzyna, to wróciłam w czwartek :lol1:
Fajnie było. Wtorek babskie spotkanie, środa monodram Stopklatka w wykonaniu młodego aktora teatru Stefana Jaracza w Olsztynie, Michała Felczaka.Trudny,mocny w przekazie i pełen emocji temat -jak żyć po wypadku ,który zmienia życie młodego mężczyzny. 
A w czwartek zgarnęlyśmy jeszcze jedną koleżankę i pojechałyśmy do Reszla,  lata całe tam nie byłam, a to takie urocze miasteczko. Wypad na spacer po mieście, kawa i ciasto (nie pamiętam kiedy piłam tak smaczną  kawę w kawiarni, o ciastach już nie wspomnę),W planach miałyśmy zamek, niestety wszystko było zamknięte. Na rynku, przed ratuszem chyba wszyscy mieszkańcy, myślałyśmy że to jakaś demonstracja, a okazało się, że to wielkie święto w Reszlu było. Wszyscy czekali, my również, na przyjazd olimpijczyka, złotego medalisty w sztafecie 4x400 ,pochodzącego z Reszla, Karola Zalewskiego! Ale nam się trafiło. Na czele witajacych burmistrz Reszla i dumni , wzruszeni rodzice i babcia, którzy nadal tam mieszkają. Sama też się wzruszyłam. A mistrz bardzo sympatyczny i "normalny ". Cierpliwie fotografował się z każdym kto chciał, a chcieli prawie wszyscy :lol3:
Też chciałam, ale czekać w kolejce nie chciałam, a bez kolejki nie dało rady :lol1:
Wieczorem wróciłam do Olsztyna, a w piątek przyjechała moja Krysia ,ta z Kętrzyna, do mnie. I szwendałyśmy się  znów nad jeziorem, bo właśnie wczoraj zaczął się Green Festival. Chciałyśmy iść na koncert Zalewskiego, ale jego występ dopiero o 23:30 się zaczynał, to jak na emerytki, trochę późna pora. Ponasiąkałyśmy atmosferą, posłuchałyśmy muzyki, tak trochę z daleka, pogapiłyśmy się  na ludzi i wrociłyśmy do mnie. I gadałyśmy prawie do 3 rano. Mogłyśmy jednak zostać na tego Zalewskiego :lol1:.
Po późnym śniadaniu pogoniłam psiapsiółkę, bo przecież kiedyś w domu coś trzeba zrobić no i jutro rano wyjeżdżam na tydzień do Sopotu. A teraz zamiast iść spać to siedzę z Wami. Chociaż Wy to już  pewnie nie siedzicie tylko w łóżeczkach grzecznie leżycie?. 
Niby urlop mam, a sami widzicie, zarobiona jestem okropnie, na nic czasu nie mam :-)

Gusiu Słoneczko ❤
Ja jestem taki kozak tylko w necie, bo w domu w kuchni, to co najwyżej kartofle skrobię albo groch łuskam. Kopciuszek pdztyniecki taki?????°
Gdyby jednak kiedyś, pomiędzy nami zaistniała rywalizacja blat w blat, to kuknąłbym, żeby nic się Tobie nie przyhajcowało? i wcaaale bym nie dosalał????. 
Psikuśnik taki ale bez przesady ?
15 sierpnia 2021 13:46 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

No i te pyszne ciasta w Reszlu :mniam:

Tak... palunie lizać, wszystkie trzy???❤❤❤???
15 sierpnia 2021 15:36 / 5 osobom podoba się ten post
I ja też kawę wypiłem, chociaż nie w tak pięknym towarzystwie, jak Gusia, tylko sam... W jedynej kawiarni we wsi, w takiej duże wsi. Dokonałem wyboru pomiędzy lodami a
kawą..
Córka PDP ugotowała obiad dla nas, spacer z wózkiem zaliczony. 
Nocki spokojne, dziadek ma cewnik, jest w miarę samodzielny, tylko jeździ i siedzi w wózku. 
Do później 
 
15 sierpnia 2021 19:02 / 4 osobom podoba się ten post
Wyjechaliśmy z Olsztyna Ok 13-tej dopiero, czekałyśmy na moją siostrę, która niestety, musiała iść do pracy. Ale 2 godzinki i byłyśmy w Sopocie. Szybko i przyjemnie. Rozgościłyśmy się i szybko przywitać sie z morzem. Uhmm,morze nasze morze
Zoppot Baden Baden 
Pozdrawiam znad morza 
15 sierpnia 2021 19:28 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Coś mi się poplątało przy zmniejszaniu zdjęć i nie wszystko się udało :oczko:
 

Gusiu-512 Kb na zjęcie w poście to zdecydowanie za mało .1 MB powinien być na zdjęcie, wtedy ono będzie się godnie prezentować, bo tak to nie widać tego ciasta, które jadłyście :)
Oraz aplikacja galerii zdjęciowych widoczna tylko dla zalogowanych użytkowników. Wtedy by był jako taki Ordnung.
15 sierpnia 2021 19:44 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Jeszcze kilka fotek wraków 

U nas w zeszłym roku taka feta plus zawody z dochodem na niepełnosprawną dziewczynkę , została zorganizowana przez miejscowe koło myśliwskie , plus mysliwych z koła ZUT, kiedys Politechniki-polują u nas. Panowie zorganizowali rajd terenówkami, ale nie każdy dojechał do mety na własnych kołach  Tu jakiś początkujący nieźle się urządził . Takie auto może dużo, ale wiele zalezy też od kierowcy . Jak widać lina do holowania już założona, aby wyciągnąc delikwenta z  sytuacji, w jaką sie własnymi łapkami wpakował :) 
15 sierpnia 2021 19:46 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

No i te pyszne ciasta w Reszlu :mniam:

Gusiu Słonko
Wybacz starszemu człowiekowi bez okularów ale czy ten Wasz doskonały, kobiecy nastrój, podkręcała "Malinowa chmurka"? ?????°
Jeśli tak to palunie oburącz utytrane i... wiadomo co dalej...??❤???
No dla mnie... też wiadomoco?***
Ps. Już nie dopiszę z czym to ciacho, by kibeloskich emotek nie oglądać??☝️
15 sierpnia 2021 20:42 / 7 osobom podoba się ten post
Dziadek jeszcze na tarasie. 94-latek, ale super gość. Kaskę od rodziny dostałem na zakupy, gdy braknie to wołać. Dziś stówka, a Real jest bliziutko. Jest rower, więc i zakupy, i rekreacja, a 200 m jezioro Silbersee, w którym ludziki kąpią się. Też śmignę, ale nie teraz,, by się wykąpać. Pauza codziennie. Więc ok. 
To był fajny dzionek
 
15 sierpnia 2021 21:58 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

Dziadek jeszcze na tarasie. 94-latek, ale super gość. Kaskę od rodziny dostałem na zakupy, gdy braknie to wołać. Dziś stówka, a Real jest bliziutko. Jest rower, więc i zakupy, i rekreacja, a 200 m jezioro Silbersee, w którym ludziki kąpią się. Też śmignę, ale nie teraz:smiech3:,, by się wykąpać. Pauza codziennie. Więc ok. 
To był fajny dzionek:radosc1:
 

A gdzie Ty jeste 
15 sierpnia 2021 22:06 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

A gdzie Ty jeste 

Prawie w Gießen , w Heuchelheim. W Hesji. 
15 sierpnia 2021 22:25 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Prawie w Gießen , w Heuchelheim. W Hesji. 

W okolicy Düsseldorf u też jest jezioro Srebrne, właściwie chyba dwa . 
Udanego zlecenia. 
16 sierpnia 2021 19:35 / 5 osobom podoba się ten post
Teraz czas kolacji... Dzień spokojny, córka dziadka już pojechała w południe, ale zdążyła mi jeszcze okolice pokazać i do Rewe zajrzeć ze mną. W domu u góry mieszka jeszcze wnuczka dziadkowa z mężem i dwójka małych dzieci, a na przeciwko, na podwórku, mieszka jeszcze syn dziadka z żoną i z dwójką starszych dzieci... Wielu osobom taka sytuacja by się nie podobała, jeden z  opiekunów kiedyś zjeżdżał na drugi dzień... W tym przypadku rodzina jest pomocna, a ja mam tylko do opieki jedną osobę. Więc nikt nikomu nie przeszkadza. Nie ma nalotów rodziny co pięć minut... Wszyscy zgodnie żyją... 
Po południu się rozpadało i nici ze  spaceru.Dziadek jest na tyle samodzielny, że jak siedzi na wersalce, to sam potrafi wstać i przesadzić się na rolsztul. Dlatego mamy tu pauzy, a często i jeszcze dodatkowo, gdy syn jeden lub drugi przyjdzie i "zluzuje" opiekuna.
 
16 sierpnia 2021 20:04 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Teraz czas kolacji... Dzień spokojny, córka dziadka już pojechała w południe, ale zdążyła mi jeszcze okolice pokazać i do Rewe zajrzeć ze mną. W domu u góry mieszka jeszcze wnuczka dziadkowa z mężem i dwójka małych dzieci, a na przeciwko, na podwórku, mieszka jeszcze syn dziadka z żoną i z dwójką starszych dzieci... Wielu osobom taka sytuacja by się nie podobała, jeden z  opiekunów kiedyś zjeżdżał na drugi dzień... W tym przypadku rodzina jest pomocna, a ja mam tylko do opieki jedną osobę. Więc nikt nikomu nie przeszkadza. Nie ma nalotów rodziny co pięć minut... Wszyscy zgodnie żyją... 
Po południu się rozpadało i nici ze  spaceru.Dziadek jest na tyle samodzielny, że jak siedzi na wersalce, to sam potrafi wstać i przesadzić się na rolsztul. Dlatego mamy tu pauzy, a często i jeszcze dodatkowo, gdy syn jeden lub drugi przyjdzie i "zluzuje" opiekuna.
 

to dobrze trafiłeś ja mam dwoje dziadkow i 2synó którzy razem mieszkają i obiad dla nich gotuję oczywiscie za zapłatą i są pomocni 
16 sierpnia 2021 20:15 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Teraz czas kolacji... Dzień spokojny, córka dziadka już pojechała w południe, ale zdążyła mi jeszcze okolice pokazać i do Rewe zajrzeć ze mną. W domu u góry mieszka jeszcze wnuczka dziadkowa z mężem i dwójka małych dzieci, a na przeciwko, na podwórku, mieszka jeszcze syn dziadka z żoną i z dwójką starszych dzieci... Wielu osobom taka sytuacja by się nie podobała, jeden z  opiekunów kiedyś zjeżdżał na drugi dzień... W tym przypadku rodzina jest pomocna, a ja mam tylko do opieki jedną osobę. Więc nikt nikomu nie przeszkadza. Nie ma nalotów rodziny co pięć minut... Wszyscy zgodnie żyją... 
Po południu się rozpadało i nici ze  spaceru.Dziadek jest na tyle samodzielny, że jak siedzi na wersalce, to sam potrafi wstać i przesadzić się na rolsztul. Dlatego mamy tu pauzy, a często i jeszcze dodatkowo, gdy syn jeden lub drugi przyjdzie i "zluzuje" opiekuna.
 

To wesoło tam masz