W styczniu skończyła :placze:
Jest w wieku mojej córki .Serce się kraje jak czyta się o tak wielkiej tragedi :placze:

W styczniu skończyła :placze:
Jest w wieku mojej córki .Serce się kraje jak czyta się o tak wielkiej tragedi :placze:
Szkoda, bo ja dopiero z leżaka "przylajzłam" :-)
Poczytam chętnie bo nie zawsze się "krzaczę " i mi sporo rzeczy umyka . Urlop jak to urlop :) Nie da się raczej wypocząć :-)
Jeszcze piesa musiałam niańczyć- po kastracji prostata sie pomału obkurczała i było w miedzyczasie jedno zapalenie pęcherza, bo blokowała cewkę ,cewnikowanie, antybiotyki itp. Już jest ok, ale zajmuje czas nianczenie staruszka. Kotka wporządku-sterylke spiewająco przeszła.
Przeczytałam, poszukałam. Żal i serducho boli. Taka śliczna i młodziutka i nie wróci już do pełnego zdrowia. Na rehabilitację zbierają tylko, czy jeszcze czegoś potrzeba?
W necie nie ma jakiegoś specjalnie dokładnego info.
A co z prześladowcami? Czy chociaż ich rodzice pomagają mamie Sandry w tej cięzkiej sytuacji, czy się wymigali?
Bo sami przesladowcy to nie sądzę że mieliby z czego. Wegetują i jakoś żyją zapewne i sumienie czyste jak kryształ, bo to taki typ...:-(
Dzień dobry. :chaplin: mogę sobie zaśpiewać " Ta ostatnia niedziela... " i proszę żadnych zmian :modlmy sie:Za oknem :pada_deszcz: Wszystkim życzę spokojnego i dobrego dnia. :kawa:
Dusia, śpiewam razem z Tobą, to zaczynamy, czy jak wszyscy wstaną? ????:zespol muzyczny:
A co jak wszyscy? My nie śpimy to i reszta nie musi. :smiech3: Wstawać leniuchy. Do roboty marsz.... :smiech2:No to gramy :zespol muzyczny::zespol muzyczny1::gra na gitarze1:
Ja z Wami!!!!!:oklaski::bravo: Dzień dobry !
Dzień dobry z rana. Piszę do was niewyspana :matrix: Cieszę się, że pogoda się "ochłodziła", lżej będzie pracować.
Wczoraj pdp usnęła sobie na kanapie prawie "na amen". No nie mogłam jej dobudzić za cholerę. Już się zaczęłam martwić czy aby wody za mało nie pije ..... A ona po moich usilnych staraniach po jakichś 20 minutach jak gdyby nigdy nic otworzyła oczka. Chyba miała "wyższą fazę demencji we śnie", bo ciężko jej było wrócić do rzeczywistości. Patrzyła na mnie pytając - mama ?? Teraz jest ok ale chyba takich faz będzie więcej.
Miłego dnia wam życzę.
Dusia, śpiewam razem z Tobą, to zaczynamy, czy jak wszyscy wstaną? ????:zespol muzyczny: