Szpecle miały być ? a z dyni przyznam się, że nic nigdy w życiu nie robiłam. Wstyd :smiech3:


Szpecle miały być ? a z dyni przyznam się, że nic nigdy w życiu nie robiłam. Wstyd :smiech3:
Udko z rosołu dla dziadka, a sobie udko pieczone w piekarniku. Ziemniaki i surówka gotowa, bałkańska. Pyszna
:nie wolno: a masz chyba w ogródku dynie :-) więc wykorzystaj je ?
Szpecle miały być ? a z dyni przyznam się, że nic nigdy w życiu nie robiłam. Wstyd :smiech3:
*żuchwą
Szpecle miały być ? a z dyni przyznam się, że nic nigdy w życiu nie robiłam. Wstyd :smiech3:
Szpicle :-) w sosie dziadek bardzo lubi i wciągnął przedwczoraj czy im się to podobało czy nie ?.
Mam dynie piżmowa i zrobię curry z dynią i kurczakiem dzisiaj. A w ogóle to masz może jakieś przepisy na taką dynię?
Luke kochany ja naprawdę nie mam ogródka. Po pierwsze kiedy ja bym to plew ila, siała i kto by koło tego chodził jak nas nie ma tyle tygodni. ? Warzyw dużo sieje, sądzi mama mojego :serce: w tym ziemniaki więc o warzywa, jajka, ser biały, mleko też nie muszę się martwić. W końcu mają około 50 krów. :smiech3:U nas jest pół hektara gruszek i śliwek razem, które obrabia mój szwagier ( trochę ja jako nalewki) :smiech3:, około 30 arów działki z domem to tylko trawka do koszenia plus świerki reszta to około 20 arów staw rybny. Ot taki mój ukochany rolnik - turysta. :smiech3: Tak więc nawet tych warzyw nie mislabym gdzie siać bo by mi cały wystrój ogrodu popsuły.:oczko: Ja przyjeżdżam do Pl na urlop!!!! A nie żeby w polu robić. Spaceruje średnio co 2 dni z kosiarką i to mi wystarczy. :trawnik: Mój :serce: powiedział, że jakby się chciał zajmować rolnictwem to by dostał od rodziców cała gospodarkę a tak to on zajmuje się stawianiem domów a brat robi w polu. I takie jest też moje zdanie. Niech jazdy robi to co lubi i w czym się odnajduje.
Dynię lubię i w sezonie często po nią sięgam. Wydaje mi się, że nie ma wielkiej różnicy smakowej pomiędzy hokkaido a piżmową. Ta pierwsza "wygodniejsza "bo obierać nie trzeba ?
Najczęściej zupa kremowa z mleczkiem kokosowym lub bez, właśnie curry z kurczakiem albo curry warzywne, "bigos "z ciecierzycy z dodatkiem dyni. Jak kurczak pieczony, to obok innych warzyw dorzucam na blachę kawałki dyni. Placki z dyni, sosy do makaronu, wtedy na koniec wrzucam świeży szpinak. Ogólnie to traktuję dynię podobnie jak cukinię, obie takie trochę bezpłciowe i dopiero przyprawy(te które właśnie u Ciebie się pokończyły ?) nadają smak. U mnie "wyszła "już zamrożona pulpa dyniowa. Fajna sprawa, jednego dnia popracujesz nad nią trochę dłużej a później gotowa baza, tylko rozmrozić. Kroję, układam na blasze wyłożonej papierem ,polewam oliwą, trochę solę innym razem doprawiam czubrycą i piekę. Później blenduję,do pojemników i zamrażam.
A to się ustawilas ? pewnie masz swojski twaróg co ? :mniam:
Podziwiam rolników którzy jeszcze utrzymali gospodarstwa i je rozwijają. To ciężka praca i dziś nie tak rentowna. Są tacy którym się bardzo dobrze wiedzie, ale wymaga to dużych umiejętności zarządzania.
I ja ogródka juz nie mam , może kiedyś, jak klapne na emeryturze :rozmysla:
Mam i twaróg. " Teściowa" robi taki duży jak zechce. Mam i swierze mleko robię zsiadke albo z ziemniakami i koperkiem albo racuszki na nim smażę. :mniam: Tak więc naprawdę bym zgrzeszyłam, jakbym mówiła że mi źle. Jajek pod dostatkiem a i czasami się swojska kura lub kaczka na rosół znajdzie a i królik na pasztecik lub do śmietany. :smiech3::oklaski:Nie są, chytry i to się chwali.
A to, że tata mojego :serce: robi super kiełbaskę to też mam na bierzaco wedline. Resztę mój sam Uwędzi plus ryby ale kiełbasę teść robi naprawde super!!!