Dziadek tyle je...Tylko, że je bardzo szybko, za szybko. Kanapki, nawet w małych kawałkach, nadziewa na widelec i wcina jedną po drugiej. Potem się krztusi, ale tego już się nie zmieni:-(
Dziadek tyle je...Tylko, że je bardzo szybko, za szybko. Kanapki, nawet w małych kawałkach, nadziewa na widelec i wcina jedną po drugiej. Potem się krztusi, ale tego już się nie zmieni:-(
Kika, może i coś zostawisz Konwalijce...:mniam:
:smiech3:
Smacznego...
Jeden dziadek dementyk też jadł bez opamiętania wręcz chorobliwie. .Jakie by mu porcje nie postawić wszystko bylo zjedzone ,trzeba go było b.pilnować .Miał problemy z połykaniem i często się krztusił. Jak już się położył to dopiero była jazda z karmieniem go.
Ciekawe co zostawi ?
Obstawiam.....nie powiem ?
Golonko znaczy się? Też zjem :glodny:
Wszystko zjem co pod nos podstawią ?
Sprzątanie lodówki :-)Wyszło coś a ' la potrawa z kurczaka +broccoli :gotowanie: