Co dzisiaj gotujesz na obiad? 17

27 stycznia 2022 17:18 / 5 osobom podoba się ten post
U mnie barszcz ukraiński Dwie porcje zakupione w barze "Rodzynek " i zjedzone w domku. Trochę tylko zostało ? Wracając ze  szczepienia przypomniałam sobie że nie mam obiadu. To jeszcze w "Pączkarnia najlepsza w mieście " dwa pączki  sobie zafundowałam. Mają tam pyszne i z różnym nadzieniem. Nawet ze  słonym karmelem. Domyślacie się jakie wybrałam? Tak, z konfiturą różaną ?
27 stycznia 2022 17:48
Podnosząc pokrywę wazy, doprowadziłem do powstania powodującej wzmożenie apetytu mieszaniny, świeżego, arktycznego powietrza, po przedobiednim wietrzeniu kuchni z tym, co oddała niezwykle prosta, wręcz uboga kompozycja składników zupy ogórkowej, zabielonej świeżą, wiejską śmietanką.
Melanż zapachów, kolejno ubogacany był tym, co miało nastąpić zaraz po rzadkiej forpoczcie, czyli buchająca para z tłuczonego na gorąco piure marchewkowo-kartoflanego z masełkiem oraz miziająca zmysły woń chrupiącego kurczaka, wypełnionego pstrokacizną namoczonego w mleku białego pieczywa, jaj i świeżych ziół.
Rozkawałkowany uwolnił lawinę doznań i poczucie wykonania dobrej roboty.
Przyniesiona z zewnątrz surówka z białej kapusty, zawirowała w tym lotnym środowisku, rześkim, cytrynowo-koperkowym dopełnieniem całości.
W jaką karuzelę smaków ułożyło się to wszystko, tego już słowa opisać nie potrafią ale zmysły przypominają, że gdzieś, kiedyś, z kimś, już to było... .
 
Zawrót głowy!
A może oszustwo? ????

i :dwiedziurkiwnosie11:
27 stycznia 2022 18:32 / 4 osobom podoba się ten post
Na kolację:
Grzanki z chleba orkiszowego , raclette, pomidory , sałata i do tego jajko na twardo.
Receptura chleba jak to w CH sprawdzana ścisle przez uprawnione do tego instytucje.
Właczam piekarnik- jeden. 
27 stycznia 2022 18:59 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

U mnie barszcz ukraiński:mniam: Dwie porcje zakupione w barze "Rodzynek " i zjedzone w domku. Trochę tylko zostało ? Wracając ze  szczepienia przypomniałam sobie że nie mam obiadu. To jeszcze w "Pączkarnia najlepsza w mieście " dwa pączki  sobie zafundowałam. Mają tam pyszne i z różnym nadzieniem. Nawet ze  słonym karmelem. Domyślacie się jakie wybrałam? Tak, z konfiturą różaną ?

Si! ???
27 stycznia 2022 19:43 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Na kolację:
Grzanki z chleba orkiszowego , raclette, pomidory , sałata i do tego jajko na twardo.
Receptura chleba jak to w CH sprawdzana ścisle przez uprawnione do tego instytucje.
Właczam piekarnik- jeden. 

Nie mam jeszcze doświadczenia  z Raclette.Podrzewasz jak  fundee?
27 stycznia 2022 19:44 / 2 osobom podoba się ten post
Damessa

Nie mam jeszcze doświadczenia  z Raclette.Podrzewasz jak  fundee?:czerwieni sie:

Fondue 
27 stycznia 2022 19:47 / 5 osobom podoba się ten post
Gusia29

U mnie barszcz ukraiński:mniam: Dwie porcje zakupione w barze "Rodzynek " i zjedzone w domku. Trochę tylko zostało ? Wracając ze  szczepienia przypomniałam sobie że nie mam obiadu. To jeszcze w "Pączkarnia najlepsza w mieście " dwa pączki  sobie zafundowałam. Mają tam pyszne i z różnym nadzieniem. Nawet ze  słonym karmelem. Domyślacie się jakie wybrałam? Tak, z konfiturą różaną ?

Bo taki jest najlepszy.  Cholera ale mi smaka narobiłaś i na ten barszcz i na te paczki. 
27 stycznia 2022 19:53 / 2 osobom podoba się ten post
Damessa

Nie mam jeszcze doświadczenia  z Raclette.Podrzewasz jak  fundee?:czerwieni sie:

Nie-opiszę tak za 40 min jak dziadek w łóżku już będzie. Bardzo smaczny ser do topienia, chociaż, jak do domu pierwszy raz przywiozłam, to go po prostu z lodówki wyjedli  Nie wiedzieli, że rytuał przygotowałam i tylko mały kawaleczek został.
27 stycznia 2022 20:16 / 4 osobom podoba się ten post
Damessa

Nie mam jeszcze doświadczenia  z Raclette.Podrzewasz jak  fundee?:czerwieni sie:

Lubię posiedzenia przy raclette. Moja bratowa posiada dość spore ustrojstwo, na 8 patelenek. Robimy sobie od czasu do czasu.Kiedy pogoda nie zachęca do spacerów i chętnie siedzi się w domku. To świetna sprawa do wykorzystania resztek warzyw czy innych dodatków, które zalegają w lodówce. Kiedy umawiamy się na raclette,brat gotuje i przygotowuje ziemniaki i kroi warzywa. Bratowa robi jakąś lub jakieś sałatki, siostra kupuje wino i inne składniki, bo każdy może mieć ochotę na coś innego.  Ja sery i krewetki. Fajnie, bo krewetki lubię tylko ja i bratowa, to nikt nam ich nie podbiera?.
Już dawno przekonałam się, że najlepsze sery mogę kupić u nas w Inter Marche, chociaż i Auchan czy Carrefour mają spory wybór. W sezonie fajnie na tarasie, zamiast przy grillu, posiedzieć przy raclette. Spróbuj, smacznie i fajna zabawa. 
27 stycznia 2022 20:25
I fajna ta setna strona ???
:dokroćset!11:
 
27 stycznia 2022 21:18 / 3 osobom podoba się ten post
Damessa

Nie mam jeszcze doświadczenia  z Raclette.Podrzewasz jak  fundee?:czerwieni sie:

Ser raclette jest w CH różnie podawany-nie tylko przy tradycyjnym grillu z patelenkami. Najlepszy ser oprócz tradycyjnych sklepów serarskich dostaniesz w Manorze w ladzie serowej.
Jesli chcesz zrobić tradycyjnie z patelenkami i grillem , to podstawowe składniki do sera to ziemniaki gotowane na parze, korniszony i marynowana cebula.Tego nie może zabraknąć. Ale można poimprowizować. Suszone pomidory bardzo do tego pasują, brokuły gotowane na parze, na górnym panelu grilla możesz też podczas topienia sera na patelenkach , grillowac bakłażany i paprykę, cukinię 
Tradycyjnie każdy sobie nabiera na talerz warzywa, czy mięso drobiowe, wieprzowe, jagnięce, kiełbaski itp. 
Mięso gotujesz, pieczesz przed podaniem , kroisz w plastry. Ziemniaki ugotowane na parze też kroisz w plastry i najlepiej je zapiekać na patelence juz pod serem, ale robią róznie. Najczęsciej nakłada się warzywa, czy mięso na talerz i każdy sobie z patelenki zeskrobuje już stopiony ser. Na posiedzenia sąsiedzkie dobre-tutaj każdy coś od siebie przynosi. Przed pandemią dość czesto robilismy takie posiaduszki-teraz od czasu do czasu. Wino tradycyjne szwajcarskie-Agila , Riesling ,Fendant. Nie trzeba się tego scisle trzymac ,aby było wytrawne białe-ale Agilę  dostaniesz wszędzie.
To co my bardzo lubimy i jest mniej problematyczne w przygotowaniu to chleb nadziewany z raclette , wędliną i dodatkami. Mozesz chleb sama upiec-są tu super mieszanki-nawet w Landi , ale przecież chleb tu mają bardzo smaczny i ogromny wybór to mozna kupić. Tak chlen się nacina , tak aby powstały kromki-tyle że nie do końca, podstawa ma być cała. No i do każdą kromkę przekładasz plastrem raclette i nadziewasz ugotowanymi warzywami-marchew , cebula i buraczki . Wszystko ugotowane wczesniej na maśle i doprawione. Tak nadziany juz chleb  zawija się w pergamin i na to folię aluminiową , wstawiasz do lodówki na dwie godzinki. Potem wyjmujesz-odwijasz z góry pergamin i folię i pieczesz do pół godziny w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. 
Jeszcze lubimy gruszki zapiekane z raclette , ziemniakami i szynką. Ale przepis jak chcesz to pózniej napiszę.
W ogóle ten ser, jesli nie zależy Ci na jakims specjalnym daniu,  to do tostów i zapiekanek jest też świetny. Ważne-aby był oryginalny szwajcarski. Bez dodatków parafiny czy czego innego, bo tylko taki ma optymalne własciwosci topienia i skórka jest jadalna. No i smak też inny. 
Ufff. Zmęczyłam się :)
27 stycznia 2022 21:37 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Ser raclette jest w CH różnie podawany-nie tylko przy tradycyjnym grillu z patelenkami. Najlepszy ser oprócz tradycyjnych sklepów serarskich dostaniesz w Manorze w ladzie serowej.
Jesli chcesz zrobić tradycyjnie z patelenkami i grillem , to podstawowe składniki do sera to ziemniaki gotowane na parze, korniszony i marynowana cebula.Tego nie może zabraknąć. Ale można poimprowizować. Suszone pomidory bardzo do tego pasują, brokuły gotowane na parze, na górnym panelu grilla możesz też podczas topienia sera na patelenkach , grillowac bakłażany i paprykę, cukinię 
Tradycyjnie każdy sobie nabiera na talerz warzywa, czy mięso drobiowe, wieprzowe, jagnięce, kiełbaski itp. 
Mięso gotujesz, pieczesz przed podaniem , kroisz w plastry. Ziemniaki ugotowane na parze też kroisz w plastry i najlepiej je zapiekać na patelence juz pod serem, ale robią róznie. Najczęsciej nakłada się warzywa, czy mięso na talerz i każdy sobie z patelenki zeskrobuje już stopiony ser. Na posiedzenia sąsiedzkie dobre-tutaj każdy coś od siebie przynosi. Przed pandemią dość czesto robilismy takie posiaduszki-teraz od czasu do czasu. Wino tradycyjne szwajcarskie-Agila , Riesling ,Fendant. Nie trzeba się tego scisle trzymac ,aby było wytrawne białe-ale Agilę  dostaniesz wszędzie.
To co my bardzo lubimy i jest mniej problematyczne w przygotowaniu to chleb nadziewany z raclette , wędliną i dodatkami. Mozesz chleb sama upiec-są tu super mieszanki-nawet w Landi , ale przecież chleb tu mają bardzo smaczny i ogromny wybór to mozna kupić. Tak chlen się nacina , tak aby powstały kromki-tyle że nie do końca, podstawa ma być cała. No i do każdą kromkę przekładasz plastrem raclette i nadziewasz ugotowanymi warzywami-marchew , cebula i buraczki . Wszystko ugotowane wczesniej na maśle i doprawione. Tak nadziany juz chleb  zawija się w pergamin i na to folię aluminiową , wstawiasz do lodówki na dwie godzinki. Potem wyjmujesz-odwijasz z góry pergamin i folię i pieczesz do pół godziny w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. 
Jeszcze lubimy gruszki zapiekane z raclette , ziemniakami i szynką. Ale przepis jak chcesz to pózniej napiszę.
W ogóle ten ser, jesli nie zależy Ci na jakims specjalnym daniu,  to do tostów i zapiekanek jest też świetny. Ważne-aby był oryginalny szwajcarski. Bez dodatków parafiny czy czego innego, bo tylko taki ma optymalne własciwosci topienia i skórka jest jadalna. No i smak też inny. 
Ufff. Zmęczyłam się :)

Dziękuję bardzo! Taka wiedza..no, no  Dla dwóch  osób  to trochę za dużo  zachodu  Ser jest  na stanie, malutkie ziemniaczki też  mam i ,, ustrojstwo " też  jest.Musze  koniecznie wypróbować. Jeszcze raz bardzo dziękuję 
27 stycznia 2022 21:50 / 3 osobom podoba się ten post
Damessa

Dziękuję bardzo! Taka wiedza..no, no:super:  Dla dwóch  osób  to trochę za dużo  zachodu :-) Ser jest  na stanie, malutkie ziemniaczki też  mam i ,, ustrojstwo " też  jest.Musze  koniecznie wypróbować. Jeszcze raz bardzo dziękuję :-)

Proszę bardzo :) Jak widzisz opcji jest wiele i nie trzeba się spinać. I my nie robimy posiedzeń przy "ustrojstwie " -tylko jak ktoś się zapowiadał i to w kilka osób. Widziałam co i jak, bo to nie ja obsługiwałam-każdy uczestniczył w ceremonii  Ale raclette uda się i bez przyrządania na patelenkach zjeść, prosciej, szybciej i równie smacznie. Tak też i mamy w domu ten ser zawsze. Kupuję najczęsciej w Manorze. 
27 stycznia 2022 22:34 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Proszę bardzo :) Jak widzisz opcji jest wiele i nie trzeba się spinać. I my nie robimy posiedzeń przy "ustrojstwie " -tylko jak ktoś się zapowiadał i to w kilka osób. Widziałam co i jak, bo to nie ja obsługiwałam-każdy uczestniczył w ceremonii :-) Ale raclette uda się i bez przyrządania na patelenkach zjeść, prosciej, szybciej i równie smacznie. Tak też i mamy w domu ten ser zawsze. Kupuję najczęsciej w Manorze. 

Ten cytuję, bo krótszy ?
Super pomysł na ten chleb ,wypróbuję na pewno, tylko ludzi musiałabym zaprosić, bo dla jednej osoby to za dużo tego dobra?
Pewnie jak do brata pojadę, co będę sobie bałagan robić ?. U nich duża kuchnia i sprzęt dobry jest. Jak kiedyś będę sprawiała sobie nowy piekarnik to taki ,którego zazdroszczę bratowej, dzielony na pół. Super sprawa. 
Narobiłyście mi smaka na raclette. Na następny weekend muszę rodzinkę namówić. W tę niedzielę u mnie zbiórka i baza wypadowa na Starówkę ,bo ode mnie najbliżej. A tam centrum i główne atrakcje WOŚP.
Kiedy jeszcze pracowałam w Bonn na stałe, miałam fajne małżeństwo, mieli takie mini raclette na 2 patelenki. Często robili sobie kolacje, też takie bez ceregieli wielkich, co tam akurat mieli, ale dobry ser mieli zawsze. 
27 stycznia 2022 22:56 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Bo taki jest najlepszy. :mniam: Cholera ale mi smaka narobiłaś i na ten barszcz i na te paczki. :nerwowa kucharka:

Oj,Dusia, pączków możesz zazdrościć ?. Są naprawdę pyszne. Mamy taką pączkarnię której nazwa dużo obiecuje i tę obietnicę spełnia-Najlepsze pączki w mieście. Sprzedawane są przez okienko, do środka się nie wchodzi. Wszystkie  rodzaje wyłożone są na bufecie za szybą, opisane z jakim nadzieniem. Przez te szybę widoczne sa też w głębi lokalu panie "pączkarki" ,które na bieżąco te pączusie wyrabiaja. W kolejce stoi się na chodniku na zewnątrz. Prawie zawsze jest kolejka. No chyba że deszcz czy mróz, ale chętni są zawsze. Tam nigdy nie kupisz "wczorajszego "pączka ?